Hiszpania jak Grecja, Grecja jak Grecja, my jak oni
Polacy przed wyborami nie usłyszą prawdy o stanie finansów publicznych. Wiele jednak można się domyślać tyleż pamiętając niedawną likwidację kierownictwa Głównego Urzędu Statystycznego, co obserwując kraje unijne strefy euro. Grecja przejadła, przepiła i rozkradła pieniądze publiczne wedle starych orientalnych wzorców. Hiszpania była nieco bardziej inteligentna, bo przy okazji to i owo w kraju zbudowała. Jednak wyłącznie na kredyt i gdy przyszło do spłaty, prawie zbankrutowała. Panowie Niemcy na razie będą musieli to spłacać, ale za cenę umocnienia i tak już dużej dominacji niemieckiej w Europie. Polska też może pewnego dnia wyciągnąć żebraczą rękę, ale wtedy całe gospodarstwo narodowe będzie musiało zostać oddane pod zastaw. Tymczasem wiele jest oddane za wejście do Unii i jej otrzymywaną pomoc. Oczywiście gros tej pomocy jest potem wydawane na dotacje do inwestycji unijnych firm i zakup unijnych technologii. Głównie niemieckich. Gott mit uns.
Ja tymczasem po Mszy Bożego Ciała wsiadam z córką do samolotu i podlatujemy na ostatni, tygodniowy odcinek drogi do Santiago de Compostela w hiszpańskiej Galicji. Przy okazji drogi do św. Jakuba zobaczymy Hiszpanię prowincjonalną, wiejską i odległą od centrum kontynentu. Na pewno coś zobaczymy, może coś zrozumiemy. Gott mit uns.
"absolwent polonistyki i filozofii KUL, posel na Sejm w latach 2001-07, przewodniczacy Komisji Gospodarki oraz tzw. bankowej komisji sledczej, obecnie przedsiebiorca i menedzer oraz wspólzalozyciel Stowarzyszenia "Przejrzysty Rynek"