wykorzystajmy siłę własnych pieniędzy
Zacznę od dnia wczorajszego, kiedy na jednym z portali przeczytałem artykuł dotyczący Empiku. Treść tam przeczytaną uzupełniłem następnie o wpis jednego z blogerów, mającego wiedzę o branży. Muszę przynać, że zrobiło mi się niemiło. Biorąc pod uwagę polskie realia, mogę o sobie powiedzieć, że jestem – w kategorii klientów indywidualnych – klientem poważnym. Uwielbiam czytać, uwielbiam książki, kupuję ich sporo. W Empiku nigdy nie spotkałem się z niemiłą obsługą sprzedawców. Przeciwnie, chętnie i z zaangażowaniem pomagali mi w upolowaniu upatrzonej książki. Pracownicy ochrony uprzejmie się witają i żegnają. Bardzo odpowiada mi też możliwość spokojnego zapoznania się z tematyką książki czy miesięcznika. Bardzo nie podoba mi się polityka Empiku w zakresie ebooków, ale to zupełnie inna kwestia. Z pewnym zażenowaniem przyznaję, że do wczoraj nie miałem pojęcia, jak wygląda Empik od kuchni, jaka jest praktyka traktowania dostawców, wydawców, pracowników. Teraz już wiem, i podejmuję świadomą decyzję o zaprzestaniu zakupów w tej sieci. Wiem, że na krótką metę uderzyć to może w sympatycznych pracowników obsługi, ale w dłuższej perspektywie wyjdzie to nam wszystkim na dobre. Na koniec podzielę się podejrzeniem, że Empik jest tylko jednym z przykładów niedobrych praktyk stosowanych przez duże firmy. Jeżeli znacie takie przykłady – opiszcie je. Można coś z tym zrobić, można mianowicie skierować swoje pieniądze gdzie indziej. Ten argument ma wielką, wciąż jeszcze w Polsce niedocenioną, moc.