no właśnie co? Zatopmy Titanica.
Sytuacja PO i establishmentu
Jest wyjątkowo komfortowa. Ma trzech potencjalnych koalicjantów o równej sile, z każdym ma większość. Może straszyć koalicjanta wymianą, jednocześnie zwalać na niego wszystkie niewygodne decyzje i unikać odpowiedzialności. Może skonsumować dowolną partię w charakterze przystawki za posady. Może organizować dowolne happeningi i tematy zastępcze. A nawet zmienić konstytucję, wystarczy, że pięciu posłów PiS zachoruje albo przejdzie do konkurencji. Nie będzie to trudne bo wkrótce zacznie się akcja zaszczuwania zacnych profesorów (i ich rodzin) ulokowanych w Sejmie przez PiS.
Sytuacja Polski
Zaraz się okaże, że inwestycje drogowe trzeba wstrzymać do wiosny gdyż pogoda się psuje (naprawdę brak kasy), że trzeba zwracać źle wykorzystane środki do unii, że brak rezerwy walutowej itd. Złe wieści już nie będą przedostawać się do opinii publicznej, system się domknął, czeka nas kolejna propaganda sukcesu zmieszana z akcjami odwracania uwagi od przejściowych trudności, kreowaniem wroga, dezinformacji. Gaz z łupków nie pomoże establishmentowi, nie zasili go gotówką i kredytem ponieważ Rosji czy Niemcom łatwiej będzie wziąć go sobie za darmo. O agonii systemu dowiemy się gdy administracja przestanie dostawać pensje, firmy zaczną się zwijać czego początki już widać i w Polsce i w Rosji. Państwo już w tej chwili nie wypłaca swoich zobowiązań (na przykład ustawowych odszkodowań za przejęte grunty). Ten moment jest już nieodległy.
Sytuacja społeczna
Społeczeństwo polskie jest wyjątkowo zdemoralizowane, zdziczałe i schamiałe. Dominują najniższe emocje i motywacje. Jest też sfrustrowane co pokazała wyjątkowo udana prowokacja kibiców żużla. Takim społeczeństwem łatwo jest sterować, przekierować jego agresję z winowajcy na przykład na ostrzegającego (efekt Sokratesa) lub inną rozpoznawalną grupę (nauczycieli, lekarzy, kibiców, spekulantów, pesymistów, starców itp.).
Co więc należy robić?
Nie wychylać się, nie dać się prowokować, nie ujawniać. W tej chwili organizowanie partii czy ruchów nie ma sensu, nie ma szans powodzenia. Raczej trzeba skupić się na mniej oficjalnych formach działalności, na organizowaniu się, wzajemnej pomocy, wzajemnym informowaniu, nawiązywaniu kontaktów, szukaniu sprzymierzeńców itd. Ewentualnie można próbować czegoś takiego:
http://subaru.nowyekran.pl/post/29262,jak-zatopic-po-oraz-trwale-usunac-establishment-prl
Albo innych niestandardowych działań. Trzeba zmienić pole bitwy.
Można prowadzić portale informacyjne, blogi, gazety ale nie należy prowadzić żadnych masowych akcji uświadamiających, budzących. Raz, że jest mała szansa aby z idioty i degenerata zrobić inteligenta a dwa, że jest to niebezpieczne – agresja leminga zwykle kieruje się przeciw budzącemu. Raczej trzeba przejmować wpierw ośrodki decyzyjne i dopiero wtedy można próbować powolnej resocjalizacji chorej społeczności.
i najważniejsze
Wspierać upadek systemu
http://subaru.nowyekran.pl/post/27917,konstruktywna-destrukcja
Odcinać gdzie się da od środków z podatków, od wiarygodnych informacji, od fachowej wiedzy. Promować nieudaczników, dezinformować, demotywować, spowalniać, spieprzyć co się daje spieprzyć, we współpracy z systemem okazywać nieudolność, nieporadność, nieodpowiedzialność. Nawet udawać gorliwego peowca. Wtedy ich system będzie jeszcze mniej sprawniej działał i pieprznie prędzej. A i tak pieprznie.
Przewodnik zagubionych. Wszystko co moze zainteresowac milosników knucia i spiskowania.