ATAK OberMatoła

@SALIGIA
A gdzie na nośnikach zapisane jest źródło informacji? Bredzisz coś synku.
Jak to gdzie.

W praktyce, jak plik przejdzie przez 5 komputerów z systemem Windows, to w metadanych pliku mogą się znajdować się numery seryjne wszystkich systemów operacyjnych, na których był zapisany na dysku.

W ten sposób służby specjalne mogą poznać szczegółowo historię każdego pliku, jaki znajdą w dowolnym komputerze.

ABW z resztą dlatego się wybrała do redakcji, żeby ustalić, skąd pochodzą pliki nagrań (nie nośniki, bo mamy XXI wiek), i na jakim sprzęcie zostały przygotowane.
Mają duże szanse, żeby się dowiedzieć, kto i gdzie te nagrania przygotował, posiadając pliki wynikowe.

Kretyństwo OberMatoła, który wysłał Gestapo do redakcji Wprost polega tylko na tym, że te pliki Wprost dostał od kogoś, kto w każdej chwili może te pliki zamieścić w internecie (o ile jeszcze tego nie zrobił), a internetu ABW nie aresztuje, zwłaszcza, jak pliki będą sobie leżały na serwerach w USA, Kanadzie, Austalli, Brazylii, Rosji czy RPA, a tam żaden kretyn w typie jakiegoś Gacka czy Tuska ich nie usunie, najwyżej sobie posłucha. 😀

Atak Gestapo na redakcję Wprost, to jest płacz nad rozlanym mlekiem, jak coś raz wyciekło do mediów, to w dzisiejszych czasach się już tego nie usunie. 😀

Po prostu XXI wiek, to czasy internetu, a OberMatoły żyją chyba w ubiegłym stuleciu. 😀

Chociaż nawet 200 lat temu było wiadomo, że „rękopisy nie płoną”. 😀

Najlepszy komentarz dotyczący matołów z Gestapo:

Zauważono wzmożony ruch śmigłowców ABW.
Dziennikarze Wprost powiedzieli, że dane trzymają na chmurze…

PZDR
COŚ STRASZNEGO18.06 22:24
31246