Odbyte posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego odbyło się bez szefa największej opozycyjnej partii. Jarosław Kaczyński nie pojawia się od lat (poza jednym wyjątkiem) na posiedzeniach Rady z powodów nie bardzo zrozumiałych dla zwykłego śmiertelnika. Co prawda jak wyjaśniał 1,5 roku temu Andrzej Duda: „To ciało nie ma żadnej mocy decyzyjnej. Służy do promowania przez prezydenta swojego wizerunku”ale nie przeszkadzało to prezesowi Kaczyńskiemu pojawić się o dzień wcześniej na manifestacji na Majdanie w Kijowie aby SWÓJ wizerunek promować. Powody, prawdopodobnie ambicjonalno-prywatne lidera opozycji, „uniemożliwiają” WSPÓLNE wypowiadanie się w sprawach tak istotnych dla Polski, jak jej BEZPECZEŃSTWO a obawa przed zaprezentowaniem JEDNOŚCI w sprawach dla kraju najważniejszych czyli polityki wobec posuwającej się na wschód Rosji nie jest wystarczająco silnym motywem do pojawienia się na zebraniu RBN.
W czasie swojego urzędowania jako premier Jarosław Kaczyński brał oczywiście udział w posiedzeniach Rady, do której poza nim, należała jeszcze Anna Fotyga. Prezydent Komorowski w roku 2010 poszerzył skład RBN o najważniejsze osoby mające wpływ na polskie bezpieczeństwo jak również liderów wszystkich sejmowych partii. Za jego prezydentury odbyło się 29 posiedzeń a pan Kaczyński ZREZYGNOWAŁ z członkostwa jeszcze w roku 2010. Pomimo to był na jej zebraniu w roku 2014 w związku sytuacją na Ukrainie. Temat ostatniej narady: rosyjska agresja, mińskie porozumienie i szczyt NATO w przyszłym roku w Warszawie nie są dla prezesa Kaczyńskiego wystarczającym powodem aby zademonstrować jakieś WSPÓLNE, POLSKIE STANOWISKO w tej sprawie.
Niemożność, niechęć, okazywane lekceważenie i odmowa wypowiedzenia się jednym głosem w sprawach dla Polski i jej obywateli najistotniejszych nie stawia Jarosława Kaczyńskiego w dobrym świetle. Są sprawy kiedy trzeba umieć pokazać preferowanie NARODOWYCH interesów ponad prywatę i odmienne często poglądy. Sprawy związane z bezpieczeństwem Polski są zbyt ważne aby decydowały o nich uprzedzenia, obrazy z przeszłości czy ambicjonalne motywy. To nie jest odpowiednia forma pokazywania odmiennych poglądów, kiedy rosyjski car pokazał swoje imperialistyczne zapędy i butami tratuje międzynarodowe umowy. Niezdolność do osiągnięcia porozumienia na europejskiej niwie była wielokrotnie krytykowana ale dobry przykład niestety nie jest pokazany.
Kraje Unii Europejskiej są przez Putina wzajemnie rozgrywane, skłócane i wyciągane ze wspólnego obozu, gdyż w ten sposób osiąga on swoje cele oparte na agresji i bezczelnym stosowaniu zasady Divide et Impera. Rząd ale również Prawo i Sprawiedliwość niejednokrotnie to podkreślały i wyrzucały krajom Unii niejednomyślne stanowiska. W momencie, kiedy trzeba pokazać w których sprawach nie tylko powinniśmy ale musimy być jednomyślni jako CAŁY NARÓD w obronie bezpieczeństwa naszych granic, opozycyjnej partii a w zasadzie jej lidera braknie. Braknie głosu PiSu razem z innymi, jednomyślnymi głosami członków RBN, pokazującymi co jest dla Polaków najważniejsze i jakie sprawy nie potrafią podzielić.
Nieobecność Jarosława Kaczyńskiego na posiedzeniu RBN jest bardzo złym sygnałem dla wszystkich wrogów Polski. Pokazuje jak bardzo partykularne i partyjne interesy potrafią zaburzyć dążność do koniecznej JEDNOŚĆI w momencie zagrożeń z którymi Polska jest konfrontowana. Nieobecność pokazująca preferowanie innych motywów niż BEZPIECZEŃŚTWO KRAJU. Być może Prezes PiSu ma inne poglądy o grożących nam niebezpieczeństwach i nie uważa ich za powód do podjęcia tego tematu na przeznaczonym do tego forum i woli z trybun wykrzykiwać zarzuty pod adresem rządzących, ale warto aby zdał sobie w końcu sprawę, iż sprawy polskiego bezpieczeństwa powinny być DYSKUTOWANE w gronie WSZYSTKICH POLAKÓW. Unikanie rozmowy na ten temat jest tylko pokazem słabości, nieumiejętności rozmowy, dziecinnego obrażania się i preferowania innych czynników niż te prowadzące do wzmocnienia NARODOWEJ JEDNOŚĆI wobec zagrożeń ze wschodu.