Nie mogą się nadziwić wszyscy, dlaczego TVP1 zdjęła program "Mam inne zdanie" o korupcji w PO w Wałbrzychu. A to jest proste: szef publicystyki Jedynki, Przemysław Wojciechowski ma od kilku dni po prostu na swoim biurku czerowony telefon stacjonarny, połączony bezpośrednio zczerwonym telefonem stacjonarnym na biurku D. Tuska (odbiera T. Arabski, jak nie dzwoni do szefa PAP). Chłopcy zainstalowali specjalną, stacjonarną linię, nad bezpieczeństwem której czuwa specjalna komórka ABW, po tym, jak zawiodły… maile i komórki. I ręczne sterowanie PAPem czy TVP przez pana Arabskiego Tuska i prezydenta Komorowskiego wyszło na jaw. A odkrył to T. Machała i 25-latek z Wrocławia, Paweł Mitera, który "dostał w TVP1 kontrakt na 39 tys. zł i program. Wystarczył fałszywy e-mail z Kancelarii Prezydent." Odbiorcą […]
Nie mogą się nadziwić wszyscy, dlaczego TVP1 zdjęła program "Mam inne zdanie" o korupcji w PO w Wałbrzychu.
A to jest proste: szef publicystyki Jedynki, Przemysław Wojciechowski ma od kilku dni po prostu na swoim biurku czerowony telefon stacjonarny, połączony bezpośrednio zczerwonym telefonem stacjonarnym na biurku D. Tuska (odbiera T. Arabski, jak nie dzwoni do szefa PAP).
Chłopcy zainstalowali specjalną, stacjonarną linię, nad bezpieczeństwem której czuwa specjalna komórka ABW, po tym, jak zawiodły… maile i komórki. I ręczne sterowanie PAPem czy TVP przez pana Arabskiego Tuska i prezydenta Komorowskiego wyszło na jaw. A odkrył to T. Machała i 25-latek z Wrocławia, Paweł Mitera, który "dostał w TVP1 kontrakt na 39 tys. zł i program. Wystarczył fałszywy e-mail z Kancelarii Prezydent." Odbiorcą maila był m.in. ten sam, co wyżej, pan Wojciechowski, szef publicystyki.
No to chłopcy mają spalone kanały komunikacji: komórka, stacjonarny i email. Co im zostaje? Spotkania na.. cmentarzu! Chlebowski tam spotykał się z Sobiesiakiem, i proszę – żadnej afery hazardowej nie było!
P.S.
"Ze współpracy przy programie zrezygnował Rafał Porzeziński, bo uznał, że uniemożliwiono mu zadbanie o równowagę prezentowanych poglądów." (Rzepa)
I tak ta Polska jest podzielona. Z jednej strony w TVP jest taki p. Wojciechowski, który odbiera czerowny telefon . A z drugiej, na szczęście, jest taki p. Porzeziński, który… nie odbiera!