Czy utracimy prawo nadzoru nad naszymi bankami?
12/06/2012
514 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
za: http://www.stefczyk.info/blogi/okiem-prawnika/czy-utracimy-prawo-nadzoru-nad-naszymi-bankami
Financial Times poinformował dziś na swojej pierwszej stronie, że Jose Manuel Barroso dąży do jak najszybszego wprowadzenia paneuropejskiego nadzoru nad bankami ze wszystkich 27 krajów Unii Europejskiej. Miałby to być element planowanej unii bankowej. Jedynym odstępstwem od kolejnego szczebla integracji unijnej według Barroso miałaby być ew. możliwość tzw. klauzuli opt-out ze zintegrowanego nadzoru dla Wielkiej Brytanii. Wygląda na to, że tylko Wielka Brytania jest postrzegana jako kraj na tyle suwerenny, że można na jego rzecz czynić ustępstwa. Polska przestała się jak widać już zaliczać do tej kategorii.
Wprowadzenie jednolitego nadzoru nad bankami europejskimi będzie szczególnie niekorzystne dla Polski, bo to nie interesy polskich klientów banków będą brane pod uwagę przy podejmowaniu decyzji przez paneuropejski nadzór. Również wprowadzenie ewentualnego paneuropejskiego systemu gwarantowania depozytów może prowadzić do tego, że będziemy musieli dokładać się do gwarantowania depozytów obywateli znacznie bogatszych krajów, mających znacznie większe oszczędności niż Polacy i lokujących je w bankach prowadzących znacznie bardziej ryzykowną politykę, niż nasze banki. W sytuacji, gdy Polska jest poza strefą euro i płynność dla banków w naszym kraju jest zapewniania przez NBP a nie przez EBC, przeniesienie nadzoru bankowego poza Polskę rodzi dodatkowe ryzyko w działalności naszego banku centralnego, gdyż proces wymiany informacji i koordynacji jest znacznie łatwiejszy między dwoma stronami Placu Powstańców Warszawy, niż z nadzorem paneuropejskim, nie znającym dodatkowo specyfiki polskiego rynku i polskiej gospodarki.
Wprowadzenie jednolitego nadzoru nad bankami europejskiego prowadzić będzie do dezintegracji nadzoru nad rynkiem finansowym, sprawowanego w Polsce od 2006 r. przez Komisję Nadzoru Finansowego, która już po swoim utworzeniu przejęła także uprawnienia dotychczasowej Komisji Nadzoru Bankowego. Zintegrowany nadzór nad rynkiem finansowym sprawdził się w Polsce w czasie kryzysu i żadna instytucja finansowa w Polsce nie upadła w jego wyniku, m.in. dzięki możliwości sprawowania nadzoru zintegrowanego oraz wymiany informacji między KNF a NBP.
Nadzór nad bankami w Polsce był znacznie bardziej konserwatywny, niż w przypadku innych krajów UE. Jednocześnie, fakt, że banki w Polsce w większości były zależne od banków zagranicznych sprawiał, że nie prowadziły one tak ryzykownych operacji na rynkach międzynarodowych, czy rynkach instrumentów finansowych, jak ich właściciele, czy zagraniczni konkurenci. Można oczywiście zastanawiać się, czy nadzór reagował odpowiednio i adekwatnie do sytuacji w przypadku opcji walutowych (zwłaszcza tzw. opcji niesymetrycznych) oferowanych przez banki, czy w stosunku do kredytów hipotecznych w walutach obcych (w tym ostatnim przypadku mogę choćby przypomnieć zgłaszanie przeze mnie na posiedzeniach ówczesnej Komisji Nadzoru Finansowego na przełomie 2005 i 2006 r. postulaty wprowadzania zamiast antykonsumenckiej rekomendacji S, regulacji zakazującej bankom udzielania kredytów hipotecznych w walutach obcych, jeżeli nie mają zapewnionego finansowania w tych walutach na ten sam okres). Nawet jednak biorąc po uwagę te błędy nadzoru usytuowane w Polsce i tak jego działania są znacznie bardziej dostosowane do potrzeb naszego rynku i ochrony polskich klientów banków, niż będą działania nadzoru paneuropejskiego, który będzie nakierowany na ochronę interesów przede wszystkich banków globalnych i central a nie banków zależnych z krajów peryferyjnych. Także ocena sytuacji będzie dokonywana z perspektywy sytuacji na głównych rynkach: we Frankfurcie, Paryżu czy Londynie (o ile Wielka Brytania nie wywalczy rozważanej przez Barroso klauzuli opt-out), a nie z perspektywy Warszawy, Pragi czy Budapesztu.
Na szczęście żadne decyzje jeszcze nie zapadły, należy więc wspierać i rząd i Komisję Nadzoru Finansowego we wszystkich działaniach, które pozwolą zablokować pomysły zgłaszane przez Przewodniczącego Komisji Europejskiej i utrzymać nadzór nad bankami w Polsce.
Paweł Pelc
12 czerwca 2012