Bez kategorii

Brońmy karpia, zabijajmy dzieci!

15/12/2011

374 Wyświetlenia

0 Komentarze

1 minut czytania

Boże Narodzenie to takie piękny czas. Ustają wszelkie spory. W obronę człowiek bierze nawet karpia wołając- Brońmy karpia! Czy ktokolwiek ma prawo przeciwstawić się tej baśniowej atmosferze i wyskoczyć z hasłem: Brońmy karpia, zabijajmy dzieci!?

Na przełomie sierpnia i września Sejm głosował nad dwoma ustawami, które jednoznacznie pokazały społeczeństwu jaki stosunek mają posłowie do słabszych. 31 sierpnia 2011r. głosowano nad projektem ustawy chroniącej każde dziecko przed narodzeniem a 16 września 2011r. nad projektem ustawy o ochronie zwierząt. By zagwarantować ochronę życie dzieci zabrakło pięciu głosów. Za ochroną zwierząt posłowie opowiedzieli się niemal w 100 procentach. …Prawa zwierząt łączą a prawa dzieci dzielą naszych posłów…

Grudzień. Boże Narodzenie. Wigilia. A na wigilijnym stole tradycyjnie karp. Pewnego razu zawołano: Brońmy karpia! Bo jak tak możne zabijać pływającą rybę? Do tych obrońców dołączył nawet prokurator generalny Andrzej Seremet. Przypomina, że karpi nie można transportować w koszykach czy zabijać jeśli „wymagane prawem szkolenie” nie zostało ukończone. A za nieHUMANitarne traktowanie ryb grozi kara więzienia.

Moglibyśmy być przekonani, że żyjemy po prostu w idealnym świecie. Moglibyśmy… gdyby nie ta Fundacji Pro- Prawo do życia. Apel: Brońmy karpia! skojarzyła z głosowaniami przed kilku miesięcy i domontowała drugą, swoją, część hasła:Brońmy karpia, zabijajmy dzieci!

Tak zamącić w grudniowej atmosferze- s k a n d a l . . .