Bunt na pokładzie PO – wspólna akcja z Brygadą ONR-u „Spalić Tuska!”
28/03/2012
567 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Jak doszło do tak spektakularnej manifestacji, poniżej. Myślałem, że nie będę musiał pisać wytłumaczenia.
Wstawiłem filmiki do komentarzy strony "Zwycięstwo w Gąskach, jak pod Grunwaldem" i uważałem, że ludzie sami wpadną na sensacyjność akcji ONR-u z działaczami PO z Gąsek,"Spalić Tuska".
Niestety, dziś trzeba w Polsce uprawiać dydaktykę bezpośrednią.
Zwyciężyć w gminie Mielno nie było łatwo. Tam mieszkają głównie zwolennicy PO i wyborcy Tuska. Zwycięstwo w referendum lokalnym na wniosek mieszkańców w gminie Mielno stało się, więc bardzo ważnym zwycięstwem. Wynik referendum zakazał badań wstępnych oraz lokalizacji elektrowni atomowej w gminie Mielno, a w szczególności w Gąskach.
"Tusk powinien podać się do dymisji, za Mielno." Tak mi odpowiedział jeden ze zwolenników elektrowni atomowej w Gąskach.
Teraz sposób organizacji referendum w Mielnie stwarza podstawy dla dalszych referendów lokalnych przeciwko energetyce atomowej (EA). Następne gminy powinny pójść utartymi śladami.
Zakaz energetyki jądrowej w gminie Mielno wprowadzono większością 94 % przy frekwencji 57 % głosów mieszkańców gminy. Mieszkańcy Pomorza są przychylnie ustosunkowani do inwestycji obcych w turystykę. Im nie sprawiają problemów niemieckie inwestycje w nieruchomości i infrastrukturę. Sami zadawalają się bezpośrednią obsługą turystów, kioskami z gazetami, budkami z piwem, smażalniami ryb i kebabu.
W Hamburgu w cotygodniowej wkładce z programem telewizyjnym widziałem całostronicową ( szacuję na 50 000 Euro) ofertę wczasów w Dąbkach Bobolinie. Tak wysoką sumę na reklamę wydają tylko inwestorzy niemieccy- przypuszczam.
Nie było dla mnie, więc zaskoczeniem wyrzucenie linku mojej strony iddd.de z zakładki strony grupy referendalnej. Podobno interweniowała obserwatorka z berlińskiego MSW, będąca mieszkanką Mielna.
Wg protokołu zebrania z 12 stycznia 2012 roku przegłosowano usunięcie linków iddd.de i dakowski.pl 24 głosami przy jednym wstrzymującym. Przyczyną miał być "antysemityzm" tych stron mający "zły wpływ na wizerunek grupy" cytuję:
Piotra Laskowskiego, Andrzeja Hendzla
My niżej podpisane, członkowie inicjatywnej grupy referendalnej wyrażamy sprzeciw, co do umieszczenia na stronie internetowej www.bezatomu.pl (tj. oficjalnej stronie grupy referendalnej) linków zawierających treści antysemickie, obraźliwe, niepoparte dowodami i szerzące nietolerancję. Dotyczy to w szczególności linków do strony www.dakowski.pl oraz www.iddd.de .
(…)Monika Wieruszewska, Agnieszka Neubauer, Iwona Sumińska"
Na filmowych sprawozdaniach z Dnia Gniewu w Gdańsku widać, że osoby zarzucające Dakowskiemu oraz Puzynie antysemityzm, demonstrują ramię w ramię z Brygadą ONR-u, podpalając i topiąc Tuskannę w Motławie. Czyżby działacze PO nie wiedzieli, że jednym z podstawowych przekonań politycznych obozu ONR jest antysemityzm?
Proszę oglądnąć sobie widea z 21 marca 2012, Dnia Gniewu w Gdańsku. Jeden z organizatorów utrzymuje, że to nie protest przeciwko energetyce jądrowej przyłączył największych szczekaczy premiera z Gąsek i Sarbinowa do grona sympatyzantów Brygady Pomorskiej Obozu Narodowo-Radykalnego ONR…
"Nas mało ze skóry nie obdarli, tak tego Rządu PO bronili. Na spotkania zaprosili na przykład pierwszego lobbystę elektrowni jądrowej z PO Stanisława Gawłowskiego i jego przydupasa dyrektora Agencji Nieruchomości Rolnej (ANR) niejakiego Marka Gila. Może, dlatego pomylił im się ANR z ONR-em.:)"
Osobiście uważam, że to nie pomyłka (ONR zamiast ANR), tylko bunt na pokładzie PO. To rozczarowanie własnych wyborców Tuskiem, który pokazuje, że nie obchodzą go interesy maluczkich. Zresztą ich głosów Premier Donald Tusk nie potrzebował, brakujące dostał od komputera.