Oazowcy i naokatechumenat.
Te notke dedykuje t-rexowi, ktory ma sie za katolika, a uzywa nowomowy autorstwa synagogi szatana.
Powiecie, ze to świadczy żle o Kościele?
Tak powiecie, bo materialista wierzy w etykiety. Komuna do tego wycwiczyla legalistow, by jak pies Pawlowa reagowali na podana do wierzenia etykiete. Etykieta "skonczyl sie komunizm" funkcjomuje do dzis u 50% spoleczenstwa. Etykieta "katolik" swiadczy o tym, ze to katolik. Nikt nie sprawdza, jaki porzadek formuje mozg, sece i czyny tego katolika, bo lewak nie ma z domu katolickiej miary.
Dla etykieciarzy katolik to ten kto chodzi do Kosciola, klepie modlitwy, oraz mowi że trzeba ustawowo zapewnic dobro. Czyż komuna tego nie robila? To samo, tylko modlili sie do Lenina i palili do posadek, by czynic dobro- braterstwo i wolnosc. Czym jest nowomowa Lazarza, jak nie tym?
Takimi ludzmi zarzadzaja wlasnie inzynierowie spoleczni, bo etykieciarze to nie narod, ale zasoby ludzkie, uformowane przez etykieciarzy i zarządzaczy. Jedyne co kochają to zarządzac innymi za pomoca etykiet, tabelek, gwiazdek i sondazy.
ŁŁ jest specjalista od zarzadzania zasobami i nie chce zmienic świadomosci i języka za nic. Bo kim by wtedy był? Sam nie wie.
Takim ludziom nie przeszkadza w jednym zdaniu powiedziec "Polonia semper fidelis", a w drugim "czlowiek sukcesu", "sukces wyborczy", "zarządzanie ludzmi", "negocjacje" czyli targi, zamiast rozmowa lub dialog, itd. Oni to przełykaja gładko. Pogodzili sie, że istnieja dwa światy, lewacki i prawacki i przenikaja sie w świecie formy.
Tymczasem te światy są odrębne i nie ma między nimi mostow.
Swiat Boga jest przyczynowo skutkowym porządkiem milosci, świat lewakow jest chaosem ktory nieustannie wymaga porządkowania przez zarządzaczy etykietowania.
To oczywiscie nie ma nic wspolnego z Wiara, ani Prawda, to lewacka kulturka, moda, trend.
Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas