Bloger Sowiniec, podręcznikowy trol

Salon24 reklamuje się stwierdzeniem: „to jedna z najpopularniejszych platform blogowych w Polsce” i zaprasza do pisania i komentowania w tym miejscu. Tak jak każdy szanujący się organ społecznościowy ustala reguły dyskusji nie bardzo zresztą odbiegające od prostych zasad kulturalnych zachowań pomiędzy członkami spotykającymi się w jednym miejscu i wymieniającymi poglądy. Salon24 oczywiście uściśla i przypomina te reguły, które wpaja się już dzieciom mającymi jako dorośli być częścią tego co nazywa się społeczeństwem. Na co dzień nazywa są to savoir vivrem, w internetowym żargonie „netetykietą”.

Netetykieta to uściślenie reguł internetowych dyskusji. Jej zawartość nie pozostawia wątpliwości a kulturalne towarzystwo nie potrzebuje jej czytać aby wiedzieć czego nie wolno, nie powinno się lub nie wypada robić. No ale kiedyś w miejscach publicznych stały tak zwane „spluwaczki” a napisy wyjaśniały, że nie należy pluć pod nogi ale do naczynia do tego przeznaczonego. Spluwaczki zniknęły, gdyż społeczeństwo się wyedukowało ale netetykieta dotycząca internetowych zachowań jest ciągle potrzebna. Bezprzewodowy kontakt raczej utrudnia przywołanie chama lub tzw. elementu antyspołecznego do porządku a rękoczyny czyli walenie po pysku zgodnie z regułami honorowego kodeksu Boziewicza też jest raczej utrudnione J

Netetykieta podana przez portal salon24 m.in. stanowi:

3        W Salonie 24.pl obowiązuje zakaz spamowania, floodowania i trollowania.

4        Dyskutuj merytorycznie. Komentarze pod notką powinny dotyczyć wyłącznie tematu poruszanego w notce.

7        Bądź uprzejmy wobec innych użytkowników. Zwracaj się do nich z szacunkiem.

8        Nie obrażaj, nie atakuj, nie ośmieszaj innych użytkowników, nie publikuj notek na temat innych użytkowników, które mają na celu ich ośmieszenie lub przedstawienie w złym świetle.

11   Nie wstawiaj duplikatów swoich wpisów i komentarzy (zakaz floodowania).

Netetykieta swoje a salonowa praktyka swoje. Bloger Słowiniec ma ją głęboko gdzieś, administracja w trosce o jakieś ważne chyba interesy również a więc „hulaj dusza piekła nie ma”. Bloger Sowiniec czyli tzw. BINGO wypowiada się nieustająco i od wielu tygodni jeśli nie miesięcy u blogera Libickiego w sposób podły, chamski i urągający podstawowym regułom kulturalnych zachowań:

Panie Senatorze

Uwielbiam to Pańskie zdjęcie z idiotyczną tabliczką, z którego spoglądają na mnie spod niskiego czółka nieskażone myśleniem oczy typowego kretyna

Epitet pojawia się niezależnie od tematu, pory dnia, liczby dyskutantów czy pory wschodu słońca. Jest nieustającym, identycznym elementem pod blogiem Libickiego. Czasami znika po interwencji u administracji ale Słowiniec nie w ciemię bity i swoje wie. Kopiuje jeszcze raz i przewyższa administratorów salonu24 swoją wytrwałością oraz wolą udowodnienia (prawdopodobnie w imię wyższych celów J) jak bardzo potraf być kimś mającym mało wspólnego z kulturalnym zachowaniem i trolem z przekonania.

Troli i bezinteresownych nienawistników na salonie24 nigdy nie brakowało. Znikali po jakimś czasie skutecznie tępieni przez administrację próbującą stosować ustalone przez siebie reguły zachowań. Słowiniec istnieje bez problemów, może kopiować swoje chamskie komentarze i włos mu z głowy nie spadnie. Z takich czy innych powodów może uprawiać swoje trolowanie, może wyśmiewać reguły kulturalnych zachowań i może uprawiać swoje hajterowanie bez przeszkód.

Sowiniec jest podobno nauczycielem akademickim. Tym który wychowuje następne pokolenia ludzi mających być, w założeniu przynajmniej, inteligentami zasilającymi polską tkankę społeczną. Nie mam pojęcia o jego kwalifikacjach zawodowych lecz przecież nie tylko to decyduje o przydatności do zaszczytnej, kiedyś przynajmniej, funkcji wychowującej następne pokolenia. Niezdolność do stosowania zasad, kulturalnych zasad współżycia w społeczeństwie i propagowanie tego typu zachowań daje oczywiście jakieś pojęcie o dzisiejszych akademickich standardach.

Komentarze Słowińca są tolerowane od miesięcy. W sposób oczywisty naruszają podstawowe zasady ustalonej przez właścicieli i administratorów salonu24 netetykiety. Pokazują jak działa w praktyce zasada: wszyscy jesteśmy równi ale są „równiejsi”. Uświadamiają jak w dzisiejszym biznesowym wydaniu działają moralne reguły i jak bardzo są elastyczne. Przygotowują do chamstwa na co dzień iokreślają jego bezkarność. Biznes się kręci przecież?