powołanie postanowieniem wirtualnego dowodu, poświadczenie nieprawdy, sfałszowanie dokumentów, fałszerstwo protokołu przesłuchania
14 listopada 2007r wpływa do prokuratury rejonowej Warszawa Praga Północ prośba (wniosek) nazwa użyta jeszcze 18 latka ale zbliżającego się do 19 nie ma żadnego znaczenia.
Podstawą wniosku były wydane ekspertyzy, które nie potwierdzały stawianych zarzutów, a wręcz obalały zeznania osoby pokrzywdzonej.
Samym ekspertyzom poświęcę osobny temat jest to materiał kompromitujący kraj nad Wisłą. Dzisiaj wskażę to co jest istotne czyli powołanie biegłego przez asesora prokuratury rejonowej Wojciecha Misiewicz bo to jest istotne do wykazania podłości, ignorancji prawa, sadystycznym rozkoszowaniu się absolutną władzą, tak zwanego „pana”.
Ekspertyzy zostały wydane niezgodnie z:
art.193 § 2, art.194 § 1 i § 3 kpk , i sporządzone na piśmie niezgodnie art.200 § 2 pkt.1-6 k.p.k.
Rozporządzeniem MS z dnia 24 stycznia 2005 r. w sprawie biegłych sądowych § 14. wyrokiem NSA z dnia 04.06.2001 (II SA 1434/00) dotyczący biegłych „zgodnie z § 14 rozporządzenia MS, ustanowienie biegłym sądowym uprawnia do wydania opinii na zlecenie sądu oraz organu prowadzącego postępowanie przygotowawcze w sprawach karnych, a wydając opinię, biegły używa tytułu biegłego sądowego z oznaczeniem specjalności oraz sądu, przy którym został ustanowiony.
Postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 22.04.1996 r. (sygn. akt II PRN 30/96, OSNAP z 1997 r. z. 2, poz. 28
Rekomendacją Nr R (92) 1 Komitetu Ministrów Rady Europy z dnia 10 lutego 1992 pkt.6
Przekładając to na język ludzki asesor powołał pseudo instytucje badawczo naukową do wykonania ekspertyzy w rzeczywistości jest to działalność gospodarcza Grażyny Pieniążek pod nazwą Kryminalistyczny Ośrodek Badawczo Naukowy adres Czajki 5, Nowy Dwór Mazowiecki – w Nowym Dworze Mazowieckim nie ma ulicy Czajki, a tym bardziej Czajki 5,
Jak się okazuje jest to pośrednik, który podzleca ekspertyzy innym biegłym, a w tym przypadku Grażyna Pieniążek podzleciła wykonanie ich Jakubowi Czarnemu prowadzącemu działalność gospodarczą o nazwie Instytut Genetyki Sądowej adres Kruszyn Krajeński, Jakub Czarny na co dzień pracuje w Instytucie Genetyki Sądowej w Bydgoszczy, ul. Kujawska 6.
Wystarczającą wiedzą do obalenia wskazanych ekspertyz jest zakres wiedzy szkoły podstawowej i gimnazjum, owszem posiadam opinie specjalisty, który potwierdził to samo.
Tyle wstępu
Po otrzymaniu takiego wniosku musiała zapalić się lampka ostrzegawcza w głowie asesora, skoro zdecydował się na podjęcie takich kroków jakie uczynił, a to tylko potwierdza, że wniosek, prośba była uzasadniona.
W dniu 15.11.2007r asesor prokuratury rejonowej Warszawa Praga Północ Wojciech Misiewicz wydaje postanowienie w przedmiocie dowodów rzeczowych k.186. Postanowienie to, uznaje wirtualny zapis z monitoringu miejskiego za dowód. Postanowienie jest sporządzone niezgodnie z § 2, § 3, § 4 Rozporządzenia MS z dnia 2 czerwca 2003r , oraz tworzono „zdjęcia „ niezgodnie § 7. Podczas rozprawy głównej w dniu 06.10.2008r k.706-707okazało się, że takiego zapisu w ogóle nie ma w aktach sprawy oraz, że jest nie możliwe by uzyskać taki zapis na obecnym etapie. Zgodnie z postanowieniem zapis ten miał być w aktach sprawy jako dowód w kopercie k.185. do prawomocnego zakończenia sprawy!!!!!!!!!
