Znowu klasyka – Fryderyk Bastiat
Nie będę Państwu tej książki ( Fryderyk Bastiat: „Co widać – a czego nie widać”) streszczał: Autror pisze tak samo krótko, jak ja – choć czasem XVIII- wieczna maniera daje się we znaki. Przyklady ówczesne są nadal aktualne – a przynajmniej zrozumiałe. Jest to kopalnia argumentów dlka tych, którzy chca pokazać znajomym etatystom, jakie są prawdziwe (czasem dobrze ukryte…) skutki „dobroczynnych” poczynań rządów.
I tak już od 300 lat: grochem o ścianę!
Nie wiem, czy do ścian i grochu odnosi się powiedzenie o kropli, co drąży skałę – ale: trzeba tym grochem rxzucać.
Ściana jest niewątpliwie coraz bardziej wątła…
Książka jest dostępna w naszej księgarni internetowejksiegarnia.korwin-mikke.pl, gdzie znajdą Państwo różne nowości z dziedziny ekonomii, historii i również moje:
Vademecum Ojca
Rusofoby w odwrocie
Niebezpieczne ubezpieczenia
Wolnościowiec z misją– wywiad-rzeka przez Tomasza Sommera
Korwin – najlepsze teksty
Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia wszystkie moje książki z autografem…
A z ostatnich nowości Stanisława Michalkiewicza– Polska droga do zniewoleniai Jakuba Wozinskiego – Historia pisana pieniądzem
PS: jeżeli ktoś chce zorganizować spotkanie ze mną – proszę pisać na poniższy adres:
…..w Europie zagęszczenie ludności jest bardzo duże. W rzekomo bogatej Holandii czy Belgii wieżowce powinny wyrastać jak grzyby po deszczu?
http://skyscraperpage.com/diagrams/?searchID=200
W pierwszej 50.tce jest :
14 ze Zjednoczonych Emiratów – ale to żaden wskaźnik, bo to z ropy, a nie z gospodarki
14 z Chin (ChRL)
6 z Hong Kongu
można znaleźć listę drapaczy chmur wedle wysokości. Warto sobie obejrzeć – i policzyć:
9 z USA
i po jednym z Malezji, Kuwejtu, Kataru i Wietnamu (!)
Popatrzmy teraz na pierwszą setkę:
Chiny 24
Hongkong 9
Tajwan 3
ZEA 23
USA 22
Singapur 3
Malezja 2
Kuwejt 2
Korea Płd. 2
i po jednym: Arabia S., Australia, Japonia, Kanada, Katar, Panama, Rosja, Tajlandia i Wietnam.
Co widać w tym zestawieniu?
Jako wskazówkę polecam tytuł słynnej książki: „Co widać – czego nie widać?” Otóż nie widać ani jednego drapacza chmur w Europie. To znaczy: poza Rosją.
A przecież właśnie w Europie zagęszczenie ludności jest bardzo duże. W rzekomo bogatej Holandii czy Belgii wieżowce powinny wyrastać jak grzyby po deszczu?
Sęk w tym, że mówiąc „bogata Holandia” powtarzamy slogany sprzed 70 co najmniej lat.
Proszę popatrzeć na ile są zadłużone kraje europejskie…
…a potem usiąść i rozedrzeć szaty.
Albo przynajmniej wywrócić kieszenie na lewą stronę.