W swojej notce „Są pierwsze zarzuty popełnienia przestępstwa przez PKW” Łażący Łazarz opisał historię skargi, jaką do SN złożył KW R. Sklepowicza.
http://lazacylazarz.nowyekran.pl/post/25621,sa-pierwsze-zarzuty-popelnienia-przestepstwa-przez-pkw
Przyznam się szczerze, że po zorientowaniu się jakiego dnia ta notka była opublikowana (3 września), byłem święcie przekonny, iż ta skarga dotyczy tej samej dyskryminacji, która spotkała nasz Komitet wyborczy i dlatego odpuściłem sobie czytanie jej treści.
Jednak gdy ŁŁ zrobił z tej notki serial, a w orbitę interesu tej sprawy został wciągnięty Sąd Najwyższy, którego sędzia, Przewodniczący Wydziału III napisał do KW R. Sklepowicza list z informacją o tym, że skarga R. Sklepowicza nie została potraktowana przez Sąd Najwyższy jak skarga złożona w trybie wyborczym, tj. spełniająca wymagania jakim powinna odpowiadać ta czynność wyborcza, to ja zacząłem szukać tej skargi w Internecie i dobijać się u wszystkich, żeby opublikowali jej kopię.
Dopiero wczoraj, w osobistej rozmowie z p. Sklepowiczem doszedłem do tego, że była tylko jedna skarga i ona została opublikowa przez ŁŁ.
Przypominam najważniejszy fragment tej "skargi" (dlaczegi wziąłem słowo skarga w cudzysłów wyjaśni się poniżej):
"Wnoszę skargę w trybie wyborczym w świetle obowiązującego Kodeksu wyborczego w zwizku z uchwałą PKW powołującą KW OLW NE na skutek postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 31.08. i decyzji o przydzieleniu dodatkowych 7 dni na zebranie podpisów, wnoszę o:
Wydanie postanowienia zobowiązującego PKW do udzielenia dodatkowych 30 dni tj. do 2.10.2011 na zebranie 2000 podpisów poparcia pod moją kandydaturą do Senatu RP.
Uważam, że PKW naruszyła moje prawa wyborcze, zakreślając termin ujawniony i określony w Kodeksi wyborczym na dzień 30.08.2011 ponieważ swoją uchwałą dołożyła 7 dni, dając KW OLW NE nierównoprawny handicap zebrania stosownych podpisów."
W następnej notce "Sąd Najwyższy też się gubi w wyborach", opublikowanej 14.09., ŁŁ zamieścił "liścik" (tak on to nazwał) Przewodniczącego Wydziału III Sądu Najwyższego, p. Jaśkowskiego, do KW R: Sklepowicza, w którym to "liściku" p. Jaśkiewicz informuje, że:
"Kodeks wyborczy nie przewiduje możliwości wniesienia skargi na uchwałę PKW dotyczącą innego komitetu wyborczego, ani nie uprawnia Sądu Najwyższego do nakazania Państwowej Komisji Wyborczej udzielenia komitetowi wyborczemu dodatkowych 30 dni na zebranie 2000 podpisów poparcia dla kandydatów do Senatu"
http://lazacylazarz.nowyekran.pl/post/26710,sad-najwyzszy-tez-gubi-sie-w-wyborach
Krótko i treściwie. Ale nie dla naszych prawników i ich rozbuchanej klaki. Wsiedli na tego "konika" i dawaj nim buszować po ogromnych, niepoznanych do końca przestrzeniach Internetu.
Gdy dowiedziałem się, że "liścik" z dnia 14.09. jest odpowiedzią na "skargę" z 02.09., to wyszystko stało się jasne.
Chociaż nigdy nie pisałem skarg, to wyobrażam sobie, że taki dokument powinien dotyczych czyjegoś działania lub zaniechania działania, które przyczyniły się, lub mogą się przyczynić do naruszenia moich interesów.
Sprawdźmy na jakich podstawach oparł swoją "skargę" p. Sklepowicz:
1. Jest 2 września. Pan Sklepowicz zakończył zbieranie podpisów na listach poparcia swojej kandydatury do Senatu.
2. Nikt p. Sklepowiczowi nie przeszkadzał w zbieraniu podpisów, ani PKW, ani KW OLW NE (przynajmniej na to się Pan Sklepowicz nie skarży).
Czym jest więc "skarga" p. Sklepowicza? Oczywiście DONOSEM!
A co się powinno robić z Donosami? Oczywiście, wyrzucać do kosza.
Ponieważ jednam, ten konkretny donos był podpisany, więc p. Jaśkowski, jak kulturalnie wychowany człowiek udzielił p. Sklepowiczowi informacji w formie LISTU (a nie liściku, jak to określił Szanowny ŁŁ).
Mam nadzieję, że na tym sagę o wyborach p. Sklepowicza na Senatora ŁŁ zakończyliśmy, a panowie prawnicy, ŁŁ i p. Sklepowicz przeproszą p. Jaśkiewicza za swoje zachowanie.
P.S.: Panie Romanie! Niech Pan wycofa swoją kolejną "skargę" z Sądu Najwyższego.
Fizyka dla tych, którzy chca zrozumiec! Polityka dla tych, którzy zrozumieli!