Cezary Łazarewicz, nominowany przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich do tytułu Hieny Roku, nie zgadza się z zarzutami dotyczącymi jego tekstu w „Newsweeku” o Rajmundzie Kaczyńskim. Podważa też kompetencje zarządu SDP – podają wirtualnemedia.pl.
Przypomnijmy, że Cezary Łazarewicz otrzymał od zarządu SDP nominację do tytułu Hieny Roku m.in. za to, że w niedawnym artykule o Rajmundzie Kaczyńskim, ojcu Lecha i Jarosława, „opierając się głównie na anonimowych informatorach, kolportuje plotki, domniemania i hipotezy na temat spraw intymnych oraz stawia piętnujące tezy dotyczące relacji rodzinnych”. Dziennikarz nie zgadza się z tym pierwszym zarzutem, zwracając uwagę, że w swoim tekście przytoczył anonimowo tylko dwie osoby, z których jedna to przyjaciółka Kaczyńskiego z Powstania Warszawskiego. Pozostałe osoby wypowiadają się pod nazwiskiem, m.in. Jacek Cydzik, Jerzy Fiedler i prof. Wiesław Gogół, wyrażając krytyczne opinie pod adresem głównego bohatera tekstu.
Więcej:
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."