„Zwolennicy polityki historycznej i rozdrapywania ran jak zwykle w rocznicę Powstania Warszawskiego chcą aby syreny wyły o godz. 17.00. Nie wiedzą jednego to czas głębokiego snu dla młodych, wykształconych z wielkich miast.
Chcący zachować anonimowość Zdzisiek z dużej korporacji mówi, że tego nie wytrzyma. Co to za pomysł w ogole ? Będę akurat kładł się spać. W sobotę zwykle zaczynamy od before party tak koło 22.00. Potem lansik i clubbing do około 6.00. Po całej noce idziemy na śniadanko do lokalu "Wódeczka i zakąski" tam ponabijamy się z tych co ich krzyż boli bo akurat są przed tym lokalem. Tak o 10.00 (wtedy otwierają bary ostatniej szansy) zaczynamy afterek do 15.00. Przestaje działać to co "spożyliśmy" (tu mruży oko jak w reklamie piwa bezalkohlowego) w nocy a chłopaki od dostaw też śpią. Więc koło 16.00 zwlekam się do domu i idę spać. I niedługo zaczną te syreny wyć. Kiedy mam się wyspać ? Przecież od poniedziałku muszę ciężko pracować na tych co się tylko modlą i na tych ze ściany wschodniej co to wiadomo na kogo głosują ."
Wazeta Gaborcza, numer z kiedyś tam ……
Inspiracja:
wyborcza.pl/1,75248,9361000,PiS_chce_10_kwietnia_obudzic_mieszkancow_Zamosc