W ostatnim tygodniu poprzedzającym uzupełniające wybory do Senatu RP w okręgu wyborczym nr 55, które odbędą się 8 września, temperatura politycznej debaty na Podkarpaciu rośnie z dnia na dzień. A kandydaci prawicowi zamiast wzajemnie się wspierać, aby pokonać kandydata PO i PSL, prześcigają się we wzajemnej krytyce. Najpierw były tylko wzajemne apele o wycofanie swoich kandydatów, a teraz wytaczają mocne działa. PiS i SP szukają wzajemnie na siebie haków, zamiast na wspólnego konkurenta politycznego, tj. kandydata PO i PSL.
PiS wydrukował ulotkę, której treść ma za cel zniechęcić do głosowania na posła Kaziemierza Ziobrę – kandydata Solidarnej Polski. Zdaniem PiS, oddanie głosu na polityka tej partii, to popieranie starego układu, jaki został rozmontowany po odwołaniu z urzędu marszałka podkarpackiego Mirosława Karapyty.
Solidarna Polska nie pozostała bezczynna. Na wtorkowej (3 września) konferencji prasowej w Rzeszowie poseł Patryk Jaki, rzecznik Solidarnej Polski, odniósł się do prywatyzacji PKS-u w Dębicy.
– PIS obiecywał, że jest przeciwny prywatyzacji i podnoszeniu cen za usługi komunalne m.in. za ceny biletów. Tymczasem twarz PIS w tych wyborach pan Zdzisław Pupa jest współodpowiedzialny za zakończenie tragicznego w skutkach procesu prywatyzacji dębickiego PKS. Pan Pupa był sekretarzem gminy w czasie, kiedy ta w sposób nieudolny próbowała zapobiec procesowi prywatyzacji PKS m.in. do dnia dzisiejszego do Ministerstwa Skarbu nie dotarła uchwała komunalizująca przedmiotową instytucję. Według związkowców z tego Zakładu pan Pupa był osobiście zaangażowany w sprawę, która skończyła się tak wielką porażką – poinformował poseł Patryk Jaki .
W związku z powyższym Solidarna Polska skieruje wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie procesu prywatyzacyjnego dębickiego PKS-u w tym udziału w nim pana Pupy i innych członków władzy przedmiotowej jednostki samorządu terytorialnego.
Prawdziwą burzę wywołały spoty w radiu reklamujące piątkową publikację Gazety Polskiej Codziennie, że Kazimierz Ziobro, kandydat Solidarnej Polski do Senatu, był członkiem PZPR. Solidarna Polska zdecydowała się pozwać wydawcę GPC do sądu w trybie wyborczym. Sąd ma 24 godziny na rozpatrzenie pozwu. Politycy SP twierdzą, że naruszono „dobra osobiste” ich kandydata do Senatu. Ich zdaniem, za tym „atakiem” stoi PiS.
Polecam ciekawy artykuł na:
Doktor socjologii, dziennikarz, niezależny publicysta. Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Zainteresowania: polityka wschodnia (Ukraina, Rosja, Białoruś), Francja, Polonia świata, poezja, problematyka społeczna, współczesna rodzina, problematyka regionalna