Bez kategorii
Like

Czy ja Michał Boni jestem kompletnym idiotą,czytam z zaciekawieniem wszystkie listy i polemiki i ciągle niestety nie wiem: JAK? To znaczy: jak wymusić na władzy już nie niepodległość, bo tego nam ona nie podaruje, ale jak wymusić na niej etapowy choćby

21/01/2012
461 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Kto co zawalił, kto co „spieprzył” Ranga społeczna lekarzy rejonowych jest bardzo niska.

0


M Ó W I Ą    L E K A R Z E
Stan szpitalnictwa w Polsce stanowi najbardziej drastyczny przykład
wieloletnich zaniedbań w lecznictwie. W Polsce średni czas budowy
szpitala wynosi 15 lat , a w województwach warszawskim, suwalskim
i białostockim nawet ponad 20 lat, podczas gdy np. w Anglii –
2,5-4 lata, Światowa Organizacja Zdrowia przewiduje 100 łóżek szpitalnych
na 10 tys. mieszkańców-w Polsce zaś ten wskaźnik wynosił w
1983 r. 56,1,zaś pod koniec lat 80 przewiduje sie zmniejszenie liczby łóżek
do 40-45.Większość szpitali wymaga kapitalnego remontu, nie
przerywa się leczenia podczas prac remontowych, co stwarza zagrożenie
dla zdrowia i życia chorych. Warunki, w jakich przebywają pacjenci są
sprzeczne ze wszystkimi normami międzynarodowymi. I tak np,
normy światowe przewidują 12 m/2 dla chorego, norma Ministerstwa Zdrowia
już tylko 6m/2,zaś w rzeczywistości chorzy stłoczeni są na powierzchni
nie większej niż 3,4-4 m/2,Stan łazienek i ubikacji urąga
podstawowym wymogom higieny, brak urządzeń do kąpania niesprawnych
fizycznie i mycia oddziałów. Izby przyjęć są za ciasne-nawet w nowo
zbudowanych szpitalach -i uniemożliwiają wykonywanie zabiegów. Takie
warunki leczenia znacznie wydłużają czas hospitalizacji, pomimo że
na każde łóżko czekają następni chorzy.
Mimo "lecznictwa zespolonego", lecznictwo otwarte nie ma żadnego
związku ze szpitalem. Lekarze rejonowi nie kontaktują się ze szpitalem,
jedynie 3-5 % odbywa tam staż. Przepisy władz, wychodzących założenia.
iż chorzy nadużywają zwolnień lekarskich, a lekarze wydają
ich zbyt dużo, komplikują życie zarówno pacjentom, jak i lekarzom,
Pacjent, bez względu na rodzaj choroby musi wielokrotnie chodzić do
lekarza lub go wzywać, aby uzyskać zwolnienie na określoną ilość dni
Lekarzom pogotowia i pomocy doraźnej nie wolno wydawać zwolnień i
chory musi składać wizyty u lekarzy rejonowych. Do arkusza stanowiącego
zwolnienie z pracy lekarz musi wpisać numer choroby, co stanowi
naruszenie tajemnicy lekarskiej.
Ranga społeczna lekarzy rejonowych jest bardzo niska. Wpływa na to
z jednej strony niedostateczne przygotowanie lekarzy do pracy, a z
drugiej brak jakichkolwiek uprawnień, ponieważ rola lekarza rejonowego
sprowadza się głównie do kierowania pacjenta do specjalistów
i wypisywania zwolnień. W ten sposób lekarz traci wszelką motywacje
do pracy i dokształcania się. W takim systemie lecznictwa lekarz
staje się Jedynie urzędnikiem, zmuszonym do wykonywania odgórnych
poleceń i tracącym coraz bardziej kontakt  z chorym.
Wszystkie powyższe informacje pochodzą z "Zeszytu Niezależnej Myśli
Lekarskiej "nr 4/sierpień 85/.Zapowiadamy dalsze materiały na ten temat.
Tyg. Wola nr.5 rok V
I   DODATKOWY   GŁOS
Czytam z zaciekawieniem wszystkie listy i polemiki i ciągle niestety
 nie wiem: JAK? To znaczy: jak wymusić na władzy już nie niepodległość,
bo tego nam ona nie podaruje, ale jak wymusić na niej etapowy
choćby kompromis, jak zmusić ją do  negocjacji.
Czy potrafimy to zrobić, czy nawet przy kompletnym krachu ekonomicznym
i społecznym – będziemy potrafili , to zrobić. NACISNĄĆ.
Wszystko inne, to albo przygotowanie do nieznanego, albo zabawa w ładne słowa.
  Michał Boni minister Tuska.

 

0

Alfred Rosłoń

Pragne Panstwa zainteresowac jasnymi i ciemnymi stronami dzialan podziemnej struktury SOLIDARNOsCI - Miedzyzakladowego Komitetu Koordynacyjnego „wola”. Moim celem jest, niedopuszczenie do zaklamywania niedawnej historii z lat 1982 - 1989

346 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758