wśród ochłapów rzucanych hojnie obcą ręką…
wśród ochłapów rzucanych hojnie obcą ręką
każdy szuka dla siebie usprawiedliwienia
winy co w nas zalega kłamstwem i trucizną
w brudnym szambie naszego polskiego sumienia
ciężkie koło historii ciągle się obraca
nie łudź się że nie wróci gniotącym ciężarem
w r ó c i ! jak już wracało grobami pokoleń
rozrzuconych po drogach krzyżami za wiarę
cięgle z lękiem spoglądam w syberyjskie dale
świat nieludzki znaczony nędzą i podłością
ciągle drżę gdy na niebie dym otwiera pamięć….
o dwóch bestiach…..warczących….ponad polską kością…
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid