Część 9/2. ROLA i SKUTKI 1-SZEGO KŁAMSTWA ZAŁOŻYCIELSKIEGO PRL w „III RP”.
01/06/2012
673 Wyświetlenia
0 Komentarze
35 minut czytania
KŁAMSTWO ZAŁOŻYCIELSKIE I PRL PODWALINĄ KŁAMSTWA ZAŁOŻYCIELSKIEGO „III RP”: MITOLOGII „OKRĄGŁEGO STOŁU”
Po pierwszym założycielskim kłamstwie czy o Polsce Niepodległej czy tożsamej z nim czarnej legendy o klęsce zacofanej Polski w 1939r nastąpił szereg kolejnych, mających przykryć brak mandatu do legalnego sprawowania władzy sowieckiej klice występującej pod szyldem „partii robotniczej”i „sprawiedliwości społecznej”. W I PRL takimi kolejnymi urzędowymi kłamstwami ustrojowymi były, kłamstwo jałtańskiego rodowodu PRL, kłamstwo o „Ludowym Wojsku Polskim”, (które to nie było ani ludowe, ani polskie, ani wojskiem, lecz zbrojnym ramieniem żydokomuny do pacyfikacji narodu Polskiego) o „budowie socjalizmu ”,o „demokracji ludowej”, o „reakcyjnych bandach” o „odwilży’56” – których tak jak i samego ustroju socjalizmu nigdy w owym „państwie” nie było!
Jednak to właśnie owe urzędowe kłamstwo o Niepodległej Polsce i wojnie 1939r to nie tylko I kłamstwo założycielskie I PRL, które miało od swego początku historycznie uwiarygodnić mandat do rządzenia na „trupie Polski” i w jej imieniu, tym którzy go nigdy nie posiadali i nie posiadają- żydobolszewickiej bandokracji . Posłużyło ono do spreparowania kolejnej propagandowej mitologii na rzecz zachowania tejże władzy już po rzekomym „upadku komunizmu” .To podwalina bez istnienia której, nie miałoby racji bytu kłamstwo założycielskie „III RP” –propagandowa mistyfikacja kłamstwa „okrągłego stołu”.
Wdrażane urzędowo i pod przymusem I kłamstwo założycielskie PRL służyło i służyć ma całkowitej historycznej i politycznej deprecjacji Polski Niepodległej w oczach kolejnych pokoleń dorastających Polaków. To nie tylko sprawa zohydzenia Polakom idei reaktywacji własnego niepodległego państwa,
autentycznej Rzeczypospolitej Polskiej. To przede wszystkim kwestia ukrycia
braku jakiegokolwiek mandatu przez trzymających władzę pod szyldem „III RP” do jej sprawowania! Ta sprawa zohydzenia historii własnego państwa, która przede wszystkim miała na celu przemilczanie i wymazanie że świadomości urodzonych już w niewoli (w PRL) pokoleń Polaków, ciągłego równoległego istnienia i trwania na wychodźstwie prawowitych i legalnych polskich władz Rzeczypospolitej Polskiej . Wymazanie tego faktu zarówno wtedy, gdy wdrażano grabież majątku narodowego w I PRL pod szyldem „sprawiedliwości społecznej”, jak i gdy w II PRL, gdy ta sama biologicznym i politycznym rodowodem, o przybranych polskich nazwiskach bandokracja bezprawnie uwłaszczała się nim już pod szyldem „III RP” w wyniku tzw. „transformacji ustrojowej”- to właśnie istota trwania I kłamstwa założycielskiego I PRL w „3 RP”.
Jak 6 lutego 1989 ogłosiły hucznie na cały PRL reżimowe środki masowego przekazu, w Warszawie zainaugurowano negocjacje ,,okrągłego stołu”. Ogłoszono o podziale całego zespołu negocjacyjnego na tematyczne grupy robocze. Przez następne dwa miesiące media relacjonowały przemowy członków grup negocjacyjnych. Po czym 7 kwietnia tego roku uroczyście ogłoszono ,,zawarcie historycznego kompromisu”,. Tu sprawa ,,historycznego kompromisu” od początku zaczynała intrygować tych bardziej dociekliwych, bo po pierwsze; zredagowanych w punkty wyników negocjacji nigdzie nie opublikowano. A zamiast tego ,Polacy zostali uraczeni jedynie kolejną garścią jednakowo brzmiących przemówień wykreowanych przez środki przekazu liderów okrągłostołowego show. Po drugie, dla bardziej dociekliwych osób powstawała kwestia: kto się z kim porozumiał w ramach owego ,,historycznego kompromisu”?
