Cenny kał łaskuna muzanga vel cywety

Pozyskanie odchodów tego niewielkiego drapieżnika jest początkiem produkcji najdroższej kawy na świecie. Jest to o tyle trudne, że łaskun muzang wielce ceni sobie wolność i nie ma mowy o założeniu hodowli złożonej z kilku przedstawicieli tego gatunku. Zwierzę nie jest szczególnie urodziwe, nie ma też nadnaturalnych zdolności – nie skacze między drzewami, nie pływa, nie wydaje przyjemnych dla ucha dźwięków. Jest za to koneserem owoców kawowca, a jego układ trawienny jest jedynym na świecie, który wzbogaca smak kawy. Jak to się odbywa? Owoce kawowca to niewielkie kulki, które w miarę dojrzewania przybierają różne kolory – od zielonego, przez bladożółte, pomarańczowe, aż do czerwonego – i te ostatnie są ponoć najsmaczniejsze, a tak na pewno sądzą wszystkie łaskuny. Są łase na […]

Pozyskanie odchodów tego niewielkiego drapieżnika jest początkiem produkcji najdroższej kawy na świecie. Jest to o tyle trudne, że łaskun muzang wielce ceni sobie wolność i nie ma mowy o założeniu hodowli złożonej z kilku przedstawicieli tego gatunku.

Zwierzę nie jest szczególnie urodziwe, nie ma też nadnaturalnych zdolności – nie skacze między drzewami, nie pływa, nie wydaje przyjemnych dla ucha dźwięków. Jest za to koneserem owoców kawowca, a jego układ trawienny jest jedynym na świecie, który wzbogaca smak kawy. Jak to się odbywa?

Owoce kawowca to niewielkie kulki, które w miarę dojrzewania przybierają różne kolory – od zielonego, przez bladożółte, pomarańczowe, aż do czerwonego – i te ostatnie są ponoć najsmaczniejsze, a tak na pewno sądzą wszystkie łaskuny. Są łase na dorodne, dojrzałe, bardzo czerwone kulki, z których interesuje ich sam miąższ, a nie pestka. A że połykane są w całości, ziarno kawy przechodzi przez układ trawienny drapieżnika – stopniowo znika pokrywa owocu, a sama pestka jest również poddana działaniu enzymów trawiennych, które pozbawiają ją głównie białka, co ma zbawienny wpływ na smak kawowego napoju. Ale do przyrządzenia filiżanki kawy kopi luwak, najdroższej ze wszystkich na świecie, droga jeszcze jest daleka.

Ziarna oblepione kałem są wydalane i na tym zadanie łaskuna się kończy. Zbierane z ziemi są czyszczone, a później następuje standardowe przygotowanie – prażenie i mielenie. Zajmują się tym mieszkańcy Indonezji, Wietnamu i Filipin – na terenach tych krajów można spotkać cywety. Roczny zbiór pozyskanej w ten sposób kawy nie jest imponujący – 300-400 kg. Między innymi dlatego cena kopi luwak jest niebotycznie wysoka i sięga dwustu złotych za 5 dkg cennych ziaren.

Przebywając w Indonezji turyści mogą się dziwić widząc kopi luwak w wielu miejscach po okazyjnych cenach. Rzecz w tym, że sprzedawane dla turystów produkty to mieszanki, gdzie dodatek kawy rzeczywiście pozyskanej z kału cywety jest minimalny i sięga 3-4%. Wrażenia smakowe w tym wypadku nie będą zapewnione. A te, jeśli chodzi o oryginał, są ponoć nieziemskie – kawa jest gęsta, zupełnie pozbawiona goryczy i aksamitnie smakuje na podniebieniu.

Jeśli nie możemy pozwolić sobie na to, by każdy dzień rozpoczynać od pysznej kopi luwak, dobrze będzie zadbać, by nasza ulubiona kawa smakowała jak najlepiej. Z pewnością pomoże temu gustowny garnitur kawowy oraz towarzystwo najbliższych znajomych – w takich okolicznościach nie potrzeba wkładu cywety, aby smak był niepowtarzalny. Choć oczywiście ten gryzoń może się pojawić jako temat zajmującej rozmowy.