Bigosław ma rozmawiać z Janukowyczem o sprawie aresztu Julii Tymoszenko
30/08/2011
402 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
Szczególna to norma, gdyż b. premier Ukrainy może być systematycznie truta w areszcie.
Dziś jest w Polsce z wizytą prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz. Z pRezydentem Polski ma rozmawiać o strefie wolnego handlu, przepisach wizowych, umowie stowarzyszeniowej. Tymczasem ze źródeł zbliżonych do polskiego MSZ można było się dowiedzieć, że w rozmowach z Janukowyczem ma być poruszona kwestia aresztowania Julii Tymoszenko. Sam Janukowycz powiedział dziennikarzom na zachodzie Ukrainy w komentarzu dot. wizyty w Polsce, że: "Nasza rozmowa albo moja rozmowa z kimkolwiek na ten temat nie będzie wpływać na decyzję sądu. To europejska norma, norma demokratycznych państw, gdzie władza nie powinna mieszać się do sądownictwa".
(http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/jutro-do-polski-przybedzie-prezydent-ukrainy)
Szczególna to norma, gdyż b. premier Ukrainy może być systematycznie truta w areszcie. Jest oskarżona o niekorzystne zawarcie umowy gazowej z Rosją w styczniu 2009 roku. Od początku sierpnia przebywa w kijowskim areszcie. Tymczasem jej obrońca oświadczył dziennikarzom, iż zdrowie lider opozycji się pogarsza. Zły stan zdrowia Tymoszenki jest widoczny gołym okiem. Na procesie sądowym w poniedziałek 22 sierpnia Tymoszenko oświadczyła, iż ma wszystkie symptomy nieznanej choroby. Prosi więc, aby jej stan zdrowia sprawdzili niezależni od władz lekarze, nie ufając więziennym lekarzom, których kieruje do niej prezydent Janukowycz. W odpowiedzi sędzia Rodion Kiriejew stwierdził, iż stan zdrowia Tymoszenko jest dobry i nie ma o czym rozmawiać. Na to Tymoszenko zaznaczyła, iż podczas aresztu żaden lekarz jej nie oglądał. Zgodnie jednak z kodeksem cywilnym i konstytucją Ukrainy podsądna wymaga, aby jej stan zdrowia sprawdził niezależny od władz oligarchii lekarz. Można więc będzie domniemać, że jeżeli władze nadal będą się upierać przy obserwacji tylko przez lekarzy systemu penitencjarnego, to mają coś ukrycia, nie wykluczając zamachu władz na jej życie.
Być może pRezydent wyśmieje Janukowycza, zarzucając mu nieudolność i amatorstwo w rozprawianiu się ze swymi najgorszymi wrogami politycznymi, chwaląc się swą wiedzą o samolotach, które mogą gdzieś lecieć i nie dolecieć.