W kwestii pierwszej tj. treści zawartych uzgodnień finalnie okazało się, że ,,historyczne porozumienie” opiera się na uznaniu za legalne: wprowadzenia stanu wojennego w grudniu 1981r, rozwiązania jego dekretem NSZZ ,,Solidarność” i przekreśleniu zawartych 31 sierpnia 1980r Porozumień Gdańskich z 31 sierpnia 1980r:
Skutkiem tego zaistniała rzekomo konieczność rejestracji nowego związku zawodowego pod zawłaszczoną nazwą NSZZ ,,Solidarność ”. Ten fortel powoduje, że zamiast przywrócenia jawnej działalności 10 milionowego związku, a co za tym idzie jego legalnych statutowych władz ,które stałyby się stroną owych negocjacji, reżim mógł sam wyznaczyć negocjatorów ,,strony opozycyjnej” jako przedstawicieli z nieistniejącego, a mającego dopiero powstać kolejnego związku zawodowego pod zawłaszczoną nazwą ,,Solidarność”. ,,Solidarnościowy” charakter ,,strony opozycyjnej” miało sugerować uczestnictwo byłego przewodniczącego prawdziwej ,, Solidarnośći ”, Lecha Wałęsy[1]. Tymczasem wg statutu związku rzeczywistą władzę stanowiła Komisja Krajowa (art. 17 Statutu NSZZ ,,Solidarność ), a nie osoba przewodniczącego. Do gestii działań Komisji Krajowej należała także sprawa ,,reprezentowania całego związku wobec władzy”( art. 19 Statutu)[2].Nie oni jednak mieli stanowić stronę ,,Solidarnościową”. Druga strona negocjacji została wyselekcjonowana odpowiednio do potrzeb reżimu przez reżysera technicznego przeprowadzenia Stanu Wojennego, szefa polskojęzycznej CzeKi gen. Kiszczaka
W połączeniu zaś z oficjalną wypowiedzią ówczesnego rzecznika prasowego reżymu, Jerzego Urbana: na temat doboru do „negocjacji” przedstawicieli strony opozycji: ,,Po prostu do ,,okrągłego stołu” zaproszone są osobistości reprezentujące różne kierunki, taka istnieje formuła. Natomiast KPN jest to organizacja nielegalna, ponieważ jawnie kwestionuje konstytucyjny prządek prawny. (tj. system reżimu PRL.) Jeżeliby KPN zmieniła swój stosunek do polskiego państwa, które realnie istnieje, jego porządku prawnego i jeżeliby zaczęła zmierzać do porozumienia, to zgodnie z formułą, nie ważne skąd przychodzi , ważne jaką na dziś przyjmuje postawę”.[3] – wynika , że w okresie, gdy w kraju działało 284 opozycyjnych struktur organizacyjnych ( z tego 157 reprezentowało rodowód podziemnej ,,Solidarności”), których istnienie stwierdziło SB[4],,stronę opozycyjną” mieli tworzyć osobnicy uznający a priori bezdyskusyjnie ,,przewodnią dla narodu rolę PZPR”! Kto reprezentował ową swoiście pojmowaną ,,opozycję”? Warto przypomnieć główne nazwiska, by pojąć trwającą dotąd słabość stale rozbicie reglamentowanej parlamentarnej „prawicowej opozycji” w kraju. Obok L. Wałęsy jako ,,opozycja” figurowali: Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Bronisław Geremek, Aleksander Hall, Mieczysław Gil, Lech Kaczyński, Tadeusz Mazowiecki, Adam Michnik, Andrzej Stelmachowski ,Henryk Wujec.
