Zamiast prawdziwej i rzetelnej dekomunizacji, dla zmyłki i zajęcia czymś umysłów Polaków, Prezes zarządził pozorowaną dekomunizację o wydźwięku antyrosyjskim.
Ostatnio IPN pod rządami PiS nasilił działania dekomunizacyjne, to znaczy tropi zwłaszcza ślady pozostałości postsowieckich na grobach i pomnikach i to nawet tam gdzie żołnierze LWP, jak w Birczy zginęli z rąk UPA. W czyim interesie w takim razie oni tam walczyli i ginęli, można by zapytać? A także, w czyim interesie ten pomnik zburzono? Polski, Rosji, a może Ukrainy?
Ja zwolennikom zmian nazw ulic i burzenia pomników zaproponowałbym kompromis, o którym już kiedyś pisałem: https://3obieg.pl/druga-fala-dekomunizacji/ „Nie zmieniamy nazw, za to dajemy dobrze widoczną i czytelną tablicę z opisem czynów patrona, opisem obiektu (czołgu, samolotu itp). To znaczy, że taki jeden z drugim, był na przykład katem – sadystą, mordercą Polaków, pomagierem radzieckich okupantów itd..
.
Przy czołgu mogłaby się znajdować tablica informująca, że przy pomocy takich czołgów okupant radziecki zajął Polskę i utrzymywał tu swój nadzór i wojska do 1993 roku.
.
Na tablicy przy czołgu oczywiście można podać więcej faktów z historii, co zapewne byłoby bardzo pouczające dla młodszych i starszych. Na przykład, że wyprodukowano około 50 tys tego typu czołgów (T34), podobnie jak amerykańskich Shermanów (też około 50 tys.). I, że były te czołgi przeciwnikami niemieckich Tygrysów wyprodukowanych w ilości niecałych 2 tys. sztuk, Panter (około 6 tys. sztuk) i pozostałych niemieckich typów czołgów wyprodukowanych w ilości około 14tys. sztuk).”
Przypuszczam, że rządzący nami POPIS jest jak najdalej od mojego pomysłu, gdyż w rzeczywistości uważa swoich wyborców za baranów niegodnych samodzielnego myślenia i wyciągania wniosków, którym trzeba serwować „jedynie słuszne” prawdy w Orwellowskim stylu: „cztery nogi: dobrze, dwie nogi: źle„
Obecne postępowanie IPN należy uznać jedynie jako zastępcze działania dekomunizacyjne. Dopóki nie zostanie upubliczniony Zbiór zastrzeżony IPN i Aneks do Raportu Macierewicza mówienie o dekomunizacji jest pustosłowiem. Prezes Kaczyński (mimo obietnic składanych przez PiS przed ostatnimi wyborami) oświadczył, że tego nie zrobi. Najwidoczniej, ktoś od niego ważniejszy pogroził mu palcem.
W tym kontekście nie warto nawet wspominać o fikcyjnie przeprowadzonej lustracji i nierozliczeniu aferzystów PRL-bis. Dla zmyłki i zajęcia czymś umysłów Polaków Prezes zarządził w to miejsce pozorowaną dekomunizację o wydźwięku antyrosyjskim. https://3obieg.pl/co-pozostalo-z-obietnic-pis/
Niestety można być całkowicie pewnym, że PO po ewentualnym dojściu do władzy, tym bardziej nikogo nie rozliczy i nic nie upubliczni i podobnie jak PiS umożliwi dalsze dojenie Polski. I to najprawdopodobniej na jeszcze większą skalę niż PiS!
Janusz Żurek
Z urodzenia (1949) optymista, z wykształcenia inżynier elektryk (AGH), z zawodu elektronik, z poglądów liberalny (wolnościowy) konserwatysta.