I dziwić się tu potem, że strajkujący multikulturowi, postępowi i wielocywilizacyjni nauczyciele przebierają się za krowy i świnie, a ludzie się z nich śmieją!
Niedawno słuchałem dyskusji w Radiu Kraków z udziałem pani prof. Magdaleny Mikołajczyk z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie i pana Piotra Nowaka, socjologa z UJ na temat cywilizacji. Radiowi goście zdradzali zupełną nieznajomość tematu sprowadzającą się do utożsamiania cywilizacji z postępem, zwłaszcza technologicznym.
Pani profesor wspomniała wprawdzie z lekceważeniem i o „Zderzeniu Cywilizacji” Huntingtona i „przedwojennym” profesorze Feliksie Konecznym i jego błędnej teorii cywilizacji opartej według niej na religii, umieszczając swoje uwagi w kontekście przebrzmiałych i nieaktualnych teorii, zwłaszcza w świetle obecnego postępującego na świecie multikulturalizmu i postępów postępu.
Jeśli takie niedokształcone osoby nie posiadające szacunku dla dokonań swoich poprzedników kształcą potem przyszłych nauczycieli, to nie ma się co dziwić, że i uczniowie tych nauczycieli będą delikatnie mówiąc nienależycie wykształceni. I piszę to z pełną odpowiedzialnością za swoje słowa, jakem inżynier elektryk (z zawodu elektronik).
Być może za jedynych poprzedników i mentorów mają oni swoich partyjnych profesorów, którzy podobnie jak oni teraz studentom wciskali im kit na studiach (za to po linii i na bazie), oraz zaszczepiali lekceważący stosunek do „przedwojennych profesorów”. I dziwić się tu potem, że strajkujący multikulturowi, postępowi i wielocywilizacyjni nauczyciele przebierają się za krowy i świnie, a ludzie się z nich śmieją!
Żurek Janusz