Aby objąć prawdziwy charakter dobranych ,,opozycjonistów” i uzgodnienia ,,historycznego kompromisu” warto zacytować dokument enerdowskiej STASI ujawniony przez instytut Gauka- szyfrogram ambasadora NRD w Warszawie do kierownictwa NRD z 2 XII’81:,,…Część decydujących doradców ,,Solidarności” rozpoznała już obecną sytuację i wie o zmianie sytuacji. Mają więcej strachu niż zakładaliśmy i zaczynają ratować własną skórę. Właśnie miałem osobliwą rozmowę z szefem ekspertów ,,Solidarności” Geremkiem. Nie wierzyłem własnym uszom Geremek oświadczył, że dalsza pokojowa koegzystencja pomiędzy ,,Solidarnością” w obecnej formie a socjalizmem realnym już niemożliwa. Konfrontacja siłowa nieuchronna. Wybory do rad narodowych muszą zostać przesunięte. Aparat ,,Solidarności” musi zostać zlikwidowany przez państwowe organy władzy. Po siłowej konfrontacji ,,Solidarność” mogłaby na nowo powstać, ale jako rzeczywisty związek zawodowy bez Matki Boskiej w klapie, bez programu gdańskiego, bez politycznego oblicza i bez ambicji sięgnięcia po władzę.”[5]. Jak się miało okazać, na tych zredagowanych w 1981 przez potomka rabina, Berele Lewartowavel Bronisław Geremek zasadach, miał polegać ów ,,historyczny kompromis”, ustalony między sowieckim reżimem w Polsce a wygodnymi mu przedstawicielami tzw. środowisk opozycyjnych –zwykle jego agentami, czy wręcz biologicznymi bękartami establiszmentu komunistycznej oligarchii.
Co równie ważne, ustalenia ,,okrągłego stołu” nie miały żadnego znaczenia dla dokonanych w ogóle bez jego wpływu ,,zmian ustrojowych” ( jak reaktywowanie bierutowskiego urzędu prezydenta PRL, instytucji tzw. senatu, ordynacji do „sejmu kontraktowego ”, uchwalenia ustawy o stowarzyszeniach, o związkach zawodowych). Wyraźna zapowiedź dokonania tych ,,zmian „ w Konstytucji PRL zawarta już była w wypowiedź pierwszego komisarza reżimu ds. propagandy J. Urbana z 31 stycznia, zamieszczona w organie prasowym WRON-y, dzienniku ,,Rzeczpospolita”[6] nr 28/1989r czyli dużo wcześniej zanim w ogóle rozpoczęto okrągłostołowe przedstawienie.
Urban potwierdził w nim już wtedy zamiar powołania drugiej izby parlamentu jak i urzędu ,,prezydenta”, zaznaczając, iż ,,zmiany Konstytucji należy się spodziewać przed wyborami”[7]. Tak też się stało. Gdy jeszcze oficjalnie trwały w toku narady ,,okrągłego stołu”, w Sejmie PRL już 24 marca odbyło się pierwsze czytanie przysłanych przez Politbiuro, do uchwalenia ustaw: o zmianie Konstytucji PRL ( wprowadzenie instytucji: prezydenta i senatu), nowych ordynacji wyborczych: do sejmu, do senatu, ustawy o stowarzyszeniach i zmian do ustawy o związkach zawodowych[8] . Następnie na kolejnych posiedzeniach sejmowych komisji Nadzwyczajnych rozpatrywano projekty w/w ustaw. Ledwie 7 kwietnia roztrąbiono o zakończeniu obrad ,,okrągłego stołu” ( bez podania jego ustaleń), a już dwa dni później Sejm przyjął wszystkie wspomniane, a złożone dwa tygodnie wcześniej ustawy bez oglądania się na ustalenia ,,historycznego porozumienia”.
W tym kontekście, jedyną dokonaną ,,zmianą ustrojową” w stosunku do PRL jaka rzekomo dała powód do zmiany nazwy z PRL na tzw. „III RP” stał się zwrot (pozbawionej na koszerną modłę zdobiącego ją znaku krzyża) korony na głowę Orła Białego – godła Polski.
Czym więc były ,, obrady okrągłego stołu”? Były niczym innym jak tylko tzw. faktem medialnym. A mówiąc bardziej po polsku były propagandową mistyfikacją . Mistyfikacją podobną do tej jaką była np. prowokacja gliwicka z sierpnia 1939r dająca rzekomo Niemcom powód do wypowiedzenia Polsce Traktatu o nieagresji i dokonania napaści zbrojnej. Tak i sprawa ,,okrągłego stołu” miała wyłącznie charakter propagandowy. Nie przypadkiem była do znudzenia nagłaśniana przez peerelowskie środki masowego przekazu już od początku roku. Od ogłoszenia rozpoczęcia ,,obrad”, były one szeroko nagłaśniane przez reżymową telewizję, co miało każdemu Polakowi dać poczucie bycia obserwatorem tego czego naprawdę nie było! Równie nachalna propaganda była prowadzona przez PRL-owską prasę. Od początku roku reklamowano też osobę Lecha Wałęsy jako lidera strony opozycyjnej, cenzurując nie tylko informacje o istniejącej faktycznej opozycji w kraju, ale przede wszystkim o istnieniu na wychodźstwie prawowitych władz R.P.
