Debaty – uniki Tuska ze wsparciem zakolegowanych mediów

Tusk bredzi coś o „partyjnych kazamatach” i „przesłuchiwaniu” ministrów , nie chcąc dopuścić do rzeczowych rozmów na tematy konkretne, dotyczące faktów ze sfery zarządzania sprawami Polaków

Czy to nie kompromituje Polski, a także polskiego rządu (z "zakazanymi" ministrami), gdy ściema-"premier" Tusk bredzi coś o "partyjnych kazamatach" i "przesłuchiwaniu" ministrów (tj. nieudolnych, w dużej części, kolesiów partyjnych na ministerialnych stołkach), nie chcąc dopuścić do rzeczowych rozmów na tematy konkretne, dotyczące faktów ze sfery zarządzania sprawami Polaków ? ?

Bredzi tak, podbijając bębenek w "niezależnych” mediach, którym otwartym tekstem na wczorajszej konferencji prasowej rozkazuje, jak powinni nieść pomoc dla niego i PO w sprawie dalszego propagandowego bajerowania Polaków.

Bredzi Tusk i zwalcza politycznych wrogów, którym idzie po prostu o to, aby on sam i partia PO podjęli niechciany trud rozliczenia się z tych wszystkich banialuków propagandowych, serwowanych Polakom przed wyborami 2007 i po prostu o złożenie rzetelnej relacji z zarządzania Krajem przez 4 lata.

Bredzi, gdy oczekuje się przedstawienia spójnego planu dla Polski, zwanego programem, jakiego partia PO nie miała i nie ma, bazując na propagandzie, swoim "body language", pomocy mediów w kreowaniu wizerunku oraz na swoich planach (różne prywatyzacje i przekształcenia, poszerzające strefę dla kolesiów i ich kolesiów – jak np. rozbicie PKP na mnóstwo spółek już w roku 2007, co umknęło opinii publicznej, a teraz wszyscy czują tę czkawkę) nie nadających się do upublicznienia przed zdobyciem władzy na dalszy okres.

Bredzi Donek o idealnym miejscu debat, jakim są standadowo niezależne media.

Taak … standardowo ale nie teraz w Polsce, to przecież widać gołym okiem i uchem od kilku miesięcy.

Niezależne i godne powierzenia roli prowadzenia gorących debat były media publiczne, gdy pod tą anteną było miejsce zarówno dla Pospieszalskiego, Ziemkiewicza i Sakiewicza jak i dla Lisa i Żakowskiego czy Dębskiego.

Teraz to śmiech, a nie niezależne media.

Dzisiejsze publiczne i "niezależne" media są np. tubą PO-wskiej propagandy, wołającej, że "PiS skłamał" w sprawie zmian w Polsce, wymienionych w materiałach PO "Polska w budowie".

Te media powinny zauważać okoliczność oczywistą – że Platforma Obywatelska wielokroć bardzie skłamała w swoich propagandowych materiałach, przywłaszczając sobie 95 konkretnych przypadków zmian w Polsce, wymyślonych lub rozpoczętych przez kogoś innego, a tylko w 4 przypadkach przytoczyła swoje własne zasługi !!

Tego jednak "niezależne" media nie podnoszą i nic dziwnego, że Donek widzi tam przytulną przystań, niczym w TVN, dla emisji swoich ściem. Oprócz tego dobrze Tusk czuje się w kabarecie p.t. debata z Waldemarem Pawlakiem, no bo przecież "premier" Tusk jest do dyspozycji zawsze, po g. 18 … śmiech na sali …