Okazało się, że posłowie Platformy i PSL-u, są gotowi darować zaprzyjaźnionym firmom przynajmniej 64 mln zł rozłożonych wcześniej na raty opłat koncesyjnych i jednocześnie odebrać rodzinom wychowującym jedno dziecko przynajmniej 150 mln zł rocznie.
1. Niestety wczoraj Sejm pod wodzą marszałek Kopacz podjął decyzję o niewprowadzeniu do porządku obrad projektu ustawy o zmianie ustawy o Radiofonii i Telewizji autorstwa Prawa i Sprawiedliwości i jednocześnie o utrzymaniu w porządku obrad rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.
Ta pierwsza gwarantowała, że dochody z opłat koncesyjnych w wysokości 64 mln zł, wcześniej rozłożone na raty przez KRRiT, jednak ostatecznie wpłyną do budżetu, ta druga pozbawi rodzinny z jednym dzieckiem osiągające dochody roczne powyżej 85 tysięcy złotych, ulgi podatkowej na to dziecko.
Te dwie decyzje rządzącej większości parlamentarnej Platformy i PSL-u, dobitnie pokazują, jak funkcjonuje ta koalicja i kogo ostatecznie wspiera w tym także w wymiarze finansowym.
2. Dla porządku przypomnę, że w ostatnich dniach wyszła na jaw jeszcze jedna informacja dotycząca pobierania opłat koncesyjnych, która dobitnie pokazuje, że tak naprawdę KRRiT rozkładając na raty opłaty koncesyjne, doprowadzi do tego, że firmy których to dotyczy, nie będą musiały płacić ich wcale.
Otóż 3 sierpnia na skutek rozstrzygnięcia sprzed roku Trybunału Konstytucyjnego, tracą moc przepisy na podstawie których KRRiT ustalała i nakładała opłaty koncesyjne (były one zawarte w rozporządzeniu, a podatki i opłaty o podobnym charakterze powinny być ustalane i nakładane ustawowo).
Ponieważ przez rok rząd na wniosek KRRiT nie przygotował stosownych przepisów ustawowych to już 3 sierpnia tego roku nie będzie podstawy prawnej do nakładania i pobierania jakichkolwiek opłat koncesyjnych.
Wszyscy ci, którzy mają je rozłożone na raty mogą przestać je płacić, a minister finansów nawet na drodze sądowej nie będzie mógł ich odzyskać. Nawet uchwalenie nowej ustawy we wrześniu tego roku nie da możliwości ich ściągnięcia bo przecież prawo nie może działać wstecz.
Wygląda więc na to, że tak naprawdę rozkładając na raty opłaty koncesyjne wybranym firmom, KRRiT doskonale wiedziała, że za chwilę będziemy mieli taki stan prawny, że nie będzie ich można wyegzekwować.
Tak więc „bliscy i znajomi królika” ze świata medialnego uzyskali dzięki wspaniałomyślności KRRiT wsparcie przynajmniej na kwotę 64 mln zł, a przecież dzięki temu, że uzyskały koncesję na multipleksie 1 i w związku z tym możliwość nadawania reklam w najbliższym czasie bieda nie będzie im zaglądać w oczy.
3. Z kolei nowelizacja ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych ma między innymi pozbawić ulgi na dziecko rodziny z jednym dzieckiem w sytuacji kiedy ich roczne dochody przekraczają 85,5 tys. zł.
To rozwiązanie wbrew pozorom nie będzie dotyczyło rodzin, które są krezusami. Wystarczy, że oboje rodzice będą zarabiali w okolicach średniej krajowej w gospodarce i już nie będą mogli skorzystać z ulgi na wychowanie dziecka.
Jako rozwiązanie o charakterze prorodzinnym przyjęte zostało z kolei podwyższenie ulgi podatkowej o 50% (do 1668 zł) na trzecie i każde kolejne dziecko tyle tylko, że rzadko która rodzina wielodzietna ma takie dochody aby móc odliczyć od podatku ulgi w takiej wysokości.
Okazuje się, że zabranie ulgi na jedno dziecko i dodanie 50% ulgi na trzecie i kolejne dziecko (sytuacja rodzin z dwojgiem dzieci pozostaje bez zmian), przyniesie budżetowi państwa oszczędności w wysokości około 150 mln zł.
4. Okazało się więc i to przy otwartej kurtynie, że posłowie Platformy i PSL-u, są gotowi w praktyce darować zaprzyjaźnionym firmom przynajmniej 64 mln zł rozłożonych wcześniej na raty opłat koncesyjnych i jednocześnie odebrać rodzinom wychowującym jedno dziecko przynajmniej 150 mln zł rocznie.
Tak wygląda prawdziwe oblicze koalicji Platformy i PSL-u i niestety nic nie wskazuje na to aby mogło się ono zmienić skoro w sytuacji zbliżającego się do Polski kryzysu, rząd Tuska wspomaga finansowo zamożne firmy, a odbiera pieniądze rodzinom wychowującym dzieci.