Polityka, kiedy jest sztuką oraz służbą a nie narzędziem wyzysku, to działanie na rzecz ideału poprzez rzeczywistość
(Charles de Gaulle)
Polityka to sztuka, która polega na tym, żeby szukać problemów, znajdować je, źle je rozpoznawać i niewłaściwie stosować nieodpowiednie środki zaradcze
Groucho Marx (właśc. Julius Henry Marx )
Mamy kolejną szansę na rozpoczęcie porządkowania sceny politycznej w Polsce, ale raczej w zgodzie z myślą de Gaulle’a i skończyć wreszcie z praktyką, jaką wyjątkowo trafnie opisał, już jakiś czas temu, jeden z braci Marx (czyli jak już wcześniej napisałem: nil novi sub sole, niestety). Nie zawsze jest bezpieczne cytowanie klasyków więc zacytuję swój głos w dyskusji, jaka toczyła się ok. rok temu w czasie tworzenia PJN-u: „Nazwa nowej partii, reprezentującej nową jakość życia politycznego, powinna odzwierciedlać ideologiczne poglądy członków a nie naśladować kolejne "wyszukane" nazwy (czyżby Polska nie była najważniejsza dla innych polityków?). Myślę, że czas na porządkowanie sceny politycznej w Polsce i stworzenie kilku dużych partii ideologicznych a nie kolejnych "kółek popierania kolesi" za to o dziwacznych nazwach i tak naprawdę nic nie mówiących. Myślę, że Polacy już nie dadzą się nabrać na kolejne "Duże Ugrupowania dla Polskich Aglomeracji – DUPA", "Polityków i Polskę Aktualną – PiPA", "Mocnych Polityków Ojczyźnianych – MPO", "Mężów Opatrznościowych Polski – MOP", "Specjalne Zgromadzenie Mobilnych Aktywistów Tworzących Agentury – SZMATA", "Zgromadzenia albo Rady Asocjowane z Amnezją – ZaRAzA", czy innych "kolektywów dla ratowania stołków kolesi"!!! Polacy chcą głosować wreszcie na konkretne partie o określonych poglądach ideologicznych czyli chadeków, konserwatystów, socjaldemokratów, no i mam nadzieje, że też na liberałów (prawdziwych!) a nie na "kumpli królika"”. Niestety podówczas przeszedł ten głos bez echa i niestety (bo jak w wcześniej też napisałem: „nienawidzę mieć racji w takich sytuacjach”) sprawdziło się. Oczywiście nie chodzi tu tylko o nazwę ale o nową jakość w tworzeniu partii politycznych. Mamy kolejną szansę na utworzenie prawdziwej partii chadeckiej, partii ideologicznej, która zgromadziłaby wszystkich polityków o takich poglądach, którzy znaleźli się poza istniejącymi partiami. Taka partia, która miałaby swoje frakcje z kilkoma liderami (podobnie jak w „cywilizowanych” krajach), których nie można by było w prosty sposób wyeliminować poprzez medialne ataki, byłaby nie tylko bardziej odporna na medialny „jazgot piesków” ale mocniejsza swoim programem, demokratyczną strukturą i szerokim poparciem wyborców o poglądach chadeckich, których jest w Polsce co najmniej 25 – 30%. Niestety niektórzy „liderkowie” musieli by zrezygnować z pokusy utworzenia kolejnego „bloku poparcia dla jedynego wspaniałego wodzusia” co chyba jest mrzonką, niestety…