Był taki bohater o którym mało wie Polak, a wiedzą służby specjalne.

Bo był taki. Mało znany. Ale nie wszystkim Polakom.

 

Fragment wywiadu z gen. Czempińskim – zaskakuje mnie wiedzą jego o której tak mało Polaków wie.

Wie o tym mała garstka Polaków. Dociekliwych historyków.

Film Hoffmana, pochodzącego z rodziny żydowskiej o bitwie warszawskiej, który obejrzałem – zawiódł mnie co do prawdy historycznej.

Albo Pan Hoffman nie przyłożył się do tematu, albo był świadomy tego co robi.

Efekt? Sporo nieprawdy historycznej. Pytam: W imię czego, Panie Hoffman?

Publiczki?

Temat bitwy warszawskiej jest mi nieźle znany. Oraz prawdziwego ojca tego zwycięstwa – generała Tadeusza – Jordana Rozwadowskiego.

Oficerowie Wojska Polskiego z tamtych czasów znali prawdę. Upominali się o kilku generałów, w tym Rozwadowskiego i Zagórskiego. Przebywających po zamachu stanu w więzieniach.

Bo po zwycięskiej dzięki nim wojnie z bolszewikami – sprzeciwili się zamachowi stanu, którego dokonał Piłsudski.

Mój dziadek ze strony matki, będąc w wojsku Hallera, próbował dotrzeć do Warszawy by wesprzeć wojska Rozwadowskiego, walczące z zamachowcami stanu Piłsudskiego.

 Dziadek ze strony ojca, kolejarz w Zbąszynku, opóźniali razem z kolegami dotarcie tych wojsk na pomoc.

Obaj otrzymali nagrody – ten ze strony matki ziemie na wschodzie – na co babcia się nie zgodziła i zostali w Galicji, drugi, od strony ojca – dostał pracę w Warszawie – jako maszynista świetnie wtedy działającej kolei oraz mieszkanie.

Wracając do sedna tematu:

Cytat:

Źródło:

http://wiadomosci.wp.pl/page,2,title,Gen-Gromoslaw-Czempinski-wspomina-gen-Slawomira-Petelickiego,wid,14658726,wiadomosc.html

Wypowiedź generała Czempińskiego:

„Prof. Tomasz Nałęcz stwierdził, że takie zachowanie w II RP byłoby nie do pomyślenia i niezgodne z honorem wojskowego.

– Pan Nałęcz, wielki historyk i znawca w każdej dziedzinie, powinien się zastanawiać nad tym, co czasem mówi. Gdyby np. zastanowił się nad rolą marszałka Józefa Piłsudskiego w czasie Bitwy Warszawskiej, dostrzegłby także inne postacie, które miały większe zasługi w tej bitwie. Irytują mnie takie wypowiedzi.”

Czemu o tym piszę?

Bo zaskakuje mnie znakomita wiedza historycznej prawdy wśród generałów polskich.

A jednak znają prawdę.

Bo taka jest niestety prawda historyczna.

Kiedy wojska rosyjskie znalazły się w okolicach  Warszawy :

„Przed wyjazdem z Warszawy Piłsudski spotkał się z premierem Wincentym Witosem i wręczył mu dymisję ze stanowiska Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza. Premier bojąc się upadku morale wojska dymisji nie ogłosił publicznie, a podczas następnego spotkania zwrócił list Piłsudskiemu. Koordynatorem wszystkich działań wojennych po stronie polskiej został Rozwadowski. Co więcej jako szef Sztabu Generalnego po dymisji marszałka automatycznie stał się Naczelnym Wodzem, prawdopodobnie nawet o tym nie wiedząc. Nie zmienia to faktu, że w razie klęski odpowiedzialność z prawnego punktu widzenia spadłaby na Rozwadowskiego, a nie na Piłsudskiego.”

Jakie były dalsze losy tego tak bardzo Polsce zasłużonego Polaka, prawdziwego patrioty – wie niewielu Polaków.

Nie pragnę obniżać rangi zasług Piłsudskiego dla Polski.

Ale to jest trochę podobnie jak z Wałęsą.

I jeden i drugi mieli strony jasne jak i ciemne.

Jeśli jednak poznać prawdę o tym, co zazdrosny Piłsudski zrobił z gen. Rozwadowskim, Zagórskim i innymi – to jest hańba – mało znana jak już wspomniałem Polakom.”

Sprawdź czytelniku dokładnie te informacje sam. Obiektywnie.

Gen. Czempiński jeszcze żyje – ale treść wywiadu z nim daje sporo do myślenia.

Jego motto wbrew temu co opowiadał  ś.p. Gen. Petelicki brzmiało „ Stonuj swoje wypowiedzi Sławku”. Bo mogą Ci zaszkodzić.

Reszta prawdy historycznej jest na tym filmie: