Parlament Niemiec uchwalił ustawę o rezygnacji do 2022 roku z korzystania z energii atomowej. Rząd Donalda Tuska forsuje plan budowy elektrowni atomowej w Polsce.
Cicho zrobiło się w Polsce wokół katastrofy w Fukushimie a tymczasem premier Japonii Kano poinformował, że:FUKUSHIMA: ZIEMIĘ CZEKA ZAGŁADA (Premier Japonii)
"…Premier Japonii Naoto Kan powiedział, że dekontaminacja rejonu uszkodzonej podczas trzęsienia ziemi elektrowni jądrowej Fukushima zajmie wiele dziesiątków lat. Kan zaprezentował po raz pierwszy długoterminowy program operacji usuwania skażeń.
– Potrzeba trzech, pięciu, dziesięciu lat na odzyskanie kontroli nad sytuacją, a nawet kilkudziesięciu na likwidację następstw katastrofy – powiedział szef japońskiego rządu…”.
W Polsce zmienia się prawo atomowe w taki sposób aby umożliwić rozwój i budowę energetyki jądrowej w Polsce.
Tymczasem parlament niemiecki zatwierdził ostatnio ustawę o rezygnacji z energii atomowej do 2022 roku. Niemcy postanowili rozwijać produkcję energii ze źródeł odnawialnych.
„Bundesrat, wyższa izba niemieckiego parlamentu, przyjęła ustawę o rezygnacji z energii atomowej do 2022 roku. W zamian Niemcy mają rozwijać produkcję energii ze źródeł odnawialnych.
Bundesrat był ostatnią instytucją, która musiała wyrazić zgodę na to, by niemieckie elektrownie atomowe były zamykane znacznie szybciej, niż zapisano w umowie koalicyjnej CDU/CSU i FDP. W efekcie do 2022 roku przestaną działać wszystkie niemieckie reaktory jądrowe. Ministerstwo ochrony środowiska zapewnia, że rząd poważnie traktuje odejście od pozyskiwania energii z atomu i że jest to sprawa ostateczna. W tej chwili siedem najstarszych siłowni jądrowych jest już wyłączonych ze względów bezpieczeństwa po awarii w Fukushimie. Reszta z pracujących siłowni ma być stopniowo wyłączana od 2015 do 2022 roku.
Jest to rewolucyjna zmiana całej polityki energetycznej Niemiec, która teraz musi się przestawić z atomu na inne źródła energii. Nowa ustawa przewiduje intensyfikację prac nad ich poszukiwaniem i budowę nowej trasy przesyłowej z północy na południe kraju, gdzie do tej pory dominował atom. Linie te, o długości minimum 4 tys. kilometrów, mają przesyłać prąd na południe z wiatrakowych elektrowni postawionych w północnych landach. Rząd Angeli Merkel zdecydowanie stawia na energię odnawialną i przewiduje, że w 2020 roku jej udział w rynku wyniesie aż 35 procent.
WM”
Nasz Dziennik,Poniedziałek, 11 lipca 2011, Nr 159 (4090)
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110711&typ=sw&id=sw13.txt
Wypowiedź prof. dr hab. Jan Szyszko – poseł RP: Energia atomowa a źródła odnawialne w … (plik audio mp3 – do ściągnięcia)
Polecam wpis Mirosława Dakowskiego: Uczeń czarnoksiężnika – ciągle w akcji
Polecam także wpis @bez kropki wraz z interesującymi komentarzami:
http://bezkropki.nowyekran.pl/post/18985,energia-odnawialna
Oraz: Nasz Dziennik, 2011-07-12:
Geotermia toruńska – dlaczego blokowana?
http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=112865
Zdjęcie wprowadzające: http://www.naszdziennik.pl/data/20081122/photo/0bmy31.jpg