Czy Jarosław Kaczyński może być rosyjskim szpiegiem?

Jarosław Kaczyński jako prezes największej partii opozycyjnej zorganizował 13 grudnia marsz, w trakcie którego powiedział, że stanie na czele „walki o Polskę suwerenną, o Polskę, która sama decyduje o tym, co dla niej ważne. Gdyby nie to chore państwo, Polska parłaby do przodu jak Chiny”. Jest to przecież wyraźne nawoływanie do destabilizacji Polski, ma charakter antydemokratyczny. Jest jasne, że łączenie rocznicy wprowadzenia stanu wojennego z antydemokratycznymi hasłami, bezpardonowymi atakami na demokratycznie wybrany rząd, ministra Sikorskiego i podważanie zaufania do instytucji państwowych oraz krytyka działań broniących polskiego interesu narodowego – głębszej integracji z UE i ratowania strefy euro mogą wskazywać, iż Jarosław Kaczyński realizuje plan nakreślony przez służby specjalne Rosji. A może także Chin.

            Wg danych agencji Sratfor, kryzys w Unii chce wykorzystać Kreml do zwiększenia swych wpływów politycznych w Europie. Plan ten jest prosty. Moskwa chce zrobić wrażenie stabilnego gospodarczo państwa, co na tle sytuacji w Unii nie jest wcale trudne.      Planuje wykup udziałów w strategicznych przedsiębiorstwach, szczególnie branży energetycznej i w bankach. Ponado Rosja może zaoferować jakąś formę pomocy dla chwiejącej się strefy euro, widząc w tym wielką szansę dla siebie.

            Czy ostatnie działania PiS nie mają właśnie na celu destabilizacji Polski, osłabienia UE, a co za tym idzie, osłabienia waluty – zarówno złotówki, jak i euro, w celu umożliwienia taniego przejmowania udziałów europejskich firm i banków przez rosyjskie korporacje i służby?

            Szanowni Państwo sam by na powyższe nie wpadł. Takie spostrzeżenia znajdują się bowiem w interpelacji posła Ruchu Palikota Armanda Ryfina Kamińskiego, skierowanej do ministra spraw wewnętrznych 9 stycznia br. Szczyty swej inteligencji i tęsknoty za minionymi czasami osiągnął ów poseł w pytaniach kończących tę interpelację: „Czy Pan Minister i podległy Panu resort uruchomił służby kontrwywiadowcze i podjął działania mające na celu sprawdzenie, czy partia Prawo i Sprawiedliwość, a w szczególności jej liderzy nie są inspirowani przez rosyjskie służby specjalne lub służby innych państw? Jeżeli nie, to czy Pan Minister nie uważa, że należałoby co najmniej to sprawdzić? Czy resort Pana Ministra monitoruje partie i inne skrajne organizacje, które prowadzą działalność osłabiającą pozycję Polski na arenie międzynarodowej i dążą do destabilizacji wewnętrznej? Na czym ewentualnie ów monitoring polega i jakie środki zaradcze podejmuje Pana resort?”

            Jacy członkowie, taka ich partia. A jak wiadomo członków nigdy nie zabraknie. Szczególnie u Palikota.

http://orka.sejm.gov.pl/izo7.nsf/www1/i00807/$File/i00807.pdf

Ps. Z niecierpliwością czekam na odpowiedź ministra.