Piszę rymy nie dla sławy,
nie dla kasy, a zabawy!
Piszę rymy nie dla sławy,
Nie dla kasy, a zabawy!
Bawię rymem się i tyle!
Przy tym spędzam czas ten mile.
Wiele rymów jest dla córy,
Która patrzy na mnie z góry.
Kiedy z rymów mych się śmieje
Słonko świeci, wietrzyk wieje.
Kiedy smutny wierszyk czyta
"Czym się martwisz, tato?" – pyta.
I gdy z bólu wyję, jęczę,
Ta mi zsyła piękną tęczę.
Zatem nie dbam o krytykę
Co wypomni gramatykę!
Rym i rytm mój niechaj gani.
Rym nie dla nich, lecz dla Ani.
Liczba czytelników moich postów znacząco sie zmniejszyła. Czas zatem się żegnać. Na koniec jednak przedstawię całkiem poważnie swą wizję Polski i świata na dziś oraz wizję pokonania zagrożeń. Do końca marca zaczekam. Jeżeli wizja ta spotka się z zainteresowaniem i liczba odsłon powróci co najmniej do poprzedniego stanu, blog zostani wznowiony pod nickiem A – Ja – To – Lach. Zobaczymy. Jeśli się uda, będzie w podobnej formie, jak dotychczas – czyli z ironicznym humorem, sardonicznym dystansem i od czasu do czasu poezją własnej roboty. O ile zaakceptujecie kogoś z takim Credo. Serdecznie pozdrawiam Mariusz Muskat – więzień Marca 68 w Krakowie współpracownik KOR i WZZ Wybrzeża w latach 77-80 w latach […]
Liczba czytelników moich postów znacząco sie zmniejszyła. Czas zatem się żegnać.
Na koniec jednak przedstawię całkiem poważnie swą wizję Polski i świata na dziś oraz wizję pokonania zagrożeń.
Do końca marca zaczekam. Jeżeli wizja ta spotka się z zainteresowaniem i liczba odsłon powróci co najmniej do poprzedniego stanu, blog zostani wznowiony pod nickiem A – Ja – To – Lach. Zobaczymy.
Jeśli się uda, będzie w podobnej formie, jak dotychczas – czyli z ironicznym humorem, sardonicznym dystansem i od czasu do czasu poezją własnej roboty.
O ile zaakceptujecie kogoś z takim Credo.
Serdecznie pozdrawiam
Mariusz Muskat – więzień Marca 68 w Krakowie
współpracownik KOR i WZZ Wybrzeża w latach 77-80
w latach 80-81 szef informacji "S" w regionie gdańskim a potem
w całym kraju
internowany w stanie wojennym
współpracownik pisma " Poza układem" małżeństwa Gwiazdów
niezależny ekspert socjologii, publicysta, poeta
czlonek Rady Honorowej magazynu " Obywatel"
zawsze bezpartyjny
radykalny wyznawca chrześcijańskiej nauki społecznej
przyjaciel Lecha Kaczyńskiego od 77 roku i jego bezpośredni
podwładny w latach 80-81
odznaczony Krzyżem Oficerskim Polonia Restituta
CREDO
1. Stan Polski jest taki, że dużymi krokami zmierza ona do upadku czyli w stronę kondominium rosyjsko-niemieckiego. To nie jest pogląd oryginalny.
2. Istotą upadku jest załamanie się zdecydowanej większości logistyki Państwa – od sieci przedszkoli po sieci energetyczne, od zapaści armii po zapaść kolei, od destrukcji wymiaru sprawiedliwości po destrukcję służby zdrowia itd. itp. Do tego olbrzymi publiczny dług mimo wyprzedaży ok. 70% majątku narodowego. Jest to skutek narzuconej Polsce w wyniku porozumienia rosyjsko-amerykańskiego 22 lata temu niszczącej, neoliberalnej koncepcji ustrojowej, sprzecznej z Polską tradycją a także z programem i ideałami Solidarności. Korzystnej natomiast dla uwłaszczającej się komuny i międzynarodowego kapitału. Niosącej także wybujały etos indywidualistyczny, który na krótką metę przyniósł pozytywny wzrost odpowiedzialności za samego siebie, ale na dłuższą dał pogardę i obojętność dla wszystkiego co wspólne a więc także dla Państwa.
Wedle tej koncepcji ma być ono pompą ssąco- tłoczącą pieniądze podatników do kieszeni kumpli klasy rządzącej i niczym ponadto. Idzie ona dalej, niż liberalizm 19 wieczny, bo obejmuje także armię i policję.