W momencie, gdy ogłoszono ,,wskrzeszenie” politycznego przedłużenia bytu PRL pod szyldem tzw. ,,III Rzeczypospolitej’’, nadal istniał nie tylko nie podważony dotąd potencjał prawny Niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej, lecz dodatkowo w całym okresie PRL funkcjonowały prawomocne władze suwerennej Polski.
PRAWOWITE WŁADZE R.P. PRZED I W OKRESIE MISTYFIKACJI „OKRĄGŁEGO STOŁU”.
Gdy po sowieckiej agresji Wojsko Polskie jeszcze nadal dawało odpór zbrojny obu agresorom w kraju, dnia 30 września 1939r Władysław Raczkiewicz po złożeniu przysięgi w gmachu ambasady polskiej w Paryżu objął urząd czwartego Prezydenta Rzeczypospolitej Polski. Aktem tym została uprawomocniona legalna ciągłość naczelnych władz Państwa Polskiego i stąd wyłoniony Rząd R.P., bezzwłocznie uznany przez Francję, Wielką Brytanię a później także przez inne kraje. Dnia 2 października 1939 r Rząd USA oświadczył: ,,Sama okupacja terytorium nie powoduje prawnie upadku rządu. Stany Zjednoczone będą przeto uważać że Rząd Polski istnieje nadal , stosownie do zasad konstytucji polskiej.” Zgodnie z tym założeniem ambasadorowie poszczególnych państw, jacy przed wojną urzędowali w Warszawie znaleźli się przy Rządzie Polskim. W wielu państwach, zwłaszcza innych neutralnych działały w dalszym ciągu polskie placówki dyplomatyczne, co było milczącym uznaniem Rządu Polskiego. W świetle prawa międzynarodowego taka postawa państw wobec władz polskich była także zgodna z IV protokołem Konwencji Haskiej:Art.43,,…okupantowi nie wolno dokonywać zmian w sytuacji prawnej państwa okupowanego. Państwo okupowane zachowuje więc swoją suwerenność, choć czasowo nie może wykonywać praw z niej wynikających.” Rząd legalny, o którym mowa w konwencji, to ten rząd , który w państwie okupowanym faktycznie sprawował władzę przed wprowadzeniem okupacji[9]..
Co prawda koniec II Wojny Światowej przyniósł wbrew uprzednio zawartm traktatom za sprawą zdrady sojuszników cofnięcie przez nich uznania dla legalnych władz R.P. przebywających w Londynie. Nie oznaczało to jednak końca ich istnienia. Istnienia i funkcjonowania na w pełni legalnych podstawach, wynikających z przepisów nadal prawomocnej polskiej Ustawy Konstytucyjnej z 23 kwietnia 1935r , prawa międzynarodowego jak i zawartych przez nie uprzednio traktatów.
9 czerwca 1947r August Zaleski złożył przysięgę i został uznany przez stolicę apostolską jako piąty Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Legalizm prawny polskich władz został uratowany, w czym dużą zasługę miał generał Anders, domagający się respektowania decyzji zmarłego prezydenta R.P. Władysława Raczkiewicza i opowiadający się za jednoczesnym wykonywaniem postanowień Konstytucji, a nie umów politycznych między poszczególnymi partiami. 2 lipca 1947 utworzony zostaje nowy polski rząd, którego kierownictwo objął były Komendant Główny AK, były Wódz Naczelny Wojska Polskiego, gen. Bór- Komorowski. Faktycznie oprócz ustąpienia dwóch socjalistów w nowym gabinecie nie nastąpiły żadne zmiany.
W 1971r, urzędujący prezydent R.P. August Zaleski zgodnie z zasadami polskiej konstytucji wyznaczył swojego następcę, Stanisława Ostrowskiego. Gdy 7 kwietnia 1972r zmarł A. Zaleski, urząd szóstego Prezydenta R.P. objął Stanisław Ostrowski .
