Piarowcy Bronisława Komorowskiego postanowili go wycofać jak mawiają analfabeci do tyłu i od razu efekt:
wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,10219465,Rekordowe_zaufanie_do_Komorowskiego___70_proc_.html
Przez ostatnie miesiące Komorowski w stosunku do początków swej kadencji nie zdobywa Himalajów dyplomacji, zdołał nie zakosić żadnego kieliszka swemu gościowi, nie popełnił żadnego wiekopomnego wpisu do księgi pamiątkowej, nie zdołał usiąść wcześniej niż jego goście. Od wizyty Obamy właściwie Komorowskiego nie widać. Jakieś tam rytualne dożynki odwiedza i to wszystko. Może akurat przechodzi ostry lifting włącznie z nauką języka polskiego i dobrych manier ? No fakt wakacje były to prawda. Każdemu należą się wakacje i urlop. Jednak faktem niezaprzeczalnym jest im mniej Komorowski bywa, udziela się, wizytuje, spotyka, itp. tym bardziej mu rośnie. Poparcie i zaufanie w narodzie oczywiście.
Proponuję więc radykalne środki. Niech Bronisław zamilknie i zniknie do końca kadencji. Na koniec kadencji zaufanie na poziomie 200%. Nie będzie musiał nawet kampanii wyborczej robić kolejną kadencję ma w kieszeni.