byśmy nie zabłądzili w mroku zakłamania…w gęstej mgle pozorów…
byśmy nie zabłądzili w mroku zakłamania
w gęstej mgle pozorów na rozdrożu drogi
ciągle Matko Cię proszę i do kolan wracam
bo pamiętam dawne daty znaki i przestrogi
przychodzę z zawstydzeniem lękiem ale z wiarą
na niebie Europy zimne ognie płoną
tamci którzy pobiegli za ułudą świata
rozgniatają na obczyźnie łzę gorzką i słoną
Matko dziękuję Ci za wielką łaskę wiary
gdy patrzę jak się szarpie bliźni sam ze sobą
bo wyścig by być pierwszym przy cielcu mamony
staje się dziś śmiertelną zakaźną chorobą
a nam trzeba wypełnić testament Norwida
tyle lat gorzka nuta w moim sercu drżała
płynie rzeka pamięci poprzez krzyże Ojców
w zbiorowym obowiązku czeka na nas chwała
anioły niechaj ruszą z ojczystych zagonów
w szumie skrzydeł i śpiewie przez zbudzoną ziemię
trzeba nam wyprostować skrzydła oraz grzbiety
aby zrzucić zniewolenia wciąż gniotące brzemię
głośno w niebo nam uderzyć zbiorowym wołaniem
jednym głosem wielkim płaczem czułym zawołaniem
aż Ojczyzna Najjaśniejszą Rzeczy Pospolitą
w blasku Prawdy w Imię Boże pośród nas nie stanie !
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid