Bez kategorii
Like

Bartosz Węglarczyk: „Rzeczpospolitą” czeka rewolucja

20/11/2012
407 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

– „Rzeczpospolita” ma szanse zostać pierwszą w Polsce gazetą, która szybko i sprawnie przygotowana zostanie do totalnej rewolucji, jaka czeka media papierowe – mówi Bartosz Węglarczyk, nowy wicenaczelny dziennika – podają wirtualnemedia.pl.

0


 

Zatem: jak Pan widzi „Rzeczpospolitą” za kilka lat, już po przeprowadzeniu planowanych zmian?

Będzie to gazeta, którą w 80 procentach czyta się na tabletach i w telefonach komórkowych, w 10 procentach w internecie oraz w 10 procentach na papierze. To są oczywiście dane orientacyjne. Będzie to gazeta wydawana w trybie ciągłym, to znaczy w internecie non stop, natomiast wersje mobilne będą wydawane kilka razy dziennie. Wydanie drukowane będzie podsumowaniem poprzedniego dnia. Dziennikarze będą multimedialni, dla wydania papierowego będą pracować na samym końcu, będą skupiać się przede wszystkim na bieżąco na wydaniach internetowych i tabletowych. „Rz” będzie nadal gazetą nowoczesną, konserwatywną (w zachodnioeuropejskim tego słowa znaczeniu), w sprawach wolności jednostki liberalną, z lekko na prawo skrzywionym światopoglądem obyczajowym.

Obejmuje Pan stanowisko wiceszefa „Rz” w trudnym momencie. Wciąż trwa negatywna burza medialna po zwolnieniu ekipy odpowiedzialnej za publikację artykułu o środkach wybuchowych na pokładzie Tupolewa…

Każda gazeta na świecie, zwłaszcza duża i opiniotwórcza, ma różne momenty w swojej historii. „Rzeczpospolita” – trzeba to przyznać – znalazła się po publikacji wspomnianego przez Pana artykułu na zakręcie. No cóż, ja uważam, że teraz musimy wszyscy po prostu zająć się rzetelną pracą dziennikarską i robić najlepszą gazetę, jak tylko się da.

Wyrażane są opinie, że to co zrobiono z ekipą odpowiedzialną za artykuł o trotylu, to był zamach na wolność słowa oraz efekt wpływów politycznych w „Rzeczpospolitej”… Co Pan o tym myśli?

Ja się z tymi opiniami nie zgadzam. Opinie te są uzależnione od tego, jakie poglądy polityczne ma osoba je wyrażająca. Uważam, że dziennikarze powinni wykonywać swoją pracę najlepiej jak się da, a poglądy polityczne zostawić na boku. Jakoś dziwnie okazuje się, że osoby, które twierdzą, że był to atak na wolność słowa, w rzeczywistości popierają opozycję. Dziennikarze są w naszym kraju środowiskiem bardzo podzielonym i zawsze tak będzie.

Czy Pan puściłby do druku sporny tekst o trotylu?

Na podstawie wiedzy, jaką mam w tym momencie mogę Panu powiedzieć, że ja takiego tekstu nie puściłbym do druku.

Więcej:

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/bartosz-weglarczyk-rzeczpospolita-czeka-rewolucja

0

Aleksander Pi

"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."

1837 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758