Banki zaczynają dokręcać śrubę posiadaczom kart kredytowych

Ze względu na niskie stopy procentowe NBP i topniejące stawki interchange, banki mają problem z zarabianiem na kartach kredytowych. Dlatego podwyższają opłaty i zmuszają klientów, by częściej wyciągali karty na zakupach. W styczniu nadejdzie pierwsza fala podwyżek.

Zgodnie z obowiązującym prawem, banki nie mogą pobierać odsetek wyższych niż czterokrotność stopy lombardowej NBP. Obecnie jest to 12 proc. W efekcie oprocentowanie kredytów konsumpcyjnych znajduje się obecnie na rekordowo niskim poziomie. Nie oznacza to jednak, że banki udzielają kredytów niemal „za darmo”. W górę poszły wszelkie opłaty okołokredytowe, czyli głównie prowizje, które sięgają już kilkunastu procent.

Mniejsze pole manewru mają banki w kartach kredytowych. Dlatego też zaczynają podnosić opłaty związane z korzystaniem z plastików. To między innymi opłaty roczne za obsługę karty, opłaty miesięczne za niekorzystanie z plastiku, prowizje za wypłatę z bankomatów czy przewalutowanie transakcji. Drugim czynnikiem mającym wpływ na zmiany cenników jest planowana kolejna obniżka opłat interchange. W kartach kredytowych stawka interchange będzie wynosić po nowym roku 0,3 proc., a w kartach debetowych 0,2 proc. Banki zaczynają więc tak konstruować cenniki, by zmusić klientów do częstszego korzystania z kart kredytowych na zakupach. Bo takie karty przyniosą im wyższy zysk z tytułu interchange.

BNP Paribas zmienia cennik

Bank BNP Paribas Polska zapowiedział zmiany w ofercie kart kredytowych, które zaczną obowiązywać z końcem lutego 2015 roku. Pojawi się opłata w wysokości 49 zł za wydanie karty Mastercard Classic. Będzie można jej uniknąć dokonując w ciągu trzech miesięcy transakcji na kwotę 1.500 zł. Opłata roczna w wysokości 39 zł za kartę zostanie zmieniona w opłatę warunkową w wysokości 72 zł. Będzie znoszona, jeśli klient wykona obroty na 9.000 zł rocznie. Takie same opłaty pojawią się w karcie MasterCard Sport, gdzie obecnie opłata roczna wynosi 29 zł.

W karcie MasterCard Gold opłata za użytkownie karty wzrośnie ze 120 zł do 150 zł, ale opłaty będzie można uniknąć dokonując transakcji na kwotę 15.000 zł rocznie. Opłata roczna za kartę MasterCard BNP Paribas World Elite (World Signia) wzrośnie z 500 zł do 800 zł.

Bank podniesie opłaty za wypłaty z bankomatów kartami kredytowymi.  Z obecnego poziomu 3 proc. minimum 7 zł do 4 proc. minimum 10 zł. Opłata za wygenerowanie kodu PIN wzrośnie z 10 do 15 zł. Opłata za zmianę typu karty w trakcie trwania umowy wzrośnie z 40 do 50 zł. Klient, który dostaje zestawienie operacji e-mailem i będzie chciał ponadto dostawać listem, zapłaci za taką przesyłkę 6 zł. Wysłanie kopii będzie kosztowało od marca nie 10 zł, a 15 zł.

Rosną opłaty dodatkowe

Eurobank zdecydował się podnieść od stycznia prowizję za przewalutowanie transakcji bezgotówkowej za granicą (poza krajami członkowskimi) z 1,5 proc. do 3 proc. Prowizje ze przewalutowanie transakcji kartami kredytowymi i debetowymi zmienił też mBank. Do tej pory w  przypadku transakcji bezgotówkowych i wypłat gotówki dokonywanych kartami mBank pobierał prowizje 5 lub 6 proc. w zależności od waluty. Teraz będzie obowiązywała jedna stawka 5,9 proc. Z kolei Citi Handlowy od stycznia podniesie opłatę za przelewy w ramach kart z 4 proc. od 10 zł do  6 proc. Pojawi się też opłata za korzystanie z CitiPhone w wysokości 6 zł miesięcznie.

W styczniu Bank Millennium zmieni sposób naliczania opłat w kartach kredytowych. Opłatę roczną zamieni na opłatę miesięczną. Klient będzie mógł jej uniknąć wykonując co miesiąc pięć transakcji kartowych. To zasadnicza zmiana w stosunku do obecnie obowiązującej taryfy opłat i prowizji. Dziś by uniknąć opłaty miesięcznej trzeba wykonać obroty na określoną kwotę (w zależności od typu karty). Od stycznia za popularną kartę Visa / MasterCard Impresja będzie pobierana opłata miesięczna w wysokości 7,99 zł. W skali roku jest to koszt w wysokości  95,88 zł, czyli o 20,88 zł więcej niż w przypadku obecnej opłaty rocznej. Ruch Banku Millennium ma niewątpliwie na celu zwiększenie transakcyjności klientów płacących kartami kredytowymi.

Na podwyżki powinni nastawić się też posiadacze kart kredytowych MasterCard Silver i MasterCard Gold wydanych przez Alior Bank. Obecnie opłaty za karty można uniknąć, jeśli klient wykona kartą 4 dowolne transakcje w miesiącu. Od stycznia trzeba będzie wydać za pomocą karty minimum 1000 zł miesięcznie. Od stycznia zmienią się też opłaty za kartę MasterCard World. Obecnie jej posiadacze nie płacą za wznowienie karty jeśli wykonają transakcje na łączną kwotę  25.000 zł rocznie. Jeśli wydadzą kartą tylko 12.500 zł płacą za plastik 75 zł. Jeśli nie spełnią i tego warunku, karta kosztuje 150 zł. Od stycznia progi wzrosną do poziomów: 30.000 zł (karta za 0 zł) i 15.000 zł (karta za 75 zł).

To początek większych zmian

Można oczekiwać, że to dopiero początek większych zmian w ofercie kart kredytowych. W obliczu niskich stóp procentowych i nowych limitów dla interchange, banki będą musiały na nowo poukładać kartowy biznes. Do niedawna wystarczało im, że posiadacz karty od czasu do czasu zapłacił nią w sklepie. Nawet jeśli się nie zadłużał, to zarabiały wysoką prowizję na interchange (ta sięgała nawet 2 proc. od pojedynczej transakcji w luksusowych kartach). Dziś same płatności bezgotówkowe już nie wystarczają. Sporadyczne transakcje nie pokryją nawet kosztów wydania i dystrybucji karty. Banki będą więc zmuszać klientów, do częstszego wyjmowania karty na zakupach oraz wydawania za jej pomocą coraz wyższych kwot.

/mp

Autor: Wojciech Boczoń

Źródło: Bankier.pl, PRNews.pl