Bez kategorii
Like

Chałupa, czyli kto kogo.

17/06/2012
556 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Kolejna notka z serii opowiadań”Cienisty park”.
Zemsta grabarza.(autentyczne zdarzenie)

0


 Taa. Jeszcze parę sztychów szpadlem i "chałupa" będzie jak ta lala.

 Popatrzyłem z zadowoleniem na swoje dzieło , poprawiłem  powierzchnię dna mogiły i już miałem wychodzic po metalowej drabince.

 Usłyszałem charakterystyczne "cykanie" wolnobiegu mojego "górala". Urwało się nagle.

 Oho, Stachu wraca ze sklepu, pewnie będzie chciał zrobić mi głupi dowcip, już ja mu pokażę dowcipy!

 Pewnie znowu będzie chciał mnie nastraszyć.

 Wystarczy natarczywych miejscowych, wtryndalajacych nochala z pytaniami typu: a som tam jakie kości, a złote zemby som?

 A czaszke jakom wy wykopali dzisiej?

 Cmentarz, wiadomo miejsce wiecznego odpoczynku i podobne poszukiwanie taniej sensacji mnie po prostu wnerwiało. A tu jeszcze Stach ze swoim poczuciem humoru…

 Pochyliłem się w dole i zacząłem klepać "podłogę " owej chałupy.

 Nad głową usłyszałem gromkie "Uuuu!!".

 Chwyciłem się za serce i z łomotem runąłem na dno grobu.

 Uchwyciłem głuchy jęk; "Jezus Maria" i szybkie , oddalające się kroki, przechodzące w bieg.

 Po chwili podniosłem się, wylazłem po drabince i popatrzyłem wkoło.

 Żywego ducha.

 Owa osoba zachowała na tyle trzeźwosci umysłu, ze zabrała rower, ale kto to był?

 Pojawił się Stachu, mój pomocnik, zsiadł z roweru i wprowadził go za brame cmentarną.

 Mam piwo i nowe "wampirki", powiedział.

 Słuchaj,dodał, mijałem po drodze Maciaszczykową, gnała "haką" jakby ją diabli gonili, albo, jakby ducha zobaczyła.

 Niewykluczone, odpowiedziałem, niewykluczone.

 

 

0

brian

Tomasz Kolodziej,zaprzysiegly kociarz, dzialacz zwiazkowy, pisowiec, zoologiczny antykomunista, co nie znaczy ze nie pogadamy

89 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758