Od paru dni Gazeta Wyborcza grzeje temat stręczenia za sporą kasę zagranicznym krezusom polskich modelek i przeróżnych celebrytek.
Sprawa była już opisywana jednak po tym jak GW dała o tym czołówkę uznała temat za swój i go ciągnie na przerożne sposoby.
I oto dziś gdy robiłem wieczorny przegląd prasy aż musiałem odświeżyć dwa razy stronę główną internetowej emanacji GW, czyli gazeta.pl z wrażenia. Na samej górze jako AUTORYTET w temacie jak sprzedawać ciała modelek za niezłą prowizję wypowiada się niejaki Tomasz Jacyków. Podobno jest to wyjątkowo znany kreator mody zwłaszcza między ulicami Czerską i Wiertniczą. Szerzej występuje głównie we wszelakich pudelkach.pl, plotkach.pl i pomponikach.pl – czyli plotkarskich serwisach internetowych dla MWzWM marzących o lepszym życiu a na razie wykładających jak w tym dowcipie chemię w Biedronce.
Nie wiem być może po ostatnich tulejowych uniesieniach GW chce dać swym wyznawcom spokojny, rozrywkowy weekend? W końcu na ile sposobów można odmieniać słowo stalinizm i ubeckie metody? Być może jakiś beznadziejnie zakochany w Jacykowie wesołek z ul. Czerskiej chce go poderwać dając mu możliwość wypowiedzenia się na łamach. Być może ktoś tam najwyraźniej zdurniał do szczętu?
Jednak zgrabny i może drugiej świeżości bon mocik aż się ciśnie na klawiaturę.
Jaka gazeta takie autorytety. Nie dziwi nic.