Wg prawa jest to przestępstwo tworzenia fałszywych dowodów!!!
15 listopada 2007r powstaje drugi dokument, który zostaje przygotowany w sposób przestępczy, świstek papieru nazywany przez organa procesowe protokołem, dokumentem procesowym jest to k.187 w aktach sprawy, sporządzony bez daty i podpisu z datą zarej. 2007-11-15 dla utrudnienia ustalenia stanu faktycznego z zapisem z monitoringu sporządzono dokument fałszywy na wzór dokumentu prawdziwego. Rzekomą nazwą tego dokumentu jest numer dowodu rzeczowego Drz 3698/07.
Numer Drz 3698/07 był numerem dowodu rzeczowego w wykazie dowodów rzeczowych k.49 poz. 1, który został zamazany, skreślony oraz przydzielono w k.49 od pozycji 1 do 5 inne numery dowodów rzeczowych niż miały pierwotnie.
Tym świstkiem papieru włączono do akt sprawy cztery zdjęcia przedstawiające dwie różne osoby w różnym przedziale czasowym są to k.181-184, ponadto w aktach sprawy są jeszcze zdjęcia k.98 na jednej karcie cztery zdjęcia pomniejszone z k.181-184 oraz jedno zdjęcie powiększone k.108,
Skoro wykaz dowodów rzeczowych k.49 został w bezczelny sposób sfałszowany co widać doskonale na fotokopii (cd 1 kopie dokumentów), to wykaz dowodów rzeczowych k.50 musiała 15 listopada 2007r zostać ponownie przepisana w przeciwnym wypadku miałaby takie same zamazania przekreślenia itp.
Wg prawa kraju nad Wisłą jest to przestępstwo przeciwko wiarygodności dokumentu.
Po takich przygotowaniach wstępnych i uwiarygodniających 16 listopada 2007r asesor prokuratury Wojciech Misiewicz przystępuje to twórczego bełkotu czyli wydaje postanowienie o odmowie uchylenia aresztu wydobywczego w uzasadnieniu czytamy cytat
„zaś indywidualna ocena opinii kryminalistycznej opracowanej przez biegłego w żaden sposób nie prowadzi do przyjęcia jej jako przesłanka ewentualnego uchylenia środka zapobiegawczego, tym bardziej, iż jest ona niesłuszna i gołosłowna, a w kilku miejscach wręcz sprzeczna z rzeczywistymi ustaleniami opiniującego”
Ku przypomnieniu przesłuchanie syna nastąpiło po bezprawnym pozbawieniu wolności świadka na podstawie art. 308 § 2 k.p.k. w dniu 25.07.2007r na podstawie art. 249 § 2 k.p.k. nie było prawnych możliwości do stosowania środka zapobiegawczego jakiegokolwiek, natomiast na podstawie art. 308 § 3 asesor miał obowiązek sporządzić postanowienie o przedstawieniu zarzutów albo umorzyć postępowanie, nie ma trzeciej alternatywy.
Działania asesora Wojciecha Misiewicza od samego początku były działaniami bezprawnymi.
Skoro jak twierdzi asesor prokuratury rejonowej Wojciech Misiewicz, że indywidualna ocena syna nic nie znaczy bo ekspert jest innego zdania, to poco dokonano kolejnych fałszerstw dokumentów dzień wcześniej czyli 15 listopada 2007r ale dzień później niż został złożony wniosek o uchylenie aresztu wydobywczego, k.49, k.50, k.187, k.98, k.181-184, k.108, w jakim celu stworzono postanowieniem organu kraju nad Wisłą wirtualny dowód w postaci zapisu z monitoringu kamery.
