25 lipca 2007r 33 godziny po zatrzymaniu i przetrzymywaniu w policyjnej izbie zatrzymań po przesłuchaniach mojego syna metodami oprawców stalinowskich, kilkukrotne przesłuchania w poprzednim poście wskazałem jedno to z 24 lipca 2007r o godzinie 14:31-15:09 były również inne nękanie, zastraszanie, przewożenie do różnych komend, a za list przewozowy służyła notatka urzędowa, w której nawet nie występuje imię i nazwisko mojego syna. Po 33 godzinach asesor Wojciech Misiewicz z prokuratury rejonowej Warszawa Praga Północ przesłuchuje osobiście mojego syna jako podejrzanego na podstawie art.308 § 2 k.p.k., wcześniej dochodzi do kuriozalnej czynności procesowej tj. okazania. Z mojej wiedzy wynika, że mój syn był prowadzony w kajdankach przez funkcjonariuszy policji korytarzem, w którym znajdowała się osoba, która miała dokonać rozpoznania. Okazanie prowadził mł. […]
25 lipca 2007r 33 godziny po zatrzymaniu i przetrzymywaniu w policyjnej izbie zatrzymań po przesłuchaniach mojego syna metodami oprawców stalinowskich, kilkukrotne przesłuchania w poprzednim poście wskazałem jedno to z 24 lipca 2007r o godzinie 14:31-15:09 były również inne nękanie, zastraszanie, przewożenie do różnych komend, a za list przewozowy służyła notatka urzędowa, w której nawet nie występuje imię i nazwisko mojego syna.
Po 33 godzinach asesor Wojciech Misiewicz z prokuratury rejonowej Warszawa Praga Północ przesłuchuje osobiście mojego syna jako podejrzanego na podstawie art.308 § 2 k.p.k., wcześniej dochodzi do kuriozalnej czynności procesowej tj. okazania. Z mojej wiedzy wynika, że mój syn był prowadzony w kajdankach przez funkcjonariuszy policji korytarzem, w którym znajdowała się osoba, która miała dokonać rozpoznania. Okazanie prowadził mł. asp. Jarosław Krzęcio z KRP VI Warszawa Praga Północ, ten sam funkcjonariusz, który 24 lipca 2007r przesłuchiwał mojego syna w charakterze świadka. Rozpoznanie sprawcy nastąpiło między innymi na podstawie ubrania – mój syn na okazaniu w dniu 25 lipca 2007r był w innych spodniach, pokrzywdzona nie mogła rozpoznać syna po zielonych bojówkach jak to uczyniła.
33 godziny przetrzymywania w policyjnej izbie zatrzymań, bez możliwości kontaktu z rodziną ewentualnie z adwokatem asesor Wojciech Misiewicz nadal nie posiada wystarczających dowodów nawet uprawdopodabniających, że mój syn dopuścił się przestępstwa, asesor Wojciech Misiewicz nie wydaje postanowienia o przedstawieniu zarzutów, o którym jest mowa w art. 313 k.p.k.
Natomiast 24 lipca i 25 lipca 2007r jest dowód sporządzony przez specjalistę, który podważa późniejsze zeznania pokrzywdzonej ten dowód nie zostaje ujawniony przez organy procesowe.
Samo przesłuchanie na podstawie art. 308 § 2 k.p.k. jest przesłuchaniem szczególnym a brzmi on tak
§2.W wypadkach nie cierpiących zwłoki, w szczególności wtedy, gdy mogłoby to spowodować zatarcie śladów lub dowodów przestępstwa, można w toku czynności wymienionych w § 1 przesłuchać osobę podejrzaną o popełnienie przestępstwa w charakterze podejrzanego przed wydaniem postanowienia o przedstawieniu zarzutów, jeżeli zachodzą warunki do sporządzenia takiego postanowienia. Przesłuchanie rozpoczyna się od informacji o treści zarzutu.
Czy 33 godziny w policyjnym dołku to są te szczególne okoliczności, czy osoba zamknięta w policyjnym dołku może zacierać ślady lub niszczyć dowody przestępstwa!!!!!!!!!!
Czy aby komuś nie poprzestawiało się głowie!!!!!!!!!!!
Kolejny paragraf art. 308 wyraźnie określa
§3.W wypadku przewidzianym w § 2, w sprawach, w których prowadzenie śledztwa jest obowiązkowe, najpóźniej w ciągu 5 dni od dnia przesłuchania wydaje się postanowienie o przedstawieniu zarzutów albo, w razie braku warunków do jego sporządzenia, umarza się postępowanie w stosunku do osoby przesłuchanej.
asesor Wojciech Misiewicz w ciągu 5 dni nie wydał takiego postanowienia takiego postanowienia nie było, aż do wyroku w pierwszej instancji wydanego przez sędziego Piotra Mioduszewskiego z SR Warszawa Praga Północ wyrok wydany 28 listopada 2008r.
po przesłuchaniu mojego syna na podstawie art. 308 § 2 k.p.k. asesor Wojciech Misiewicz w obecności adwokata Zofii Migas Lewandowskiej złożył bezprawny wniosek o areszt wydobywczy w tym względzie art. 249 § 2 k.p.k. nie pozostawia żadnych wątpliwości:
§2.W postępowaniu przygotowawczym można stosować środki zapobiegawcze tylko względem osoby, wobec której wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów.