Koncepcja ta jest radykalnie sprzeczna z chrześcijańską nauką społeczną, co Jan Paweł II wielokrotnie podkreślał.
3. Są jednak trzy znacznie poważniejsze problemy natury wręcz egzystencjalnej.
Pierwszy to grożąca nam zapaść demograficzna o nieobliczalnych skutkach. Najłagodniejszy z nich to konieczność zaimportowania znacznej ilości imigrantów obcych nam kulturowo czyli utrata narodowej i kulturowej tożsamości.
Drugi to rażący niedobór energii mogący wystąpić jeszcze w tym 10-leciu, z różnych przyczyn : przemożnej zależności paliwowej od Rosji, deficytu energii elektrycznej oraz energii cieplnej.
Trzeci to deficyt wody użytkowej a Polska wraz z Belgią ma najgorszy bilans w Europie w tej dziedzinie. Woda jest podstawą życia a futurolodzy przewidują, że po wojnach o ropę następne będą wojny o wodę właśnie.
Sprostanie tym wyzwaniom wymaga gigantycznych nakładów a inaczej po prostu nie przeżyjemy. Gigantycznych nakładów wymaga też odzyskanie przez Polskę gospodarki oraz mediów informacyjnych, bo obecnie mamy przeważnie media polskojezyczne a gospodarkę nie polską tylko w Polsce zarejestrowaną, dającą nam wyłącznie niskopłatne miejsca pracy.
4. Kierunek naprawy finansów wskazuje dziś Victor Orban, walczący samotnie o swój Naród. To jednak nie wystarczy w naszym przypadku.
Ratowanie kraju wymaga zmiany całego paradygmatu rozwojowego, jaki obecnie niepodzielnie panuje. Polacy wygłodzeni konsumpcyjnie przez komunę widzą tylko jeden cel – dogonić Zachód w konsumpcji. Politycy też a publicyści na ogół jak najbardziej.
Tymczasem, aby sfinansować narodowe cele, musimy swą konsumpcję ograniczyć. Polska ma przy tym wyjątkowe w Europie rozwarstwienie dochodowe niosące w sobie utratę PKB na poziomie kilkunastu procent z tego właśnie tylko tytułu. Ponadto prowadzone na całym świecie badania nad patologiami społecznymi wykazują, że wysokie rozwarstwienie sprzyja wszędzie tym zagrożeniom. To rozwarstwienie jest też dzieckiem neoliberalnej, fałszywej doktryny przyjętej w Polsce bez żadnej dyskusji po Okrągłym Stole. Oznacza to, że bogatsi muszą dać Państwu teraz więcej, niż biedni
5.Konieczna jest całkowita zmiana systemu podatku dochodowego w kierunku rozliczania się wraz z całym domowym gospodarstwem, bo tylko to stworzy pierwszy warunek demograficznego wzrostu.
Obniżyć konsumpcję to znaczy złożyć się na ratowanie Państwa. Nie da się Polakom tego narzucić siłą. Aby jednak oni chcieli to zrobić, muszą swe Państwo szanować i wierzyć mu, bo oni je kochają i je szanować chcą, tylko nie mogą.
5. Aby Państwo było szanowane, musi powstać charyzmatyczna władza, mająca za sobą większość społeczną. Obecnie na tych posłów, co są w Sejmie, głosowało najwyżej kilkanaście procent Polaków, bo to skutek obłąkanej ordynacji. Tymczasem nie ma żadnej formacji politycznej, która by reprezentowała przeważający zespół poglądów Narodu. Łazarz stwierdził organoleptycznie, że nawet PIS i PJN to ”nędza umysłowa przez most Kierbedzia drutem kolczastem gnana” jak by powiedział Wiech a Prezes PIS wielokrotnie utracił już wiarygodność.
Wygenerowana przy Okrągłym Stole elita jest już całkowicie zgrana, wyprana z koncepcji, nasycona beznadziejną umysłowo i moralnie kadrą.
Na każdej dłuższej ulicy w Polsce oraz w każdej gminie można znaleźć więcej ludzi z wiedzą i klasą, niż w tej elicie.
Przez 40 z górą lat patrzę na nasze społeczeństwo oczyma socjologa, bynajmniej nie zamkniętego do jakiejś naukowej wieży z kości słoniowej.
