Każdy z nas wie, że warzywa są zdrowe ,że powinny być podstawą naszej diety. Jednak czy wiemy jakie płyną korzyści z ich jedzenia?
Każda roślina zawiera substancje balastowe w postaci rozpuszczalnej (pektyny) oraz nie rozpuszczalnej w wodzie (błonnik).
Substancje balastowe mają najkorzystniejsze działanie jeśli zjadamy warzywa surowe. Po ugotowaniu tracą około 30% swych właściwości. Dzięki tym substancjom warzywa wymagają dokładnego żucia co pobudza do wydzielania ślinę i inne gruczoły trawienne oraz poprawia ukrwienie dziąseł. Żołądek dłużej trawi taką papkę i wcześnie następuje uczucie sytości. Duża objętość włókien roślinnych poprawia perystaltykę jelit oraz wiążą one wiele substancji np. cholesterol czy kwas żółciowy , które powinny być szybko usuwane z jelit.
Nawet najmniejsze ziemniaki czy śliwki zawierają substancje balastowe, a w mięsie nie znajdziemy ich wcale.
Oprócz substancji balastowych występują tzw. wtórne substancje roślinne, należące do związków bioaktywnych i mających działanie prozdrowotne. Sami nie zdajemy sobie sprawy, że już z tych właściwości korzystamy (np. przykładanie rozgniecionych liści kapusty na obrzęki , szałwia leczy stany zapalne gardła).
Warzywa zawierają także witaminy ( B1,B6 ), składniki mineralne. Nie zawierają tłuszczu i dzięki temu są niskokaloryczne.
Warzywa zawierają także substancje szkodliwe i musimy je znać aby umiejętnie wykorzystywać same ich zalety.
– solanina – ziemniaki zawierające zielone miejsca zawierają solaninę, która jest trująca. Powoduje ona bóle głowy, biegunkę i wymioty ale dopiero po spożyciu dużych ilości.
Miejsca zielone w ziemniakach należy wycinać.
– kwas pruski – oraz aglutyniny krwinek czerwonych znajdują się w warzywach strączkowych. Są bardzo niebezpieczne , ale rozkładają się podczas gotowania.
Nie należy spożywać na surowo fasoli szparagowej i nasion fasoli wszelkich odmian. Kilka ziaren fasoli może być dawką śmiertelną dla dziecka.
– azotyny, azotany, nitrozaminy – są rozpowszechnione, ale dopiero ich nadmiar jest szkodliwy. Do roślin kumulujących największą ilość azotynów należą: sałata głowiasta, fenkuł, boćwina, szpinak , jarmuż, roszponka, burak ćwikłowy, rzodkiewka, rzep naciowa. Jeśli mamy taką możliwość kupujmy warzywa kumulujące azotyny z upraw ekologicznych. Tam muszą być przestrzegane zalecenia dotyczące maxymalnej dopuszczalnej zawartości azotynów w warzywach.
Przy coraz częstszym problemie otyłości należy promować jedzenie warzyw aby stanowiły podstawę naszego jadłospisu.