Buttiglione Zachód nie ma już intelektualistów , atak na Węgry
21/01/2012
438 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
przywołanie zasad chrześcijańskich w konstytucji węgierskiej niektórzy poczytują sobie za zniewagę.”…mieliśmy długi, po części zresztą jeszcze trwający okres hegemonii kulturowej komunistów lub ich sojuszników
Profesor Rocco Buttiglione, włoski filozof postawił w swoim wywiadzie z Piotrem Kowalczukiem „
Skażeni egoizmem „mocną tezę , że Zachód nie posiada już intelektualistów .
Kowalczuk „Dzisiaj francuski filozofBernard-Henry Lévy, podobnie jak cała lewica intelektualna, przestrzega przed faszyzmem na Węgrzech. Dlaczego żaden z nich nie potępia sytuacji na Białorusi czy w Korei Płn.?
Buttiglione „
Dlatego, że nie ma już intelektualistów. Zachodni intelektualista żył w przeświadczeniu, że zna sens historii, wyobrażając sobie, że
historia ma swój bieg i że prowadzi do komunizmu. Komunizm można było krytykować, ale tylko z pozycji lewicy. T
aka krytyka zaczynała się od stwierdzenia, że potrzeba nowego, lepszego komunizmu. W tej perspektywie upadek komunizmu oznacza, że historia w ogóle nie ma żadnego sensu albo raczej, że historia ma taki sens, jaki jej nadajemy przez własne moralne decyzje. T
o nie historia jest źródłem moralności, to moralność leży u podstaw historii. Stajemy więc wobec pytania: co stanowi podstawę moralności, w imię jakich kryteriów mogę ferować sądy i krytykować.
Zachodni intelektualista, który odrzucił Boga i wyrzekł się porządku moralnego i naturalnych praw, ma dzisiaj wielkie trudności, aby powiedzieć: NIE. Brak mu punktu oparcia, by przeciwstawić się złu. Nie mając jasno określonego systemu wartości, jesteśmy w sytuacji patowej, w której działanie nie jest możliwe. Często więc dla uproszczenia zakładamy, że zysk w relacjach handlowych jest najważniejszy. Co więcej, dziś bardzo silne są nastroje antychrześcijańskie. Na Węgrzech popełniono pewne błędy, ale wiele kontrowersji wynika z faktu, że
przywołanie zasad chrześcijańskich w konstytucji węgierskiej niektórzy poczytują sobie za zniewagę.”…
mieliśmy długi, po części zresztą jeszcze trwający okres hegemonii kulturowej komunistów lub ich sojuszników. Włoska kultura za Mussoliniego była
faszystowska, a zaraz po wojnie zdominował ją komunizm, mimo że nie wszyscy radykalnie zmienili poglądy. Opozycja wobec Kościoła katolickiego
połączyła się z opozycją wobec demokracji. Dlaczego? Faszyzm i komunizm to dwaj wrogo do siebie nastawieni bliźniacy – wrodzy sobie, ale jednak bracia. Stąd przejście od faszyzmu do komunizm było tak łatwe”…(
źródło )
Proszę zwrócić uwagę na fakt ,że Buutoglione utożsamia intelektualistów na Zachodzie z lewicą , z dążeniem do wprowadzenia systemu totalitarnego , wrogością wobec demokracji . Jak mogło dojść do zniszczenia w Europie wolnej myśli , wolnych uniwersytetów , generalnie do zniszczenia wolności . Musimy pamiętać ,ze jedyny okres względnej demokracji w Europie , a konkretnie w jej zachodniej części , w czasie prawie stulecia, zawdzięczamy okupacji amerykańskiej . Ledwo Amerykanie ograniczyli swoje wpływy polityczne w Europie , a hydra totalitaryzmu odżyła . Europa , a konkretnie jej elity znowu zaczęły czerpać ze swoich historycznych dwóch głównych systemów etycznych komunizmu i faszyzmu . Co więcej , wyniszczono wolnościową myśl z uniwersytetów ,pozostawiając jedynie akolitów lewicy . Obłąkana myśl komunistyczna i faszystowska przepoczwarzyła się w nowy totalitaryzm ,w ideologie politycznej poprawności , w komunizm kulturowy .
Totalitaryzm ideologi politycznej poprawności możemy naocznie obserwować . Obserwować w akcji , w praktyce działania. W czasie brutalnego lewicowego ataku na Węgry , na wrogą im demokrację , na wrogi im system wartości oparty na poszanowaniu praw jednostki i jej wolności .
Intelektualiści na Zachodzie przeistoczyli się w kapłanów nowego kultu . Profesor Fabrice d’Almeida tak to opisał „Narodowy socjalizm był częścią
procesu faszyzacji Europy połączonego z odwrotem od demokracji spowodowanym polityka populistyczna . Stoi u podstaw powstałych
skrajnych religii politycznych jakimi są totalitaryzmy „…”To raczej
stosowane metody propagandowe ,a nie brutalność pozwoliły nazistom na zdobycie i utrzymanie władzy . Nie popadając w śmieszność , trzeba wyraźnie stwierdzić ,że Holocaust nie byłby możliwy
,gdyby nie złudzenie ,ze nowe rządy przyniosą większości społeczeństwa polepszenie bytu .Dla tej poprawy
elity były gotowe na poświecenie części populacji , w tym wypadku żydowskiej , w której istnieniu upatrywały przeszkodę na drodze
kształtowania społeczeństwa doskonałego „..(
więcej)
Społeczeństwo doskonałe. Czyż nie takiego społeczeństwa domagają się totalitarni kapłani „religii politycznej „, politycznej poprawności . To on stoją za atakiem na Węgry
Na koniec zacytuję Wolniewicza , którego przemyślenia na temat politycznej poprawności są uzupełnieniem tez Buttiglione .
Wolniewicz „ Dzisiaj, mnie
polityczna poprawność jawi się jako ideologia nowego państwa policyjnego, wręcz Orwellowskiego. Normy politycznej poprawności mają być etyką tego, co się nazywa „laickim humanizmem”, jego praktycznym ucieleśnieniem. Kodyfikacją tych norm – i ta kodyfikacja uświadomiła mi dopiero powagę tego zjawiska – jest Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Ta Karta to ma być nowy Dekalog.
Nowy zestaw zasad moralności, zastępujący ten dany na Górze Synaj. Bo laicki humanizm to jest mutacja komunizmu. Jarosław Marek Rymkiewicz już kilkanaście lat temu powiedział: „
komunizm nie umarł, on mutuje”. Takimi mutantami komunizmu są właśnie orędownicy owej politycznej poprawności, czy też jak piszemy w książce, „polit-poprawności”.
Dwieście lat temu komunizm startował jako nowe chrześcijaństwo. Ostatnia książka hrabiego de Saint-Simon, jednego z głównych ideologów komunizmu, taki właśnie nosiła tytuł: „
Nowe chrześcijaństwo”. Komunizm się zawalił, głównie ze względu na swą niesłychaną niewydolność ekonomiczną,
ale aspiracje, by wyprzeć stare chrześcijaństwo i zastąpić je nowym pozostały. „…(
więcej)
Marek Mojsiewicz