Nowy legalny prezydent ponownie doprowadził do konsolidacji większości polskich stronnictw jaka uległa zachwianiu podczas prezydentury A. Zaleskiego.18 lipca 1972 prezydent Ostrowski powołał Rząd Pojednania Narodowego pod przewodnictwem Alfreda Urbańskiego. W grudniu tego roku następcą prezydenta został wyznaczony członek ścisłego gremium kierowniczego Zjednoczenia Stronnictw, były ambasador Rzeczypospolitej w Wielkiej Brytanii, Edward Raczyński.
Po zakończeniu swojej siedmioletniej kadencji St. Ostrowski ustąpił z urzędu Prezydenta R.P. Siódmym legalnym Prezydentem R.P. zostaje były ambasador Polski w wielkiej Brytanii Edward Raczyński, który pozostaje na tym urzędzie od 8 kwietnia 1979r do 8 kwietnia 1986r.
Urzędujący cały ten czas w Londynie Rząd Polski miał swych stałych przedstawicieli w 25 krajach, z którymi, choć nieformalnie, to jednak utrzymywał ścisłe stosunki z oficjalnymi czynnikami ich rządów.
Ósmym prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej zostaje Kazimierz Sabbat.
Prezydent K. Sabbat reprezentował rząd emigracyjny na licznych uroczystościach politycznych , społecznych i religijnych. Odbywał częste podróże zagraniczne m.in. kilkakrotnie do Stanów Zjednoczonych, Ameryki Południowej, Australii, ( których koszty pokrywał z własnych, prywatnych funduszy) podczas, których był przyjmowany z wielką atencją w środowiskach polonijnych.
Na pełnionym urzędzie przykładał wielką wagę do ułożenia poprawnych stosunków z narodami Europy Wschodniej, czego wyrazem było podpisanie deklaracji ideowo programowej z Ukraińcami w 1979r, i z Czechami w 1986r.
Publikował też liczne artykuły i wypowiedzi polityczne w wydawanym od 1957r oficjalnym organie rządowym, dwutygodniku ,,Rzeczpospolita Polska”. Na szczególną uwagę zasługuje jego artykuł ,,Nie ma prawdziwej demokracji” opublikowany w czerwcu 1989r w kontekście ogłoszenia w PRL tzw. ,,transformacji ustrojowej”: ,,..zbankrutowana partia komunistyczna, posługując się nową taktyką będzie próbowała wciągnąć opozycję do współ-rządów w kraju.” Dalej przestrzegał ,aby nie wchodzić w tę pułapkę: ,,Twórca stanu wojennego, człowiek, który wypowiedział wojnę narodowi polskiemu – miałby być prezydentem? Byłby to smutny dzień dla Polski.[10]”[11]
19 lipca 1989r, akurat w dniu ,,ogłoszenia” w Warszawie generała z sowieckiego nadania W. Jaruzelskiego prezydentem PRL- u, Kazimierz Sabbat zmarł podczas pełnienia urzędu Prezydenta R.P. Urząd dziewiątego legalnego Prezydenta R.P. objął, Ryszard Kaczorowski.
„TRANSFORMACJA” Z I PRL NA …II PRL
Nie istniała więc zarówno w 1989r jak i obecnie żadna analogia do sytuacji 3-go rozbioru I Rzeczpospolitej, gdy jej władze dobrowolnie zrzekły się suwerenności. Tymczasem mimo 50 lat po IV rozbiorze Polski, zgodnie z nadal prawomocną konstytucją RP z 1935 roku nadal istniały i działały na wychodźstwie legalne władze Rzeczypospolitej Polski z Prezydentem R.P. na czele. Nie było więc żadnych formalnych i prawnych podstaw do powoływania w owym 1990r jakiejś tzw. ,,III RP”, Nie było ponieważ kapitał prawno- legalistyczny suwerennej polskiej państwowości nie został w żadnym stopniu naruszony.
