W cieniu, w cieniu naszego światła stoi anioł stróż. A jeśli zgasiliśmy to światło, staje się cichy i niewidzialny.
Dlatego w dzieciństwie moja śp. bacia nauczyła mnie krótkiej modlitwy.
Aniele Boży, stróżu mój,
Ty zawsze przy mnie stój.
Rano, wieczór, we dnie, w nocy
Bądź mi zawsze ku pomocy,
Strzeż duszy, ciała mego,
zaprowadź mnie do żywota wiecznego. Amen.
I zaszczepiła we mnie przekonanie: Te słowa przywołają Anioła, zawsze gdy będziesz w potrzebie.
W potrzebie byłem wiele razy, lecz widocznie Anioł nie zawsze widział potrzebę, by bezpośrednio interweniować w moje sprawy. Kto Go tam zresztą wie, pewnie interweniował, gdy spadałem koniec końców z najbardziej absurdalnych wysokości na cztery łapy. Jeśli faktycznie inteweniował i niósł mi pomoc (a wiara w takie obroty sfer niebieskich rośnie we mnie wraz z wiekiem i doświadczeniem), to na niewidzialnym dla mnie poziomie.
A teraz znów myślę o Aniołach. Zastanawiam się, czy Anioł Stróż ma większego brata, który opiekuje się Polską? Osobiście myślę, ze ma i czuję, ze jeśli ma, to potrzebna będzie nam wszystkim prosta modlitwa do Anioła Polski.
Zbierają się bowiem czarne chmury w naszych sercach. Fanatycy przy władzy, fanatycy władzy starają się nas przerobić w baranów. Kasta rządząca Polską nie przebiera w środkach, by za wszelką cenę, a na pewno za cenę niszczenia patriotyzmu i honoru, przetrwać na stołkach.
Tak, to prawda: moja ocena jest dramatyczna i ostra jak miecz Archanioła Michała. I inna być dziś nie powinna, gdy złoty cielec mamony i tronu pisze opasłe kodeksy bezprawia i zdrady, przerabia w medialnych pralniach i wyroczniach Temidy sens wartości w bezsens antywartości, a proste słowa w ohydę kłamstwa. Kłamstwo ma taką moc niszczycielską, ze kazdą wartość zamieni w antywartość i kazdego bezrefleksyjnego wyznawcę przerobi w końcu w dziecko swego ojca.
W czasach pogardy i nienawiści warto wspomnieć w modlitwie do Anioła Polski o Ojczyźnie, matce naszej, o patriotyzmie i o dobru wspólnym, w przestrzeni którego dzielimy się naszymi dobrami. Nie dajmy się podzielić głupcom. Kierunek dla narodu, jeśli chce przetrwać i budować pomyślność dla wszystkich, jest jeden. Anioł Polski chciałby pewnie, byśmy w modlitwach i codziennej pracy potrafili go precyzjnie nakreślić. Wówczas, zasilony energią milionów umysłów i serc, skuteczniej mógłby nas wspierać, chronić i inspirować.
A oto prosta modlitwa do Anioła Polski.
Aniele Boży, stróżu nasz,
Rozpal światło a mrok zgaś,
W głowach, w sercach, w czynach, słowach,
Prowadź nas po ścieżkach dobra,
Strzeż Ojczyznę naszą ode złego,
Przywróć nam Ducha Świętego. Amen.
I to koniec opowieści, zainspirowanej wspomnieniem metod wychowaczych mojej śp. babci. Panie, oświetlaj Jej duszę światłem wiekuistym.
Opowieść jednak nigdy się nie kończy. Jeśli mamy rodzinę, pojawia się zazwyczaj troska o dzieci i wnuki nasze. Jeśli mamy Ojczyznę, ma być Ona w centrum naszej troski o dobro wspólne. Nie liczmy na polityków i duchowych okaleczeńców. Bierzmy sprawy we własne ręce.
sciezki duchowe w labiryncie zycia i smierci sa otwarte. Ten blog to ostatnie miejsce, gdzie bedziemy je zamykac kluczami doktryn i dogmatów.