Bez kategorii
Like

Anomalia opolska, Czarnobyl, Fukushima i Superwizjer

19/04/2011
1088 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Wczoraj /18.04/ w nocy w „Superwizjerze” TVN ujawniono istnienie „anomalii opolskiej” – obszaru skażonego po Czarnobylu. Mówiono też o Fukushimie. Program był mieszanką prawdy i kłamstw

0


   Wczoraj w nocy / 18.04, godz. 23:30/ obejrzałam w TVN program "Superwizjer".  Mozna by go krótko scharakteryzować znanym powiedzeniem "Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek.".  Z jednej strony opisano tak zwaną "anomalię opolską", czyli bardzo silnie skażony radioaktywnym cezem, pochodzącym ze zniszczonego reaktora czarnobylskiej elektrowni atomowej, obszar koło Opola.  Gdy nad Polską przemieszczała sie najwieksza radioaktywna chmura – tam właśnie spadł deszcz i spłukal zanieczyszczenia na ziemię.

  Według przedstawionych w programie danych jeszcze teraz, po upływie 25 lat skażenie ściółki leśnej pod Opolem wynosi 640 bekereli/kg, podczas, gby średnio w Polsce jest 30-40 bekereli/kg.  Co więcej pracownik IBJ Krakow omawiający te wyniki powiedział, że w latach dziewięćdziesiątych skażenie wynosiło 1200-1600 bekereli/kg.  Wtedy jednak jakoś o tym nie mówiono.  Dowiedziałam sie o tej sprawie dopiero teraz po 25 latach.  Dowodzi to jasno, że przez cały ten okres obowiązywał nieformalny "zapis cenzury" na informacje o  prawdziwych skutkach awarii w Czarnobylu dla Polski.  Ja sama próbowałam je oszacować w mojej notce "Jaki jest prawdziwy koszt awarii elektrowni atomowej?"  /TUTAJ/ i wyszło mi że efektem Czarnobyla było zapewne od kilkunastu do dwudziestu kilku tysięcy dodatkowych zachoroowań na nowotwory złośliwe rocznie.

  Ciekawą informacją było też to, że po Fukushimie Unia Europejska próbowała podwyższyć /nawet w niektórych przypadkach dziesięciokrotnie/ dopuszczalne normy skażenia promieniotwórczego dla żywnosci z Japonii.  Chciano to zrobić chyłkiem, by nikt się nie zorientował.  Dowiedziały sie jednak o tym organizacje konsumenckie z Niemiec i zrobiły raban, w wyniku czego normy znów zaostrzono.

  To była  "świeczka".  A jak wyglądał "ogarek"?  Przede wszystkim były nim wypowiedzi niezniszczalnego profesora Jaworowskiego, który przekonywał nas o tym, że radioaktywność jest nieszkodliwa, a nawet jest pożyteczna, bo "wzmacnia układ odpornościowy" (tak!).  Twierdził on, że Japończycy uporają się z Fukushimą w kilka tygodni, podczas gdy sami oni mówia, że poziom radioaktywności zacznie spadać za trzy do sześciu miesięcy, a usuwanie skutków katastrofy zajmie 5-10 lat.  Mniej entuzjastyczna była pani doktor, specjalistka od leczenia tarczycy.  Podkreślała ona, jak korzystnie wplynał Czarnobyl na rozwój metod leczenia nowotworów tarczycy.  Oboje zas utrzymywali, że samo skażenie to "mały pikuś", a najgorszy jest "strach przed atomem".  Zastanawia mnie, dlaxczego przedstawiciele "lobby atomowego" uważają nas wszystkich za kompletnych idiotów?

0

elig

jestem na emeryturze i lubie to

118 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758