Lis wprost nakadził Tuskowi wazeliniarskim „Człowiekiem Roku 2011”. A zrobił to sprytnie, w oparciu o starą mądrość pana Jean de la Fontaine, w przekładzie Ignacego Krasickiego. Trzeba pogratulować chytremu Lisowi.
Bywa często zwiedzionym,
Kto lubi być chwalonym.
Tusk miał w pysku ser ogromny;
Lis, niby skromny,
Przyszedł do niego i rzekł: "Miły bracie,
Nie mogę się nacieszyć, kiedy patrzę na cię!
Cóż to za oczy!
Ich blask aż mroczy!
Czyż można dostać
Takową postać?
A pióra jakie!
Szklniące, jednakie.
A jeśli nie jestem w błędzie,
Pewnie i głos śliczny będzie".
Więc Tusk w kantaty;
skoro pysk rozdziawił,
Ser wypadł, Lis go porwał i Tuska zostawił.
Z Panamy przez PRL do III RP, czyli o wplywie Wizjonerskiej Strategii Inwestowania (WSI) na Polske -- czytaj cala prawde calodobowo -- na www.wsi24.pl oraz Facebook / Goodbye ITI -- i mysl samodzielnie, bez TVN24 !!