Ciekawe gdzie są….

kilka słów po wyborach….

…gdzie są ci, którzy pisali o możliwościach wprowadzenia stanu wojennego po wyborach, o mężach zaufania mających pilnować by nie fałszowano wyborów, o pewnej wygranej PIS (zresztą co to by dało?), gdzie są Ci, którzy milczeli, których kilkakrotnie wcześniej pytałem czemu milczą w sprawie łamania prawa przez PKW (choćby pan Czarnecki, Radny Miasta Tychy). Gdzie oni są?

Teraz rodzi się inna teoria – fałszerstwo. Czy nie widzicie ze dla PIS to idealny układ, kolejne cztery lata nicnierobienia i udawania jednocześnie twardej opozycji. Wierchuszka PIS-uarów znów na stołkach. Po co unieważniać teraz wybory – jak chocby "fiatowiec" pisze. Gdyby za niedługi czas, po unieważnionych wyborach, nastąpiły ponowne – Palikot zbiera najmniej 30%. Przeszedlem się po moim mieście, po Wołominie, byłem w Ząbkach, Zielonce, Markach. Poczytalem ogłoszenia Komsji wyborczych, które dokładnie odzwierciedlają dane z PKW. W Wołominie, w ostatnich lokalnych wyborach PIS wygrał ogromna przewagą. Niestety ludzie mają dość PIS. Sam Wołomin miał prawe 2000 głosów na Palikota, Powiat wołomiński już 6700, a nasz okręg prawie 32 tyś.

Rozumiecie co to znaczy? Ludzie sa ogłupieni całkiem, i rządzący o tym dobrze wiedzą, zarowno PO i PIS. Nie wierzę, że "mądrzy" ze sztabu PIS tego  nie wiedzieli wcześniej, że narod jest już całkowicie sterowany przez media, styl życia, "autorytety", ale nic nie zrobili by było inaczej. Ręka w rękę układ okrągłostołowy rządzil i będzie rządził. I wszystkim jest z tym dobrze (oczywiście tym na górze). Lud ma pozór demokracji, wyborów, których nawet nie trzeba fałszować, bo wierchuszka i tak wie jak będą rozkładać się głosy. Ciekawy więc jestem jak zachowa się teraz PIS? Jeśli to co piszę jest prawdą, PIS palcem nie ruszy by wybory unieważniać (może stwarzać działania pozorowane, ale w rzeczywistości ani drgnie by cos się zmieniło). No chyba, że się mylę… (czego naprawdę bym chciał)