Koniec z Wersalem, przebrzydła szumowino
Przebrzydła szumowino!
A jednak wypełzłaś ze swej nory…
I z miedzianym czołem wznawiasz wydalanie z siebie lepkiej, cuchnącej mazi:
"Kolejny zarzut opozycji: strona polska miała gwarantować premierowi Putinowi, że w obchodach 70. rocznicy zbrodni katyńskiej Lech Kaczyński nie weźmie udziału. Odbywały się na ten temat jakieś negocjacje?
– Oczywiście, że nie!"
www.polskatimes.pl/stronaglowna/411039,arabski-dla-polski-atakuja-mnie-za-smolensk.html
Odrobina chronologii:
1. W styczniu 2010r. minister Kremer podczas konsultacji z wiceministrem Spraw Zagranicznych FR Władimirem Titowem, wskazał 10 kwietnia jako datę uroczystości w Katyniu.
2. Do 3 lutego 2010r. w oficjalnych rozmowach polsko-rosyjskich nie było mowy o rozdzieleniu wizyt prezydenta i premiera. Nadal obowiązywał termin: 10 kwietnia.
3. Dnia 3 lutego premier Władimir Putin zadzwonił do Tuska i zaprosił na obchody katyńskie. Putin zaprosił Tuska na 10 kwietnia! (widać to poniżej)
4. Po tej rozmowie Tomasz Arabski, szef kancelarii premiera uzgodnił ze swoim rosyjskim odpowiednikiem, że Putin przyjedzie do Katynia nie 10 a 7 kwietnia i tam się spotka z Tuskiem, bez Kaczyńskiego."(z zeznań Dariusza Górczyńskiego)
Byłoby zupełnie nielogicznym, by Arabski interweniował w kwestii, która została już wcześniej "klepnięta" przez Putina na szczeblu premierów, czyli w bezpośredniej rozmowie z Tuskiem. Nieprawdaż?
5. "Rosjanie przyjęli to z pewnym zaskoczeniem, gdyż wcześniej informowaliśmy ich o jednych uroczystościach" (z zeznań Dariusza Górczyńskiego)
Byłoby zupełnie nielogicznym, a właściwie sytuacją trącącą idiotyzmem jak ze skeczu Monty Pythona – gdyby Rosjanie byli zaskoczeni pojawieniem się pomysłu zmiany terminu, podczas gdy sami byliby jego autorami. Nieprawdaż?
Od dawna dziennikarzynom wiadomo, że w sprawie zaistnienia omawianych negocjacji – kłamie albo Dariusz Górczyński (mniej prawdopodobne), albo łże jak pies ta przebrzydła szumowina (wysoce prawdopodobne). W takich sytuacjach "dziennikarze śledczy" powinni jak te psy Pawłowa – gardłować za przeprowadzeniem KONFRONTACJI obu tych panów. A w mediach kondominium – cisza jak MAKiem zasiał…
Zgodnie z salonowym postulatem – po roku kończymy żałobę. I kończymy żarty.
Będziem wieszać.
Będziem wieszać psy.
Na salonowych cynglach.
Różnych Hypkich.
Nie zapomnimy też o Lisach, Michnikach i całej reszcie tego cuchnącego autoramentu.
Bądźcie pewni.
Zatem na dobry początek:
Przebrzydła szumowino, pachołku moskiewski
ty farbowana świnio, pismaku kurewski
chamie zbuntowany, zatęchła sklerozo
gnoju zasmarkany, ty zdrajco, zomozo
gnido zarzygana, jadowita mendo
ty kukło gówniana, kacapski przybłędo
tchórzu zafajdany, ropiejący strupie
padalcu rozdeptany, ty wrzodzie na dupie
ty diabelskie łajno, ty głupi pismaku
ty kurwo sprzedajna, ty ruski zupaku
wypierdku Putina, ty ślepy pedale
kurduplu tępogłowy, ty głupi bęcwale
sukinsynie śmierdzący, pluskwo zasuszona
wrzodzie ropiejący, ty małpo czerwona
ty strachu na wróble, zboczony sadysto
judaszu za ruble, ty ruski marksisto
ty pało gumowa, nędzny okupańcie
zakało narodu, złamany palancie
cuchnący pierdzielu, pełzająca glisto
ponury skurwielu, czerwony faszysto
ty sługo kremlowy, lokaju sowiecki
ty zbóju medialny, pomiocie radziecki
ty mówco obłąkany, nadęty bufonie
za naród sprzedany,piekło WAS pochłonie!!!
Źródła:
www.bibula.com/?p=28082
wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/299031,ujawniamy-tajemnice-korespondencji-w-sprawie-smolenska.html
smolensk-2010.pl/2010-11-04-urzednik-msz-o-rannych-ze-smolenska.html
orks.nowyekran.pl/post/1505,bez-zmruzenia-oka