Na podstawie takiego doświadczenia stwierdzam, że przeważające poglądy Polaków są w płaszczyźnie społeczno-ekonomicznej lewicowe, w płaszczyźnie polityczno-patriotycznej prawicowe a w płaszczyźnie obyczajowej pragmatycznie umiarkowane. Każdy, kto kocha swój Naród i chce mu przewodzić, winien te poglądy uszanować i przyjąć za swoje. Bracia Kaczyńscy w 2005 roku dobrze to rozumieli, niestety na krótko.
Fakt, że takiej formacji w Polsce nie ma, powoduje, iż połowa Polaków nie głosuje a reszta głosuje na mniejsze zło.
Jest ostatni gwizdek, aby to zmienić. Albo stworzyć formację nową albo gremialnie wejść do PIS i gwałtownie nasycić je pokoleniową i ideową zmianą.
Do ciężkiej cholery, moje pokolenie 60 latków już nie da rady, młodzi ruszcie się! Nie mam ochoty umierać patrząc jak ginie mój kraj. Jak się nie zorganizujeta, to jesienią władze obejmie koalicja SLD-PO i nie muszę mówić z jakim skutkiem. Zamiast orła w koronie będą okulary Jaruzela. Już się tam szykują. I nie nazywajcie się „ partia” tylko zgodnie z naszą tradycją : „ konfederacja”.
6. A teraz sytuacja na świecie. Realnie wygląda to tak, że grają interesy potężnych państw i wielkich zorganizowanych korporacji. Wielkie państwa nie mają żadnych ideologii a wielkie korporacje mają neoliberalizm. Jedne i drugie duszą państwa małe. Na litość Boską, przestańmy walczyć z komunizmem, bo on istnieje tylko na Białorusi, Korei płn. i szczątkowo na Kubie. Mam czasem wrażenie, że ci, którzy bali się wystąpić przeciw komunizmowi, gdy on panował, teraz walczą z jego cieniem, gdy już to jest bezpieczne.
Najlepszym moim zdaniem paradygmatem, opisującym dziś świat, jest paradygmat Beniamina Barbera : „Dżihad contra Mc świat”.
Mc świat to walec mielący ludzkość na jednolitą papkę konsumpcyjną, pozbawioną twórczego piękna różnorodności oraz pozostawiającą 25% forsy tego świata w podatkowych rajach i Narody nic z tego nie mają. Mc świat operuje wynaturzonym systemem finansowym oderwanym od realnego życia gospodarczego i pełnym sofistycznych spekulacji pozostawiających masę ludzi w głodzie, bezrobociu, braku wody itd. Nawet odradza się niewolnictwo dzieci i handel ludźmi w Europie, także u nas. Mc świat wywołał globalny kryzys i zagraża całym państwom, także europejskim. Jest strukturą grzechu pychy i opętańczej chciwości
Reakcją na niego jest Dżihad czyli tendencje ksobne społeczności etnicznych oparte na takich pojęciach jak wykluczanie obcych, nienawiść do innych nacji, religia jako wrogi znak wobec innych wierzeń, rasizm, zemsta itd. czyli powrót do etosu plemienia.
Tymczasem przyszłość świata leży w porozumieniu wolnych, niepodległych Narodów odnoszących się do siebie z szacunkiem i kooperujących, bo coraz więcej spraw nie da się załatwić w pojedynkę.
Narodowe państwo jest ważnym szańcem przeciw strukturom Mc świata. Nie rozumie tego ani współczesna lewica ani prawica. Lewica neguje wartość Narodu a prawica nie wie, gdzie jest prawdziwy przeciwnik i walczy z urojonym. ( choć są przebłyski np. w programie partii konserwatywnej GB, niestety chyba porzuconym po objęciu władzy).
Gdyby zrozumiano istotę naczelnego konfliktu epoki, 11 listopada młodzi anarchiści i młodzi narodowcy nie stali by przeciw sobie, ale obok siebie.
7. Jest jeszcze perspektywa szersza. Otóż skończyła się epoka Oświecenia.
Epoka, w której człowiek zafascynowany swą potęgą i potęgą nauki poczuł się równy Bogu i przestał go potrzebować, zaś na Uniwerkach likwidowano 100 lat temu wydziały fizyki, ponieważ wszystko już wiemy i teraz wystarczą inżynierowie.
Zaczęła się epoka Przebudzenia Ekologicznego i trzy litery „ eko” są najczęściej wymienianym słowem na Ziemi, zaraz po słowie „mama”.
