Sąd zakazał nazywać wybitnego myśliciela zasiadającego w Radzie Mędrców(czyt. Blagierów) przy prez. Bredzisławie Kompromitowskim Bolkiem. I słusznie, bo to wypisz wymaluj Baron Munchausen.
Baron Munchausen
„Nie chcem, ale muszem”
„Za a nawet przeciw”
Mam śrubokręt z Danką,
Robimy nim dzieci.
Dzieci wychowałem
Z właściwą mi klasą.
Wszak im przekazałem
Mą pomroczność jasną.
Książek ja nie czytam
Choć je pisać mogę.
Z komuchem się witam
Podając mu nogę.
Przez płot skaczę raźno.
Upiłem Jelcyna.
Kaczory mnie drażnią.
Z lewą nogą trzymam.
Wyprowadzić wojsko
Ruskowi kazałem,
Po czym Ciebie Polsko
Brukseli sprzedałem.
Ma megalomania,
To plusy dodatnie.
Biedzie się nie kłaniam.
Życie me dostatnie.
W Radzie mędrców będę
jako autorytet.
Będę snuł tam ględźbę
jak zwyciężać sprytem.
To, że zwą mnie Bolkiem,
To plusy ujemne.
Jam nie Dyzmą czy Matołkiem,
Ale Munchausenem.