Ciekawy przypadek dla socjologów- afera hazardowa- wzrost poparcia dla PO. Smoleńsk-podobnie.Rosną podatki-rosną słupki poparcia. Czyżbyśmy byli narodem masochistów?Czy jeszcze doczekamy czasów, gdy zaczną rosnąć szubienice?
Sado – maso polka.
Katuj, biczuj, zatruj.
Opozycję tratuj.
Podatkami dręcz mnie,
Rabuj i wpędź w nędzę.
Męcz mnie, dręcz mnie, ręcznie.
Pusz się, z dumy pęczniej.
Ziobrę wsadź do puszki.
Zostaną głuptuski.
Tumań, dotuj, VAT-uj,
Biznes kumpli ratuj.
Sprzedaj euro, franki.
Wspomóż obce banki.
Mów coś niedorzecznie.
Wzrokiem w duszę wwierć się.
Do 100 lat pracować
Każ – dobre dla zdrowia.
Matacz, mam, oszukuj.
Niech zrobi seppuku
Kto nie ceni łgarstwa.
Ja kocham twe kłamstwa.
Oszukuj mnie niecnie.
Bałamuć, zwódź, szalbierz.
Szachruj, gryź, przekręć mnie,
Rżnij brzytwą jak balwierz.
Przegraj m Przegraj mnie w Black Jacka,
Nagroda cię czeka.
Kradnij bez wahania,
Wzrosną notowania.
Defloruj bezecnie-
Będziesz rządził wiecznie,
A za swe pieszczoty
Dostaniesz Róg Złoty.
Duś, gryź, Duś, gryź, knutem batoż.
Na pal wbijaj takoż.
Traktuj mnie jak ścierę,
Zrobię cię premierem.
Cygań, insynuuj.
Skórę żywcem zdzieraj.
Duś, sondaże fałszuj,
Łżyj- wszak żeś aferał.
Lżyj, obraż Lżyj, obrażaj, wieszaj
Za poślednie Ziobro,
Piterą dopieszczaj-
Ech, ty nasza mordo!
Za te wszystkie razy
Miłością cię darzyć
Będę- oddam wszystko:
Mój słodki sadysto!
Polo polka, Polo polka, maso polka,
Wprost z salonów TW. Bolka,
Z przytupem aż od Rejtana,
Danaż moja dana…!