Ta epoka oznacza powrót Pokory – do tego stopnia, że pochylamy się z szacunkiem nawet przed światem zwierząt i roślin. Epoka ta oznacza też powrót do energii odnawialnej, z której człek korzystał przez całe swe dzieje i tylko na moment sięgnął do innej, oczywiście dziś powrót na wysokim piętrze technologii. Trwa wyścig z czasem – czy cywilizacja ludzka zdąży się przestawić, zanim źródła nieodnawialne wyschną czy nie i nastąpi cywilizacyjny colaps. Rządy świata intensywnie nad tym pracują, na czele z rządem USA. A u nas płynie to tylko oddolnie, bo „żont” Tuska nie ma o tym pojęcia a prawica polska pod wodzą ideową Stanisława Michalkiewicza uważa ekologię….za wymysł KGB. Za 20-30 lat będą do nas przyjeżdżać wycieczki – do jedynego skansenu antyekologicznego na świecie. Wygrają te narody, które nową epokę zrozumieją szybciej i dlatego Niemcy, Czesi i Skandynawia są tak zaawansowane w tej dziedzinie.
Tymczasem prawica polska jest religijna a nie rozumie że Przebudzenie Ekologiczne oznaczać będzie w konsekwencji powrót cywilizacji zachodniej do Boga.
I oddaje ten arcyważny oręż kawiarnianej czy kawiorowej obyczajowej, pożal się Boże „lewicy”.
8. Z tą lewicą i prawicą jest w ogóle u nas kupa śmiechu. Od samego początku parlamentaryzmu w Anglii prawica oznaczała interes warstw bogatych a lewica biednych. Największy w naszej historii ruch społeczny czyli „S” był w płaszczyźnie społeczno-gospodarczej lewicowy i to bardzo i dlatego Polacy z tego ruchu uważają się za zdradzonych przez swych liderów . U nas jest odwrotnie, jak wynika ze wszystkich statystyk prawica to biedni a lewica bogaci. I dlatego patrioci polscy, zgrupowani między innymi w Nowym Ekranie, nie potrafią się po prostu nazwać. Tytuł lewicy podarowano kiedyś bez sensu postkomunie i teraz jesteśmy sierotami.
Czas z tym skończyć, bo wraz z końcem Oświecenia ten podział przestaje w ogóle mieć sens. Dlatego „Obywatel” ( www. obywatel.org), w którego Radzie Honorowej mam zaszczyt uczestniczyć obok takich ludzi jak Andrzej Gwiazda czy Krzysztof Wyszkowski posiada Deklarację Ideową, w której ten podział został przezwyciężony. Tak jak 33 lata temu podejmując w moim mieszkaniu decyzję o powołaniu WZZ, dziś też wiemy, gdzie jest szansa na przyszłość.
9. Jest też jeszcze inna światowa perspektywa. Otóż trzeba wzrostu PKB powyżej 4% aby nie rosło bezrobocie, gdyż cały czas wzrasta wydajność dzięki postępowi technicznemu. Tymczasem taki wzrost w skali świata nie jest możliwy, bo po prostu Ziemia tego nie wytrzyma na dłuższą metę. Oblicza się, że gdyby wszyscy osiągnęli poziom życia USA, to trzeba by kilku Ziem. Ten fakt oznacza, że konieczne jest po pierwsze odwrócenie galopującego rozwarstwienia materialnego w skali międzynarodowej i wewnątrz państw. Po drugie dzielenie się pracą czyli skracanie jej jednostkowego czasu. Inaczej dojdzie do tragedii, której widowiskową część już obserwujemy w postaci żywiołowych migracji do Europy. Po trzecie intensywna praca nad stwarzaniem nowych pracowniczych ról minimalnie absorbujących energię, co jest możliwe w dziale najszybszego rozwoju czyli usługach. Dlaczego Polska nie miała by być liderem w pomysłach na tym polu? Czy nie tęsknicie do czasu, gdy cały świat nas podziwiał 30 lat temu?
10.Proszę o zdjęcie do tego tekstu – „ Łazarzu, ja cię proszę , daj!”. Bywajcie! Zamykam komputer.
Będzie jeszcze jeden tekst poetycki na ten temat, dziś lub jutro.
1 kwietnia sprawdzę czy Credo wywołało jakiś rezonans i mam nadzieję, że nie będzie to primaaprilisowa ściema. Dzięki za wszystko
Makary Anarchanioł