Czy nieudolny premieri od sześciu lat kopaicy w klatkę z Kaczyńskim, by zamaskować swoją nieumiejętność dokonania reform — jest zdolny do misternej gry z bezwzględnym agentem KGB w celu wyeliminowania całej polskiej generalicji i prezydenta RP?
z Dziennika Łukasza Adamskiego
Czy nieudolny Tusk, który nie potrafi dokonać żadnej reformy byłby w stanie w dokonać największej zbrodni w historii naszego kraju?
Po moim ostatnim tekście, w którym porównałem Donalda Tuska do Tonego Montany, mój kolega dziennikarz zwrócił uwagę, że powinienem premiera porównać raczej do nieudolnego i głupkowatego Fredo Corleone z Ojca Chrzestnego. Jego uwaga idealnie pokazuje problem jaki ma wielu dziennikarzy o prawicowych sympatiach z Tuskiem. Nie mogą się oni zdecydować czy nazywać go wspólnikiem diabolicznego Putina czy nieudacznikiem, który nie potrafi rządzić krajem.
Mamy dzisiaj w dyskursie publicznym po prawej stronie dwie narracje związane z Donaldem Tuskiem i jego rządem. Premier jest traktowany albo jako wspólnik mordercy Putina albo nieudacznik, który nie potrafi rządzić Polską. Niestety obie te „narracje” przenikają się i są lansowane przez to samo środowisko tworząc obraz nieudacznika, który jest zdolny do spisku na życie prezydenta RP. Ta „narracja” jest jednak nonsenowna. Trzymając się filmowych porównań należy zauważyć, że nie można być jednocześnie Fredo i Michaelem…
(…)
Czy nieudolny premier, który musi od sześciu lat kopać w klatkę z Kaczyńskim, by zamaskować swoją nieumiejętność dokonania prostych reform — jest zdolny do uknucia misternej gry z bezwzględnym agentem KGB w celu wyeliminowania całej polskiej generalicji i prezydenta RP? Pozwólcie, że zadam to pytanie inaczej: czy „złote dziecko” bezideowej postpolityki, psudoBlair ( Brytyjczyk mieszał dobry pijar w wielką polityką i był prawdziwym mężem stanu) jest w stanie dokonać największego zamachu w historii Polski i wyjść z tego bez większego szwanku ( chyba już nikt nie wierzy w to, że prawdę o Smoleńsku kiedykolwiek ujrzymy), kiwając wszystkich dookoła?
Czy ten nieudolny Tusk, z którego wszyscy się śmiejemy byłby w stanie w XXI wieku dokonać operacji pomyślanej lepiej niż kolejne sezony serialu „24” i filmy Davida Finchera? Szczerze w to wątpię. Nie twierdzę, że nie było zamachu w Smoleńsku. Tego pewnie się nigdy nie dowiemy i będziemy świadkami większej ilości teorii niż w przypadku morderstwa JFK.
Rosjanie robią wszystko by 10/04 wyglądał na zamach i kreują się dzięki temu na Lorda Vadera współczesnego świata, co w przyszłej zimnej wojnie łupoko-gazowej będzie im bardzo potrzebne. Nie zdejmuje oczywiście odpowiedzialności z Tuska za to co stało się w „katastrofie posmoleńskiej”.
(…)
Dziennikarz, publicysta, recenzent filmowy. Redaktor portalu wPolityce.pl. Publikował m.in w: Ozonie, Polsce „The Times”, Opcji na prawo, Gościu Niedzielnym, Frondzie. Współpracownik fronda.pl i portalfilmowy.pl. W Polskim Radiu Olsztyn prowadził autorską audycję „Kontrowersyjny salon”. Obecnie współpracuje z Gazetą Polską i Uważam Rze. Autor książki "Wojna Światów w popkulturze".
Zobacz także:
— Pospieszalski do Tuska: Za obrazę i atakowanie kobiet dostaje się w pysk
Niezależny wędrownik po necie, czasem komentujący... -- Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą kaądego komunisty i lewaka są: nienawiść, mord, rabunek, okrucieństwo i donos... Serendipity — the faculty or phenomenon of finding valuable or agreeable things not sought for...