Postanowienie o tymczasowym aresztowaniu – de facto areszt wydobywczy
Sąd Rejonowy zastosował najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy wbrew ustawowemu zakazowi stosowania jakiegokolwiek środka zapobiegawczego wyrażonemu w art.249 § 2 k.p.k. Środek zapobiegawczy zastosowano wbrew doktrynie prawa: Komentarz do art. 192 kodeksu postępowania karnego (Dz.U.97.89.555), [w:] T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Zakamycze, 2003, wyd. III,.
zgodnie z art. 251 § 3 k.p.k. obowiązkiem sądu stosującego tymczasowe aresztowanie jest wykazanie, z odwołaniem się do konkretnych okoliczności sprawy, iż co do określonej osoby istnieją ogólne i szczególne przesłanki stosowania tego środka zapobiegawczego (art. 249 § 1 i art. 258 § 1-3), a ponadto, że zastosowanie innego środka zapobiegawczego nie było wystarczające dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania karnego (zob. L.K. Paprzycki, [w:] J. Grajewski, L.K.
asesor Sądu Rejonowego Małgorzata Nowik w swoim uzasadnieniu nie wskazuje na fakty i dowody, a jedynie posługuje się ustawowymi określeniami. W uzasadnieniu nie ma dowodu, na podstawie, którego syn został skazany, nie ma nic o rzekomej ucieczce przed policjantami wg funkcjonariuszy policji gonił go patrol pieszy i zmotoryzowany z tego pościgu i samego zatrzymania nie ma zapisu z monitoringu (dowód uznany za dowód 15 listopada 2007r przez asesora Wojciech Misiewicza), nie ma nic o próbie zniszczenia dowodu przez syna.
• Sąd przed podjęciem decyzji o najsurowszym środku zapobiegawczym nie wyjaśnił przyczyn niezgodnego z przepisami prawa art. 290 k.p.k. pozbawieniem wolności świadka w dniu w dniu 24 lipca 2007r o godz. 15:09 po przesłuchaniu w charakterze świadka na podstawie art.177 k.p.k.
• Sąd nie wyjaśnił dlaczego po 33 godzinach prokurator nie wydał postanowienia o przedstawieniu zarzutów zgodnie z art. 313 k.p.k. jeśli dokumenty obciążające noszą datę sporządzenia 24.07.2007r
• Sąd przed podjęciem decyzji o najsurowszym środku zapobiegawczym nie wyjaśnił przyczyn dlaczego wniosek o tymczasowe aresztowanie nie wpłynął do Sądu w dniu 24.07.2007r, jeśli w dniu 25.07.2007r prokurator powołuje się na protokoły sporządzone z datą 24.07.2007r w tym przesłuchanie pokrzywdzonej ostatni protokół z czynności sporządzony do godz. 08:20;
• jak wynika z dokumentów sprawy 6 Ds. 1680/07, III K 1715/07 w dniu 24.07.2007r ujawniono szereg dowodów, do których Sąd Rejonowy w swoim uzasadnieniu o zastosowaniu tymczasowego aresztowania w dniu 25.07.2007r nie odniósł się takich jak:
• spis i opis rzeczy k.11 nie tylko nie zostaje wymieniony jako dokument art.148 k.p.k. ale dowód opisany w tym dokumencie nie zostaje wskazany jako dowód uprawdopodobnienia popełnienia przestępstwa;
• protokół z oględzin miejsca zdarzenia k.25-26 nie został wymieniony jako dokument w uzasadnieniu, a ujawniony tym protokołem dowód jako ślad nr 1 nie zostaje wskazany jako dowód uprawdopodobnienia popełnienia przestępstwa, ponadto Sąd nie odnosi się do rzekomo wykonanej dokumentacji fotograficznej wskazanej w protokole;
• notatka urzędowa k.6 i zeznania św. Stań z 24 lipca 2007r k.32-33, Sąd w uzasadnieniu nie wskazuje, że ten funkcjonariusz policji ujawnił dowód podczas przeszukania;
• notatka urzędowa k.7 z dnia 24 lipca 2007r treść notatki wskazuje, że syn był obserwowany poprzez system monitoringu miejskiego, ale tego zapisu nie przedstawiono 25 lipca 2007r w Sądzie;
• zapis z rejestratorów znajdujący się u dyżurnych policji nie został ujawniony przez organy procesowe na żadnym etapie postępowania ten zapis skompromitowałby bezczelnych urzędasów.