Samo to jakby obchodzenie prawomocnego polskiego prawa już wskazywało, że w owej ,,transformacji” ’1989r nie chodzi o reaktywowanie i przywrócenie niepodległej Polski , ale ratowanie d..py skompromitowanej i zbankrutowanej PRL-owskiej sowieckiej nomenklatury- już tradycyjnie, pod raz kolejny zmienianym szyldem. ,,Okrągły stół” wynikał z tego ,że rządzący zdając sobie sprawę z zagarnięcia władzy przemocą (właściwie otrzymania jej z rąk Moskwy) usilnie poszukiwali i poszukują legitymizacji dla zawłaszczenia władzy tak w oszukiwanym społeczeństwie jak i przede wszystkim na forum międzynarodowym. Jedną z takich właśnie prób „legitymizacji” trzymającej władzę w Polsce bandokracji, był ,,Okrągły stół”. To ucieczka utrwalaczy bolszewickiej okupacji przed odpowiedzialnością za zbrodnie dokonane i planowane : zdradę główną ,ludobójstwo ,kolaborację , grabież kolonialną i indywidualną kraju ! A było by tu kogo i za co rozliczyć! Od partyjnych i rządowych namiestników , milicyjnych ,ubeckich prokuratorsko-sędziowskich zbrodniarzy, decydentów i propagandzistów winnych od fałszowania nauk począwszy, po zatajenie informacji o czarnobylskim obłoku promieniotwórczym a tym samym za napromieniowanie i skażenie ogółu populacji Polaków, za ograbianie narodu od własności indywidualnej począwszy, po będącej własnością narodu polskiej rezerwy złota i zasobów FON. Do tego istniała i nadal istnieje prawomocna podstawa do tego rozliczenia. Faktyczna reaktywacja R.P. doprowadziłaby automatycznie do kasacji całego bolszewickiego ukazodawstwa PRL, a tym samym przekreślenia jego skutków. Automatycznie, zgodnie z Konstytucją R.P. z 1935r zaczęłoby obowiązywać polskie prawo w kształcie w jakim funkcjonowało dnia 31 sierpnia 1939r. Funkcjonariuszy i beneficjentów PRL (w tym także wszystkich dotychczasowych sędziów i prokuratorów I i II PRL!) czekałoby rozliczenie, nie na postawie jakiejś bezpodstawnie wyimaginowanej „grubej kreski”, ale realne na podstawie Kodeksu Karnego R.P. z 1932r!
Kodeks Karny R.P. z 1932 r. do pobrania:
Wobec powyższego owa uruchomiona przez komunistów w 1989r tzw. transformacja w ,,III RP’’ nie stanowiła nawet jakiegoś surogatu państwa polskiego, lecz stanowiła jednoznaczną ciągłość polityczną z okupacyjnym systemem PRL! Owe ,,nowe’’ państwo nie tylko przejmowało niemal wszystkie wrogie Polakom cechy i instytucje dotychczasowego systemu. Nadal też przerzucało na Naród Polski wszelkie zobowiązania zagraniczne zaciągnięte w żydowskich bankach na lichwiarski procent przez nielegalny bolszewicki reżim PRL. Nadal także zachowywało jako szczególnie uprzywilejowaną całą stojąca ponad społeczeństwem bolszewicką kastę dotychczasowych sowieckich aparatczyków. Tą drogą okrągłostołowej mistyfikacji przejęli też schedę polskiego majątku narodowego. Schedę ,którą przejmowali i przejmują w kolejnym pokoleniu ich biologiczni potomkowie- bolszewickie bękarty!
A zatem „III Rzeczpospolita” jest po prostu kontynuacją PRL, co najwyżej II PRL-em, a nie żadną „III RP”. Samo w ogóle użycie nazwy „III RP” zaprzecza jakimkolwiek związkom z Niepodległym Państwem Polskim. Bowiem zgodnie z prawem i tradycją historyczną nie było nigdy ,wymyślonej przez żydokomunistyczną propagandę pojęcia „II Rzeczpospolitej” . Nie było, gdyż zarówno z mocy obydwu przedwojennych Konstytucji R.P. , jak i z intencji zawartej w ich preambułach odrodzona w 1918r Rzeczpospolita była kontynuatorką Rzeczpospolitej przedrozbiorowej.
Takim też przekrętem było i jest stosowanie przez fikcyjną „III RP” polskiej symboliki, godła i wysługiwanie się polską słowną nomenklaturą państwową przez instytucje stawiające się ponad narzuconym ogółowi ludności polskiej prawem, a które bezprawnie w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej uprawiają działania i politykę jednoznacznie szkodzącą i wrogą Polsce i jej nadrzędnym interesom.
