Bez kategorii
Like

Atak na amerykańską ambasadę w Sarajewie.

30/10/2011
403 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

W piątek wieczorem 28 października uzbrojony w kałasznikowa mężczyzna ostrzeliwał przez kilka minut ambasadę USA w stolicy Bośni Sarajewie.

0


Mężczyzna, o którym początkowo podano informację, że nie żyje, został niegroźnie postrzelony w udo podczas zatrzymania, zaaresztowany i zabrany pod nadzorem policji do szpitala. Podczas ataku mężczyzna postrzelił dwóch stróżów, jednego ciężko, pozostałym pracownikom ambasady nic się nie stało. Sprawcą ataku jest Mevludin Jasarevic z południowoserbskiego miasta Novi Pazar. Mężczyzna był znany wcześniej serbskiej policji. Podczas wizyty ambasador amerykańskiej w serbskim Novi Pazar, został on zatrzymany gdy znaleziono przy nim nóż, wcześniej przyłapany na napadzie rabunkowym we Wiedniu spędził 3 lata w serbskim więzieniu.

W sobotę rano po ataku zostało w Serbii zatrzymanych 15 osób, przeszukano 18 miejsc w rodzinnym mieście sprawcy ataku Novi Pazar, Tutin i Sjenica. Skonfiskowano komputery i telefony komórkowe. Przeszukano także rodzinny dom 23 letniego sprawcy ataku Jasarevica.

Sprawca ataku jest określany jako "prawdopodobnie radykalny islamista", "członek radykalnego islamskiego ruchu Wahhabitów", podczas ataku miał biegać dookoła ambasady wykrzykując "Allah akbar". "Der Spiegel" pisze, że podczas wojny w Bośni w latach 1992-95 wiele osób dobrowolnie przybyło z krajów islamskich wspierać swoich braci w wierze w walce przeciw Serbom i Chorwatom i wielu z nich zostało i otrzymało bośniackie obywatelstwo.  O Wahhabitach pisze "Der Spiegel", że są odłamem radykalnych islamistów interpretujących dosłownie Koran i stacjonujących głównie w Arabii Saudyjskiej, a w Bośni będących w mniejszości. 

Ambasada USA w Bośni bywała już okresowo zamykana wskutek pogróżek, jednak nigdy jej nie zaatakowano.

Jednak abstrahując od tego czy ataku rzeczywiście dokonali islamiści, i od tego czy to atak rzeczywiście mający podłoże religijne –  w krajach byłej Jugosławii ogólnie nie lubi się amerykanów. Nie lubią ich zwykli Serbowie za naloty NATO na Serbię w 1999 i wyzwalanie od reżimu w , nie lubią ich za zbombardowanie Belgradu, nie lubią za rozwalenie Jugosławii po śmierci Tito, nie lubią za stworzenie satelickiego państwa Kosowo… i nie mają za co ich lubić.

A dla władz i ambasadorów USA może to być ciężki  orzech do zgryzienia, że przeciętny mieszkaniec byłej Jugosławi ich nie kocha i wcale nie jest im wdzięczny.

 

Linki do prasy niemieckojęzycznej:

www.spiegel.de/politik/ausland/0,1518,794705,00.html

kurier.at/nachrichten/4310305.php

 

0

Majowa

10 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758