• W dniu 25.07.2007r opinia specjalisty k.20 była tym badaniem, które zgodnie z doktryną prawa miało potwierdzić lub nie, zeznania pokrzywdzonej. Wskazane badanie przez wnioskującego o tymczasowe aresztowanie nie zostało ujawnione, a Sąd Rejonowy Warszawa Praga Północ nie zażądał takiego badania przed wydaniem postanowienia o trzymiesięcznym areszcie zgodnie z art. 192 § 1 k.p.k. Zastosował tak zwany areszt wydobywczy, zastosowany wbrew przepisom prawa art. 249 § 2 k.p.k.
• nadzorujący postępowanie nie wszczął śledztwa z urzędu w sprawie bezprawnego pozbawienia wolności świadka przez funkcjonariuszy policji § 139 i § 140 Rozporządzenia MS z dnia 11 kwietnia 1992r;
• nadzorujący postępowanie nie wszczął śledztwa w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy policji wynikających z ustawy kodeks postępowania karnego i Zarządzenia nr 1426 KGP z dnia 23 grudnia 2004 r. w sprawie metodyki wykonywania czynności dochodzeniowo-śledczych przez służby policyjne wyznaczone do wykrywania przestępstw i ścigania ich sprawców;
• nadzorujący postępowanie asesor nie powołał biegłego zgodnie z § 117 Rozporządzenia MS z dnia 11 kwietnia 1992 r. Regulamin wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury – „bezzwłocznie po zebraniu materiału dowodowego potrzebnego do wydania opinii” wg wykazów dowodów rzeczowych k.49 i k.50 była to data 25.07.2007r, postanowienie o powołaniu biegłego nosi datę 31.08.2007r, wg biegłego Jakuba Czarnego postanowienie nosi datę 04.09.2007r.
• w uzasadnieniu postanowienia z dnia 05.09.2007r o odmowie uchylenia tymczasowego aresztowania asesor Prokuratury Rejonowej Wojciech Misiewicz wskazuje, że prowadzący śledztwo dysponuje głównie osobowym środkiem dowodowym, jest to 43 dni po zdarzeniu, 42 dni po sporządzeniu wykazów dowodów rzeczowych k.49, k.50, a Urząd Prokuratorski stwierdza, że dysponuje głównie osobowym źródłem dowodowym, Urząd Prokuratorski w swym uzasadnieniu nie wskazuje, na rzekomo ujawnioną podczas przeszukania uszkodzoną prezerwatywę, opakowanie po prezerwatywie.
• powołanie biegłego z opóźnieniem ma również inny aspekt przez ponad miesiąc nie wymuszono na moim synu samo przyznanie się do zarzucanego mu czynu, którego nie popełnił, oraz fakt, że funkcjonariusze policji w Warszawa Białołęka zatrzymali sprawcę takiego czynu, o które został podejrzewany mój syn, o tym fakcie napisała gazeta codzienna Życie Warszawy w dniu 28.08.2007r Wiek osoby zatrzymanej odpowiada wiekowi wskazanemu przez pokrzywdzoną innego zdarzenia w notatce urzędowej z dnia 18.07.2007r k.39, na podstawie której mł. asp. Paweł Kuźma k.38 wytypował jako sprawcę tego czynu mojego syna ale wskazany wiek syna nie odpowiadał rysopisowi.
Zgodnie z przepisami prawa art.308 § 3 k.p.k. w dniu 30.07.2007r wobec mojego syna następuje ustawowe umorzenie postępowania, jeśli nie wydał go organ procesowy, z powodu nie możności wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów.
Karta 50 w pierwotnej numeracji akt sprawy 6 Ds. 1680/07 bezspornie wskazuje na bezprawie o charakterze przestępczym urzędasów wskazanych w moim zawiadomieniu skierowanym do prokuratora generalnego.
Ale kto by się tym przejmował przecież siedzi i nikt nie będzie czytał akt sprawy
Dokumenty procesowe
24 lipca 2007r, protokół z przesłuchania w charakterze świadka
25 lipca 2007r postanowienie o tymczasowym aresztowaniu
5 września 2007r postanowienie o odmowie uchylenia tymczasowego aresztowania
Te trzy dokumenty sporządzone przez urzędasów reprezentujących trzy organy poświadczają, że do 5 września 2007r nie było dowodu rzeczowego na podstawie, którego mój syn został skazany. Wydarzenia opisane w Życiu Warszawy 28 sierpnia 2007r. oraz nie przyznanie się mojego syna do przestępstwa, którego nie popełnił wymusiły na urzędasach popełnienie kolejnych przestępstw takich jak fałszowanie dokumentów, poświadczanie nieprawdy, tworzenie fałszywych dowodów.
Te czyny oraz bezprawne pozbawienie wolności niezależnie kto je popełnił są przestępstwami panie niezależny prokuratorze Szymonie Brzozowski tak stanowi Konstytucji oraz ustawy, odmowa śledztwa z przyczyn nepotyzmu zawodowego również jest przestępstwem!!!!!!!!!
3 komentarz