Zapis taki istniał w rzeczywistości, tylko przedstawiał inną wersję wydarzeń niż przedstawiona została przez asesora Wojciecha Misiewicza, 15 listopada 2007r asesor prokuratury rejonowej Wojciech Misiewicz nie mógł przewidzieć, że nastąpi zmiana adwokatów, że ja będę chciał obejrzeć ten zapis. Tak jak wspomniałem wcześniej na rozprawie głównej w dniu 06.10.2008r k.706-707 zostało udowodnione, że takiego zapisu w ogóle nie ma w aktach sprawy, oraz, że jest nie możliwe by uzyskać taki zapis na obecnym etapie.
Takiego dowodu o numerze k.185 nie ma również w wykazie innych dowodów do przeprowadzenia na rozprawie!!!!!!!!!!!!!
Rozporządzenie MS z dnia 27 sierpnia 2007 r. Regulamin wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury (Dz. U. z dnia 18 września 2007 r.)
Stanowi:
§ 131.Prokurator kontroluje prawidłowość postępowania z dowodami rzeczowymi, nie dopuszczając zwłaszcza do:
5) przekazania sądowi aktu oskarżenia bez dowodów rzeczowych.
Tak stanowi prawo kraju nad Wisłą ale tylko prawo bo organy kraju nad Wisłą mają to w głębokim poważaniu. Najbardziej intrygujące i zdumiewające jest uzasadnienie do postanowienia o uznaniu zapisu z monitoringu kamery pełna treść uzasadnienia „z uwagi na fakt, iż zabezpieczony przedmiot stanowi dowód w sprawie do momentu jej prawomocnego zakończenia – należało postanowić jak na wstępie” czyli „dowód ten przechowywać w aktach sprawy 6 ds. …./07/II w kopercie k.185”.
Z powyższego wynika, że dowód zostałby wyrzucony do kosza po prawomocnym orzeczeniu i nikt by już nie udowodnił podłej, wyrachowanej, przestępczej działalności asesora prokuratury rejonowej Wojciecha Misiewicza.
To nie koniec bezprawnej pozbawionej legalizmu działalności asesora prokuratury rejonowej Wojciecha Misiewicza.
W dniu 03.12.2007r zapoznając w areszcie śledczym syna z aktami sprawy dokonuje kolejnego przesłuchania tym razem z innego paragrafu ale również surowego.
Protokół zostaje spisany nie na druku oficjalnym MS, a na wcześniej przygotowanych i wydrukowanych kartkach papieru.
Protokół składa się z pięciu kolejnych kart, ponumerowanych kolejno k.226-230, k.228 jako jedyna karta z tego przesłuchania nie jest podpisana przez strony uczestniczące w przesłuchaniu, mimo prawnego wymogu wynikającego z art.150§ 1 k.p.k. oraz Rozporządzenia MS z dnia 27 sierpnia 2007 r. § 124
„W protokole przesłuchania należy przyjąć jako formę gramatyczną relacji przesłuchiwanego osobę pierwszą czasu przeszłego i zamieszczać możliwie dokładnie charakterystyczne określenia lub zwroty użyte przez osobę przesłuchiwaną oraz wzmianki dotyczące szczególnego zachowania się tej osoby. Każdą stronę protokołu przesłuchania podpisują wszystkie osoby biorące udział w czynności”
Kolejna strona przesłuchania k.229 jeden wers ma nadpisany, trudno pisać równo w poziomie mając cały zapis pod ręką i tak wyszło jak wyszło, a co jest widoczne na fotokopii.
Sfałszowanie tego przesłuchania, bo w takich kategoriach należy rozpatrywać i włożenie nie podpisanej karty do całości protokołu miało potwierdzić, że syn dotychczas mijał się z faktycznymi ustaleniami oskarżenia.
Jest to żałosne, prymitywne, przypominające bardzie epokę kamienia łupanego, a nie państwo prawa.
W tym miejscu można rzec w cywilizowanym kraju taki człowiek oglądałby kraty z drugiej strony, a co u nas , ano sobie państwo dalej robi swoje nie bacząc na prawo, ale o tym niebawem.
Dzisiaj wszystkie fotokopie wrzucam na koniec