W dniu wczorajszym miałem przyjemność porozmawiać z p. Szeremietiewem.
Nie ukrywam, że celem tej rozmowy było wysądowanie, jakie są szanse na utworzenie wspólnego bloku odrębnego obecnej post-okrągłostołowej strukturze władzy.
To, że powstaje szereg ugrupowań lokalnych o takim charakterze – jest zauważalne. Dostrzegalne jest też to, że żadna z obecnych partii, choćby nie wiadomo jak „wykręcała szyję” , nie jest w stanie wypełnić narastających oczekiwań.
Z kolei tworzone są „kanapowe ruchy”, gdzie najważniejsza jest pozycja organizatora ruchu i jego miejsce na kanapie, tudzież możliwość wystąpienia w TV, czy innym medium.
Ideę p. Szeremietiewa traktuję więc jako impuls scalający. Impuls silny osobowością i ideą, ale też poparty możliwością prezentacji w znaczącym medium jakim jest tworzony zespół medialny Nowego Ekranu. Bo bez dotarcia do „targetu” – trudno rozmawiać o jakichś planach połączeniowych.
Czy zatem jest szansa na utworzenie takiego ruchu?
Zaprezentowałem zdanie, że obecnie brak jest czasu na uzgodnienia programowe. Jeśli ruch ma zaistnieć – jako połączenie wszystkich inicjatyw stojących „na prawo” od PiS, to możliwe jest jedynie wspólne ustalenie celu.
Tak, jak napisałem – tym celem powinno być utworzenie znaczącej i reprezentowanej w strukturach władzy, siły o koncepcji ideowej odrzucającej ustalenia okrągłostołowe.
Ta idea powinna być czynnikiem łączącym; wg niej winny być określone zadania organizacyjne.
Warunkami powodzenia – jest włączenie wszystkich ważnych inicjatyw i „sztandarowych” osób z nimi kojarzonych. Potrzeba bowiem „postaci” animujących ruch. Zaliczam do nich np. osoby zasłużone propagowaniem JOW, tworzący społeczne komitety poparcia dla prezydentury JK (ale odrębne strukturom PiS), czy inne istniejące partie i organizacje.
Należy jednak pamiętać, że ruch musi być otwarty na nowe osoby – ta otwartość winna być wyraźnie zaznaczona. Wszak grupa osób, nawet zasłużonych dla Polski i polskości, została często „otorbiona” i postrzegana jako „niszowe” ugrupowanie. Zmiany można dokonać tylko poprzez otwarcie.
Faktem jest, że przy takiej formule (pisałem o tym w innym tekście), nastąpi napływ frustratów i osób bezideowych wietrzących korzyści; konieczna jest bariera ograniczająca. Stąd sugestia, że taką barierą winna być deklaracja ideowa osób chcących włączyć się do działania tudzież jawność personaliów.
Deklaracja ideowa to odwołanie do honoru – bo jest własnym zobowiązaniem, a jawność – jest otwarciem na społeczną kontrolę.
Czy jest szansa na powstanie takiego ruchu społecznego?
Poglądy p. Szeremietiewa wydają się bliskie tu przedstawionym. Czy będą miały dostatecznie dużą „siłę przebicia”?
Mam nadzieję, że tak. Mam też nadzieję, że zrozumiałym stanie się stwierdzenie, żemiarą patriotyzmu chwili obecnej jest zdolność i gotowość do tworzenia takiej wspólnoty ideowej.
Zainteresowania z róznych dziedzin. Wszystko po to, aby ustalic wartosci, jakimi warto sie kierowac w wyborach.