A jeżeli dodać do tego, że trzymający władzę w Polsce nie posiadają nie tylko żadnego historycznego, ani politycznego mandatu, by występować jako Państwo Polskie, ale nawet nie posiedli mandatu do jej sprawowania z demokratycznego wyboru:
to już wiemy dlaczego tak IM zależy by kolejnym pokoleniem Polaków zohydzać do cna i wybić z głowy pa wsie ciasy sprawę reaktywacji autentycznie własnej suwerennej państwowości. Oto główna obecna rola I kłamstwa założycielskiego I PRL ; czarnej legendy o Rzeczypospolitej Polskiej okresu niepodległości i kreowania zafałszowanego obrazu przyczyn ,przebiegu i skutków agresji na Polskę w 1939r.Tak jak za czasu I PRL, jego kłamstwo założycielskie to nadal sprawa propagandowego uwiarygodniania się bandokracji trzymającej władzę w Polsce, a otrzymaną z sowieckiego nadania i utrwaloną matactwem okrągłostołowej mistyfikacji.
[1] Były przewodniczący NSZZ ,,Solidarność” Lech Wałęsa został ,,zwerbowany przez SB (Służbę Bezpieczeństwa) jako jej tajny współpracownik już w 29 grudnia 1970r (nr rej. GD 12.535) przez insp. wydz. II KW MO w Olsztynie (kontrwywiad) kpt. E. Graczyka[1].
[2] Do ostatniego prawomocnego składu KK należało około setki wybranych demokratycznie delegatów związku. Nie wzięli oni jednak udziału w owym ,,okrągłym stole”. Z tej 100-tki delegatów KK już bynajmniej wcale nie demokratycznie bezpieka dobrała sobie niecałą dziesiątkę wg sobie tylko znanych kryteriów .Tym samym ,,solidarnościowa strona” była podobną fałszywką jak niegdyś powołana przez komunistyczny reżym fałszywa PPS, obecnie zaś jaką jest np. fałszywa PSL – faktyczne ZSL.
[3] patrz: dziennik ,,Rzeczpospolita” nr 28/1989 s.8
[4] W. Wrzesiński ,,Drogi do niepodległości…”s.282
[5] W. Wrzesiński ,,Drogi do niepodległości…”s.231
[6] Dziennik ,,Rzeczpospolita’’ redagowany przez litwaków organ prasowy sowieckiego reżimu w Polsce w okresie tzw.,, stalinowskim’’ w latach 1944-56. Dla społecznego uwiarygodnienia tzw. ,,odwilży’’ 1956r wstrzymano wydawanie tej skompromitowanej kłamliwą propagandą bolszewickiej gadzinówki . Reaktywację tego kontynuującego po dziś dzień swą ,,tradycję’’ dziennika zarządziła junta gen Jaruzelskiego po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce jako oficjalnego organu prasowego WRON-y.
[8] patrz: ,,Rzeczpospolita”nr71/1989r
[9] Wł Rostocki ,,Stosowanie Konstytucji Kwietniowej w okresie drugiej wojny światowej 1939-45”, wyd KUL Lublin 1989r s. 147
[10]Słusznym było w temacie tzw. ,,okrągłego stołu” stanowisko uczestników narady 5IV 1989r członków [legalnego] Rządu R.P. na emigracji:,,Nie wiadomo właściwie kogo reprzentowała strona ,,opozycyjno- solidarnościowa”,bo społeczeństwo zostało ,,pominięte”. patrz: Z.Błażyński ,,Materiały do dziejów uchodźstwa niepodległościowego 1939 –1990” T.VI Londyn 1996r.,s.36
[11] Uwaga: Szczegółowo cała działalność prawowitych władz R.P. na obczyźnie, jak i tamtejszych środowisk niepodlełościowych obejmuje niedostępna w sprzedaży w Kraju praca zbiorowa : ,,Materiały do dziejów uchodżstwa niepodległościowego „ T. I-VIII, wyd. Polska Fundacja Kulturalna , Londyn 1994-1996
Adres wydawnictwa:Składnica Ksiązek PFK, 63 Jeddo Road, Londyn W12 9ED England, fax 01273 770280
( namiary na podstawie: Katalog 2001-2002. PFK Londyn)